Z kosmetykami Bell dość długo było
mi nie po drodze. W przeszłości zdążyłam się do nich solidnie
zrazić. Jedynie puder, którego używałam jako nastolatka, stanął
na wysokości zadania i spełnił pokładane w nim nadzieje.
Pozostałe kosmetyki były dość słabe. Marka jednak odświeżyła
zawartość swoich szaf, udoskonaliła formuły i w rezultacie wiele
vlogerek poleca produkty do makijażu Bell. Pod wpływem filmiku
Karoliny Zientek i ja skusiłam się na małe co nieco w Biedronce.
Jak oceniam Bell Mat Liquid Lips nr 05, czyli matową pomadkę w
płynie?
Kolor
Zdecydowałam się na Bell Mat Liquid
Lips nr 05, ponieważ to piękny, malinowy róż, który ożywia moją
bladą twarz. Jest wystarczająco chłodny, dlatego idealnie
komponuje się z moją jasnoróżową karnacją. Ten kolor za każdym
razem poprawia mi humor, gdy rano aplikuję go na usta. Jest
niesamowicie kobiecy.
Wykończenie
Bell Mat Liquid Lips nr 05 to pomadka o
matowym wykończeniu, o czym możemy przekonać się tuż po
aplikacji kosmetyku. Po chwili gęsta, kremowa konsystencja zastyga i
staje się nie do zdarcia. Choć mat jest mocny, to nie obciąża
ust. Nie jest może tak lekki i niewyczuwalny jak w przypadku pomadek
w płynie L`Oreal Rouge Signature. Niemniej ma nad nimi istotną
przewagę. Pojawia się tuż po aplikacji, a L`Oreal Rouge Signature
zastygają nawet 15 minut. W tym czasie można je sobie niechcący
rozmazać na pół twarzy i na włosy.
Pigmentacja
Bell Mat Liquid Lips nr 05 to matowa
szminka w płynie, która charakteryzuje się bardzo mocną
koncentracją pigmentu. Wystarczy jedno pociągnięcie, by usta
pokryły się wybranym przez nas kolorem. Takie kosmetyki lubię.
Pomadki w płynie L`Oreal Rouge Signature są zdecydowanie mniej
kryjące, przez co trzeba się męczyć z dokładaniem kolejnych
warstw produktu.
Trwałość
Na moich ustach Bell Mat Liquid Lips nr
05 utrzymuje się przez wiele godzin. Gdy maluję wargi o 7 rano, to
po 16 szminka wciąż trwa na swoim miejscu. Nie ściera się, nie
migruje poza kontur ust. Dobrze znosi drobne podjadanie i nie
pozostawia śladów na szklance. Jestem oczarowana trwałością tego
niepozornego kosmetyku.
Konsystencja i aplikacja
Bell Mat Liquid Lips nr 05 ma gęstą,
kremową konsystencję, która tuż po aplikacji na wargi zastyga do
matu i staje się nie do zdarcia. Nie do końca podoba mi się
aplikator dołączony do pomadki, ponieważ jest źle wyprofilowany i
trzeba zachować pełną ostrożność przy obrysowywaniu serduszka
na górnej wardze, aby uzyskać symetryczny efekt.
Cena i dostępność
Bell Mat Liquid Lips nr 05 jest
dostępna w Biedronce w cenie ok. 10 zł. Jest to szminka w płynie,
której jakość przewyższa cenę, więc gorąco zachęcam zajrzeć
do szafy z kolorówką podczas zakupów spożywczych.
Meeega piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńOn jest taki cudowny, że aż dokupiłam sobie lakier w zbliżonym odcieniu:)
UsuńMiałam kiedyś, ale inny odcień ;)
OdpowiedzUsuńLubiłaś ten inny odcień?
UsuńBardzo ładny kolorek, ale nie przepadam za Bell.
OdpowiedzUsuńpięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPiekny kolor chociaz nie jestem wielka fanka kosmetykow bell
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, uwielbiam czerwień 😍
OdpowiedzUsuńkolor piękny - też ją mam tylko trochę za bardzo mi usta ściąga
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny! Ja jakoś nie mogę się przekonać do tej marki. Kilka kosmetyków mnie zawiodło i nie chce mi się już po nie sięgać :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bell. Mam swoich faworytów w ofercie tej marki:).
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz w takim kolorze<3.
Ładny odcień pomadki. Uwielbiam produkty Bell.
OdpowiedzUsuńhttp://odwaznieeprzezzycie.blogspot.com/?m=1
Przepiękny kolorek! :) Z Bell mam na razie tylko tusz i róż do policzków i jestem z nich bardzo zadowolona ;) Chyba skuszę się też i na jakąś pomadkę :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz w tym kolorze! :]
OdpowiedzUsuń