Lubię powieści erotyczne, ale jeszcze
nigdy nie czytałam takiej skierowanej do młodszych czytelników.
Vincent Boys to książka, która zainteresowała mnie ze względu na
tematykę. Jak oceniam powieść Abbi Glines i czy mam ochotę
zapoznać się z drugą częścią?
Ashton jest córką pastora, która
wiedzie z pozoru szczęśliwe życie u boku Sawyera, najbardziej
pożądanej partii w mieście. Obydwoje uczęszczają do szkoły
średniej. Niestety, związek z Sawyerem nie zaspokaja wszystkich
potrzeb Ashton. Młoda dziewczyna o wiele lepiej czuje się w relacji
z jego kuzynem, Beau. To właśnie on ją doskonale rozumie i
akceptuje jej niedoskonałości wynikające z ciężkiego charakteru.
Ashton, za sprawą swojej babci, Grany, uświadamia sobie, że Beau
wzbudza w niej też pożądanie.
Gdy ukochana babcia umiera, Ashton
postanawia spełnić jej ostatnią wolę i podążać za marzeniami.
Odszukuje Beau i nie tylko z nim rozmawia, ale też namawia go do
pieszczot swojego ciała. Jest bardzo wygłodniała i spragniona
swojego wybranka. Pod nieobecność swojego chłopaka wdaje się w
romans z jego kuzynem. Muszę przyznać, że naprawdę przyjemnie
czytało się opisy scen erotycznych z udziałem Ashton i Beau. Były
one dokładnie takie, jak lubię. Zmysłowe, rozbudzające pożądanie,
a jednocześnie wolne od brutalności. Przemoc w seksie nigdy mnie
nie kręciła, dlatego cieszę się, ilekroć trafię na powieść
erotyczną, w której udaje się budować podniecenie bez uciekania
się do BDSM, klapsów itp. Abbi Glines przepięknie opisała sceny
seksu Ashton i Beau. Muszę przyznać, że są to tak plastyczne
obrazy, że naprawdę w czytelniku zaczyna wzbierać pożądanie. Ma
się ochotę pójść śladem głównych bohaterów powieści Vincent
Boys.
Niestety, sielanka nie trwa wiecznie.
Ashton przebudziła się do życia, odkryła własną seksualność,
ale gdy znajdowała się u szczytu szczęścia, zjawia się jej
facet. Dziewczyna nie chce konfliktu między Sawyerem a Beau, dlatego
pozostaje przy swoim chłopaku, choć go nie kocha. On nie daje jej
tego, czego potrzebuje. Jest dobry, ma świetny charakter, ale to
Beau sprawia, że świat wiruje jej przed oczami, serce wypełnia
radość, a jej bielizna staje się mokra od pulsującego pożądania.
Jak potoczą się losy głównych bohaterów? Tego dowiecie się z
lektury Vincent Boys.
Muszę przyznać, że książka bardzo
pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się czegoś mało
chwytliwego, tymczasem historia Ashton i kuzynów Vincent pochłonęła
mnie bez reszty. Muszę przyznać, że bardzo przemówiło do mnie
przesłanie książki. Warto podążać za swoimi pragnieniami. Już
nie mogę doczekać się kontynuacji powieści Vincent Boys. Ta
bowiem okazała się nadzwyczaj dobra. Czytając ją, płakałam ze
wzruszenia, czułam narastające podniecenie, ale też śmiałam się
do rozpuku. Vincent Boys to powieść, która dostarcza całe
spektrum emocji.
Też nie lubię brutalności i przemocy w erotyce, chętnie kiedyś przeczytam :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję że ta książka pochłonęła by mnie na maksa.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Myślę, że ta książka byłaby dla mnie idealna ! :D Muszę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuń