Zbigniew Lew-Starowicz jest uznanym
seksuologiem i autorem cyklu poradników o relacjach damsko-męskich.
Ostatnio czytam je namiętnie, gdyż niosą ze sobą wartościowe
informacje. Lew-Starowicz o rozkoszy to kolejny z nich. Czego
ciekawego się z niego dowiedziałam?
Kobiece pożądanie jest skomplikowane
Lew-Starowicz zwraca uwagę na
skomplikowaną, kobiecą seksualność. Naukowcy wykazali, że
kobieta nie podnieca się w taki sam sposób jak mężczyzna.
Facetowi bardzo często wystarczy widok zgrabnej kobiecej pupy lub
jędrnego biustu, by poczuł ochotę na erotyczne figle. Tymczasem
kobiety zachowują się bardzo różnie. Jedne podnieca widok
konkretnego mężczyzny, którego kochają. Drugie reagują podobnie
jak faceci. Trzecie podniecają się niespodziewanie w wyniku
działania różnych czynników. Nic dziwnego, że kobietę tak
trudno zachęcić czasem do erotycznych igraszek.
Nie orgazm, lecz satysfakcja seksualna odgrywa największe znaczenie
Kobiety w różny sposób opisują
udane życie seksualne. Jednak Lew-Starowicz zwraca uwagę, że dla
pań orgazm nie jest najważniejszy. O wiele bardziej liczy się
satysfakcja seksualna, na którą wpływa poczucie bycia atrakcyjną,
pożądaną, potrafiącą doprowadzić partnera do rozkoszy.
Satysfakcja seksualna to także efekt zaspokojenia potrzeby bliskości
i wzmacniania więzi emocjonalnych. Jak widać, mężczyzna nie musi
przejmować się tak bardzo kobiecym szczytowaniem. Bardziej powinien
skoncentrować się nad tym, czy daje odczuć swojej partnerce, że
jest dla niego niezwykle atrakcyjną kochanką, czy okazuje jej
czułość, a seks jest pełny emocji.
Skąd się bierze popularność 50 twarzy Greya?
Lew-Starowicz o rozkoszy to poradnik, w
którym znajdziemy też objaśnienie popularności powieści 50
twarzy Greya. Znany seksuolog podkreśla, że mężczyźni dość
literalnie odczytują przesłanie książki. Jeśli kobieta po nią
sięga, to wydaje im się, że fantazjuje o BDSM. Tymczasem prawda
jest taka, że kobiety pociąga historia Kopciuszka. Zwykła
dziewczyna, która wpadła w oko przystojnemu biznesmenowi – czyż
nie brzmi to jak marzenie wielu pań?
Jakim typem kochanki jesteś?
W książce Lew-Starowicz o rozkoszy
znajdziemy też informacje nt. typów kochanek. Istnieją panie
pieszczoszki, które preferują czuły i namiętny seks. Inne kobiety
z kolei to perfekcjonistki, które nie pójdą do łóżka, gdy nie
wyglądają perfekcyjnie. Po wyjściu z łóżka natychmiast biegną
do łazienki, aby poprawić fryzurę, make-up i wziąć szybki
prysznic. Istnieją także kochanki wiecznie zajęte, które wpychają
seks między pieczenie ciasta a mycie łazienki. Takie panie nie
odczuwają satysfakcji z życia erotycznego, nie jest ono dla nich
wystarczająco ważne. Sama po opisie wszystkich typów kochanek
widzę, że jestem typowym pieszczochem;)
Co odbiera kobiecie ochotę na seks?
Dlaczego kobieta nie ma ochoty na seks?
To często zadawane pytanie, okazuje się, że niechęć pań do
zbliżenia może wynikać z różnych powodów. Czasem panie po
prostu źle dobierają sobie partnera. Za bardzo patrzą na charakter
i zamożność, zamiast na charakter i pociąg fizyczny. W
rezultacie ich pożądanie jest zerowe. Czasem kobiety różnią się
libido od partnera, mają je dużo niższe. Kiedy indziej mężczyzna
nie potrafi rozbudzić swojej kochanki, gdyż za szybko przechodzi do
penetracji.
Znajdź optymalne pozycje seksualne
Pozycje są często przeceniane przez
mężczyzn, podchodzą oni do nich zbyt wyczynowo, zamiast skupić
się na tym, czego potrzebuje ich partnerka. Z pozycjami warto
eksperymentować, chyba że obojgu pasuje kilka wyjściowych pozycji.
Dzięki odpowiednio dobranym pozycjom można też zapomnieć o
problemach we współżyciu. Gdy partnerka ma wąską pochwę,
świetnie sprawdzą się pozycje zapewniającą głębszą
penetrację. W większości przypadków nie istnieje coś takiego
jak niedopasowanie anatomiczne.
Jak działa chemia pożądania?
Chemia pożądania sprawia, że
pragniemy konkretnego faceta. O tym, kogo wybierzemy, często
decyduje zapach potu. To właśnie on zdradza nam, czy z tym
mężczyzną będziemy miały zdrowe dzieci. Dlatego gdy mężczyzna
często nas obejmuje ramieniem, a jest bardzo w naszym typie, nasze
pożądanie narasta, mamy ochotę schrupać go tu i teraz.
Muszę przyznać, że poradnik
Lew-Starowicz o rozkoszy bardzo przypadł mi do gustu. Dowiedziałam
się z niego wielu ciekawych rzeczy. Myślę, że panowie też
powinni sięgnąć po tę książkę, aby przekonać się, że to, co
uważają za istotne, w przypadku kobiet niekoniecznie odgrywa
kluczową rolę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.