Haft na torebce – dlaczego mi się podoba?

Haft na torebce to trend, który przypadł mi do gustu. Od pewnego czasu sieciówki oferują tego rodzaju akcesoria. Jednak dość długo nie umiałam trafić na model, który w pełni by mi odpowiadał. Dużo torebek było zanadto zaokrąglonych, a to w praktyce oznacza problem z upchaniem telefonu, portfela, kluczy, lusterka, pudru i szminki. Do mojej bordowej torebki z Lasockiego trudno upchać ten zestaw. Gdy moja Kasia podczas wspólnych łowów w Nysie znalazła czerwoną torebkę z haftem – jeden przedstawia kwiat, a drugi ptaka – kocham te małe, ćwierkające stworzenia, wiedziałam, że ją przygarnę. Idealna, bez zbędnych zaokrągleń. Wejdą do niej wszystkie niezbędne rzeczy.

Haft na torebce - najnowszy trend

Haft na torebce to marzenie, które zostało spełnione. Zapewne się zdziwicie, dlaczego nie wybrałam czerni, tylko czerwień, która jest dość specyficzna. Po pierwsze, kocham wszystko, co szkarłatne. Po drugie, mam mnóstwo czerwonych rzeczy, w tym skórzaną kurtkę, jesienny płaszcz, wiosenny płaszcz, sukienki, spódniczki i bluzki. Moja mama oraz przyjaciółki tylko mi mówią: byłam w Orsayu, jest tam czerwona bluzka z kokardą, może ci się spodoba. Tak, moje zamiłowanie do czerwieni jest powszechnie znane, dlatego mam z czym łączyć tę torebkę.

Moda na haft

Od pewnego czasu chodzą za mną: bluzka z haftem, sukienka z haftem, spódnica z haftem oraz jasne jeansy z haftem. Te ostatnie nie są moją ulubioną częścią garderoby. W spodniach czuję się mało kobieco. Aczkolwiek haft mógłby dodać im nieco kobiecości. Zwłaszcza czerwone róże, motyle itp. Patrzyłam na ofertę sieciówek, ale Orsay ma jeansy 7/8, ja to nazywam spodniami typu woda w piwnicy albo zabrałam młodszej siostrze. Spodnie mają być albo krótkie i dopasowane, vide taliowane szorty, albo obcisłe i do ziemi. Z kolei Calzedonia miała takie odpowiedniej długości, z różyczką, ale za ciemne. Ja tym razem chcę coś jaśniejszego. Wiecie, jak kobieta się na coś uprze, to nie ma bata;) Na studiach tak długo polowałam na czerwony płaszcz, aż go dorwałam w Orsayu. Te jasne jeansy z haftem, z podwyższonym stanem i standardowej długości też w końcu namierzę;)