Dotyk Crossa - Sylvia Day

Lubię powieści erotyczne, nic tak nie pobudza wyobraźni jak one. Ostatnio naszło mnie na tego rodzaju literaturę, co poniekąd stanowi zasługę Darusi;* To właśnie ona wspomniała mi kiedyś o Sylvii Day. Na gwiazdkę od swojej mamy otrzymałam Dotyk Crossa. Książka ta cieszy się sporą sympatią czytelniczek na całym świecie. Darusia też ją polecała. Dotyk Crossa ma stanowić lepszą wersję 50 twarzy Greya. Czy tak jest w rzeczywistości?
dotyk crossa
Dodaj napis




Dotyk Crossa - powieść erotyczna inspirowana 50 twarzami Greya

Gideon Cross jest właścicielem ogromnego przedsiębiorstwa. Jeden ze swoich biurowców dzieli z agencją reklamową, w której zatrudnia się Eva. Kobieta jest atrakcyjną, 24-letnią blondynką. Nic dziwnego, że wpada w oko Gideonowi. Ten początkowo proponuje jej czysty seks bez zobowiązań. Evie to nie odpowiada. W związku z tym, iż jest pierwszą kobietą, która mu odmawia, Cross zaczyna zabiegać o jej względy. Godzi się nawet na związek, niemniej ten układ jest od początku dość trudny. Za Gideonem i Evą ciągną się bowiem demony przeszłości, m.in. molestowanie seksualne oraz byłe partnerki Crossa. Czy uda im się przezwyciężyć złe doświadczenia i stworzyć satysfakcjonującą relację uczuciowo-erotyczną? A może tych dwoje połączy jedynie nieziemski seks, który rozpala zmysły? Czy Gideon i Eva znajdą w sobie dość odwagi, aby otworzyć się przed sobą i opowiedzieć o traumatycznych przeżyciach? Jakie koszmary prześladują Crossa i czy Eva może spokojnie przy nim zasypiać? Dlaczego Gideon unika swoich krewnych? Jaki wpływ na jego dorosłe życie miało samobójstwo ojca, który dopuścił się licznych malwersacji?

Sylvia Day - jej powieści byłyby lepsze bez wątków psychologicznych

Sylvia Day niewątpliwie wypada lepiej pod względem warstwy językowej. Dotyk Crossa trafił po prostu na lepszego tłumacza. Mając w ręce tę książkę, nie zastanawiam się, co jest podmiotem, a co orzeczeniem. Czyta się ją sprawnie. Historie ukazane w obydwu książkach mają wiele punktów zbieżnych. Dotyk Crossa to nieco lżejsza wersja 50 twarzy Greya. Niemniej obydwie książki wypadają równie kulawo pod względem wątków psychologicznych. Moim zdaniem Sylvia Day stworzyłaby dużo lepszą powieść erotyczną, odpuszczając sobie te kwestie. Nie ma ona bowiem talentu do tworzenia przekonujących i trafnych portretów psychologicznych. Są one tak słabe, że zamiast wzbudzać sympatię do głównych bohaterów, sprawiają, że powieść erotyczna momentami traci całą swoją pikantność i staje się pastiszem. Szczerze mówiąc, te wątki pseudopsychologiczne odebrały mi trochę przyjemności z lektury. Otrzymujemy bowiem namiętną scenę erotyczną, którą nagle przerywa nam opis molestowania z przeszłości. To tak, jakby ktoś podczas smakowitej kolacji zaczął opowiadać o problemach z wypróżnianiem. Po prostu robi się niesmacznie.

Dlaczego kobiety powinny czytać powieści erotyczne?

Wracając jednak do tego, co mi się podobało, czyli scen erotycznych, muszę przyznać, że te w większości przypadły mi do gustu. Są bardzo plastyczne i rozbudzają apetyt na erotyczne igraszki. Kiedyś czytałam wywiad z jakimś specjalistą, który zwrócił uwagę, że kobiety powinny czytać tego rodzaju książki, gdyż te zaostrzają ich apetyt na seks. Jest w tym sporo prawdy. Dotyk Crossa to niewątpliwie jedna z tych powieści, która sprawia, że zaczynamy marzyć o upojnej nocy z mężczyzną, który wpadł nam w oko. Nawet jeśli jest grubo po północy, mamy ochotę ziścić swoją fantazję. Jak najszybciej znaleźć się w silnych ramionach tego wyjątkowego faceta, który przytuli nas i obsypie pocałunkami, i nie tylko nimi;) Dotyk Crossa to jedna z tych książek, które wprawiają nas w erotyczny nastrój i sprawiają, że po naszych głowach zaczynają krążyć różne niegrzeczne myśli z facetem, który nas kręci w roli głównej. Jesteśmy wówczas nawet skłonne wysłać stosownego SMS-a w środku nocy ;) Czytając Dotyk Crossa, wyobrażamy sobie, że to w ramionach faceta, który budzi w nas namiętność, przeżywamy to, co Eva z Gideonem. Albo przynajmniej powracamy myślami do miłych wspomnień, które z nim mamy. Do upojnej nocy z tym wyjątkowym mężczyzną, która dostarczyła nam wiele przyjemności i na zawsze pozostanie już w naszej pamięci jako coś niezwykłego;) Dla takich niepowtarzalnych wrażeń warto przeczytać Dotyk Crossa, można sobie chociaż powspominać miłe chwile z młodszym od nas facetem, który budzi w nas ogromną namiętność i dotyka nas najlepiej na świecie. Od Darusi słyszałam, że kolejne części nie są już tak pikantne jak pierwszy tom, dlatego nie kwapię się do ich lektury.

1 komentarz:

  1. Czytałam już kiedyś i jakoś niespecjalnie mnie urzekła :)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...