Dzień przed zamknięciem większości sklepów w galeriach
handlowych udało mi się odwiedzić Douglasa. Kończyła mi się kredka do brwi
marki Benefit, a nie chciałam już jechać do Sephory, którą mam na obrzeżach
miasta, więc postanowiłam poszukać godnego następcy bliżej swojego miejsca
zamieszkania. W Yves Rocher nie znalazłam nic ciekawego, w Kontigo kredki miały
albo zły odcień, albo były za tępe, dlatego ostatecznie kupiłam automatyczną
kredkę do brwi Artdeco Ultra Fine Brow Liner 11. Czy okazała się strzałem w
dziesiątkę?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredka do brwi dla brunetek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredka do brwi dla brunetek. Pokaż wszystkie posty
L`Oreal Brow Artist Marker Dark Brunette – najlepszy kosmetyk do brwi
Kosmetyki do brwi
długo znajdowały się poza obszarem moich zainteresowań. Muszę
Wam się do czegoś przyznać. Przez wiele lat nienawidziłam swoich
gęstych, krzaczastych brwi. Zazdrościłam dziewczynom, które miały
mniej włosków. Na dodatek mam głęboko osadzone, piwne oczy i
ciemne włosy. W rezultacie rysy mojej twarzy ulegały wyostrzeniu.
Na szczęście z czasem udało mi się wypracować kompromis między
cienkimi niteczkami a krzaczastymi brwiami. Z ich obecnej długości
jestem zadowolona. Wydaje mi się, że moje rysy twarzy troszkę
złagodniały. W związku z tym od czasu do czasu zdarza mi się
zaszaleć z kosmetykami do brwi. Zauważyłam, że umiejętnie użyte
potrafią zagęścić łuki brwiowe. Nie przypuszczałam, że moje
czarne brwi potrzebują wsparcia z zewnątrz, ale jednak nieco lepiej
prezentują się, gdy je trochę pomaluję. Poza tym warto pamiętać
o tym, że gdy nakładamy puder, to mimowolnie przyprószamy włoski,
przez co tracą one na wyrazistości. Jakiś czas temu w moje ręce
wpadł L`Oreal Brow Artist Marker Dark Brunette, który okazał się
najlepszym kosmetykiem do brwi w mojej karierze. Czym mnie zachwycił?
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
