Krystyna Mirek to jedna z moich
ulubionych pisarek, zawsze wypatruję z niecierpliwością jej
kolejnych powieści i nigdy nie czuję się nimi rozczarowana. Po
cyklach: Saga Cantendorfów i Willa pod Kasztanem, nadeszła pora na
książkę, która raczej nie doczeka się kontynuacji. Przynajmniej
tak sądzę po jej zakończeniu. Czym ujęła mnie Obca w świecie
singli?
Obca w świecie singli - powieść, która wzrusza
Zacznę od tego, że najnowsza powieść
Krystyny Mirek ogromnie mnie wzruszyła. Jest pełna życiowych
mądrości, z którymi trudno się nie zgodzić. Czytając ją,
wielokrotnie musiałam ocierać łzy napływające do oczu. Pozwolę
sobie na przytoczenie trzech cytatów, które warto odnotować i
potraktować jako swojego rodzaju drogowskaz.
Mądrość życiowa zapisana w powieści obyczajowej
„Gdyby stworzyła letni związek, w
którym temperatury uczuć osiągają zaledwie letni poziom, a ludzie
żyją bardziej obok siebie niż naprawdę razem, pewnie z łatwością
znosiłaby rozłąkę”. Któż z nas nie cierpi, gdy nie jest jej
dane spotykać się z ukochaną osobą? Przyznaję, bardzo ujęło
mnie tutaj celne porównanie Krystyny Mirek. Wychodzę bowiem z
założenia: wszystko albo nic. Nigdy nie interesowały mnie letnie
znajomości. Moja koleżanka nazywa je niedoprawioną zupą. Można
ją zjeść, ale satysfakcji z tego nie ma. Nie interesują mnie
półśrodki. Nie potrafiłabym się związać z kimś, przy kim
nigdy nie poczułam rażenia pioruna. Pod tym względem zawsze byłam
uczciwa wobec siebie i innych. Ktoś powie: wybredna. No tak, ale nie
ma co robić komuś fałszywych nadziei i przy okazji krzywdzić
samych siebie. Lepiej poczekać na kogoś, przy kim pojawi się
prawdziwa chemia i magnetyczne przyciąganie. Nawet jeśli to trochę
potrwa, to wiem, że warto.
„Zwykle się mówi, że wina leży po
obu stronach, ale, do cholery, od tej zasady jak od każdej innej
obowiązują wyjątki. Czasem tak jest, że jakiemuś palantowi
trafi się piękny związek jak ślepej kurze ziarno. To najlepsze,
co go w życiu mogło spotkać, ale on o tym nie wie, jest bowiem
dokładnie tak samo ślepy, jak ta kura i zaprzepaszcza swoją
szansę”. W powieści Obca w świecie singli bardzo ujęły mnie
mądrości Malwiny. To kobieta, która jest zadeklarowaną singielką
i czerpie radość z tego stanu. Przypomina troszkę Carrie Bradshaw
z Seksu w wielkim mieście, choć jest dużo bardziej sympatyczna. To
prawda, nie zawsze wina za rozpad związku rozkłada się po obu
stronach. Czasem winna jest jedna osoba, która nie potrafi w porę
docenić tego, co otrzymała od losu. Prawdziwa miłość zdarza się
czasem tylko raz w życiu, więc lepiej jej nie przegapić. Czasem
warto się zastanowić, czy to, co właśnie przemyka nam pod nosem,
nie jest tym, na co czekaliśmy przez całe życie. Jutro może być
już za późno na skruchę, refleksję i zmianę postępowania.
„Życie bowiem wciąż daje nowe
możliwości, jeśli tylko człowiek przestanie w kółko popełniać
te same błędy”. Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem.
Jeśli człowiek zawsze popełnia te same błędy. Nie docenia
drugiej osoby. Nie walczy o miłość, która go spotkała. Zakłada,
że ta relacja i tak się nie uda. Jeśli ktoś ucieka przed
miłością, bo boi się odrzucenia i ma niską samoocenę, to zawsze
będzie sam. Chyba że powie sobie: dość. Zacznie doceniać to, co
mu się przytrafiło, zawalczy o miłość, zamiast z góry stawiać
się na przegranej pozycji, widząc w sobie wyłącznie mankamenty.
Samotność, czyli plaga XXI wieku
Obca w świecie singli to historia
dwóch rodzin. Karoliny, Patryka i Lenki oraz Agnieszki, Jakuba i
Martynki. Patryk i Jakub nie poświęcają swoim bliskim należytej
uwagi. Zarówno Karolina, jak i Agnieszka mocno tęskni za swoją
drugą połowką. Pragnie się do niej przytulić wieczorem, mieć
blisko siebie ukochanego człowieka. Jest to jednak trudne, gdyż
Patryk i Jakub spędzają całe dnie w restauracji, w której
pracują. Kierują nimi jednak różne pobudki. Patryk ucieka w pracę
i ramiona kochani. Jakub pracuje ponad siły, by zadowolić
przyszłego teścia i zyskać świetnie prosperującą restaurację.
Obca w świecie singli to powieść o
samotności, której doświadczamy na co dzień w dzisiejszych,
zwariowanych czasach. Karolina w końcu odkrywa, że mąż ma
kochankę i czuje się tym faktem zdruzgotana. Patryk zabiera jej
samochód, pozostawia z restauracją tonącą w długach i tęskniącą
córeczką, której wcale nie zamierza regularnie odwiedzać.
Agnieszka postanawia ukarać dwóch najbliższych sobie mężczyzn,
których łączy pracoholizm. Zabiera sporą sumę z konta ojca i
wyjeżdża wraz z Martynką nad morze. Zarówno ojciec, jak i Jakub
tęsknią za dziewczynami. Agnieszka jest jednak przekonana co do
słuszności swojego wyboru i nie zamierza zmieniać decyzji.
Książka o sile kobiet
Obca w świecie singli to każda
powieść o kobiecej sile. Karolina postanawia zawalczyć przy pomocy
Jakuba, który z dnia na dzień traci rodzinę oraz pracę, o swoją
upadającą restaurację. Obiecała bowiem babci, że nie sprzeda
odziedziczonego po niej lokalu. Natomiast Agnieszka idzie po raz
pierwszy do pracy. Nie ma żadnego doświadczenia zawodowego po
studiach, bo zawsze żyła na koszt ojca. Nie jest jej łatwo, ale
samodzielność zaczyna sprawiać jej przyjemność.
W trudnych chwilach Karolina może
liczyć na wsparcie swoich przyjaciółek: Janki oraz Malwiny. Obie
kobiety starają się ją podnieść na duchu. Nie zastąpią jednak
bliskości mężczyzny. Czy Karolina odnajdzie miłość? Czy Jakub
wróci do Agnieszki? Czy ojciec Agnieszki zrozumie wreszcie, że w
życiu od pieniędzy ważniejsza jest rodzina?
Obca w świecie singli to ważna
powieść. Poruszono w niej bowiem bardzo istotną kwestię, którą
również zaobserwowałam w codziennym życiu. Praca jest ważna,
gdyż daje środki do życia i stanowi źródło satysfakcji. Nie
powinna jednak oddalać nas od rodziny i przyjaciół, gdyż wtedy
staje się współczesną formą niewolnictwa. Krystyna Mirek po raz
kolejny stworzyła pełna ciepła opowieść o miłości, przyjaźni
i problemach zwykłych ludzi. Czyta się ją jednym tchem.
historie z życia wzięte
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać, bardzo fajna książka.
OdpowiedzUsuń