Mężczyźni
przykładają ogromną wagę do swojej sprawności seksualnej.
Mogłoby się wydawać, że każdy facet jest niezależnie od pory i
okoliczności gotowy do erotycznych igraszek. O kobiecej seksualności
zwykło się mówić jak o czymś skomplikowanym, natomiast w
przypadku mężczyzn zakłada się swego rodzaju automatyzm.
Tymczasem prawda jest dużo bardziej skomplikowana. Sztuka obsługi
penisa to poradnik, który poszerza horyzonty czytelnika o wiele
istotnych kwestii. Po tę książkę powinni sięgnąć zarówno
mężczyźni, jak i kobiety.
Wielkość penisa
To kwestia, która spędza
sen z powiek wielu mężczyznom. Panowie nieustannie porównują
swoje członki i wielu z nich postrzega je jako mało doskonałe.
Większość mężczyzn chciałaby mieć większego penisa. Faceci
uważają bowiem, że najczulsze miejsca w pochwie kobiety znajdują
się na jej końcu. Długi penis ma umożliwić dotarcie do tych
rejonów. Tymczasem, jak słusznie zauważa Andrzej Gryżewski,
najczulszy punkt znajduje się tuż przy wejściu do pochwy.
33-centymetrowy penis Rasputina kojarzy się kobietom raczej z czymś
przerażającym. Im dłuższy członek, tym większe ryzyko
podrażnienia szyjki macicy, a co za tym idzie wystąpienia silnego
bólu. Mężczyźni martwią się też, że ich penisy są za chude.
Tymczasem, jak przekonuje autor poradnika Sztuka obsługi penisa,
spotkanie kobiecej pochwy z członkiem typu słoik to prawdziwa
katastrofa. Penis, który nie jest ani za długi, ani za gruby, to
prawdziwe błogosławieństwo, którego nie doceniają panowie
zapatrzeni w filmy porno. Tam aktorów dobiera się pod kątem
dużego członka. Ma to zwiększać walory wizualne produkcji
adresowanej de facto do mężczyzn. Znakomitej większości pań
wielkość penisa jest bowiem całkowicie obojętna. Członek sam w
sobie nie stanowi obiektu kultu, stanowi dla kobiet fragment ciała
ukochanego mężczyzny.
Dlaczego gra wstępna powinna trwać co najmniej 20 minut?
Andrzej Gryżewski
przekonuje, że mężczyźni ze średnim i małym penisem wygrywają.
Pochwa kobiety ma bowiem w stanie spoczywu 5 cm długości. Aby się
rozciągnęła i stała gotowa do penetracji potrzeba 20-minutowej,
namiętnej gry wstępnej. Penisa należy wkładać stopniowo,
umożliwiając tym samym pochwie dostosowanie się do jego wielkości.
Andrzej Gryżewski podkreśla też, że dla kobiet gra wstępna jest
nierzadko ważniejsza, niż sam orgazm, dlatego panowie powinni się
nieco bardziej postarać w tym zakresie.
Problemy z erekcją
Andrzej Gryżewski dość
kompleksowo omówił problemy z erekcją. W pewnym momencie
podkreślił wyraźnie, że powodów, dla których penis nie staje,
jest zdecydowanie więcej, niż tych, które przyczyniają się do
wzwodu. U źródeł problemów z erekcją może leżeć zmęczenie,
pracoholizm, zły kontakt z matką, atrakcyjna partnerka, strach
przed ciążą i kiłą oraz nadwrażliwość żołędzi i
wędzidełka. U zmęczonych mężczyzn poziom testosteronu jest dość
niski, dlatego też nie odczuwają oni wysokiego zainteresowania
seksem. Andrzej Gryżewski przekonuje, że warto dać czasem
organizmowi chwilę na regenerację, poczekać z seksem nawet do
rana, gdy poziom testosteronu wzrośnie. Z kolei w przypadku
atrakcyjnej partnerki mężczyzna pragnie jak najlepiej wypaść.
Chce dostarczyć jej niesamowitą rozkosz, być lepszym kochankiem od
poprzedników, panicznie bowiem boi się wystawienia negatywnej oceny
i tego, że kobieta odejdzie do „prawdziwego samca”. Andrzej
Gryżewski przekonuje, że kobiety nie oceniają surowo partnerów,
którzy miewają problemy z erekcją, przedwczesnym wytryskiem etc.
pod warunkiem, że ci dbają o satysfakcjonującą grę wstępną.
Niepełny wzwód i problemy z automatyzmem
Do 25. roku życia
erekcja u mężczyzn ma charakter automatyczny. Pojawia się
stymulujący bodziec i mężczyzna zasadniczo nie musi ręcznie
stymulować penisa. Po 25. roku życia ta zdolność zaczyna zanikać.
Początkowo potrzeba mężczyźnie więcej podniecających bodźców,
a następnie konkretnej stymulacji i długich pieszczot. Wzwód nie
zawsze musi być 100-procentowy, aby seks był udany. Warto pogodzić
się z myślą, że pewne umiejętności pogarszają się wraz z
wiekiem.
Ile żyją plemniki młodych mężczyzn?
Czy wiesz, że plemniki
młodych mężczyzn, do 25. roku życia, są w stanie przetrwać w
drogach rodnych kobiety aż 7 dni? Po 25. roku życia żywotność
plemników spada. Plemniki są w stanie przetrwać do kilku minut na
desce klozetowej – tak wynika badań, na które powołuje się
Andrzej Gryżewski.
Wzorzec z dzieciństwa a pożądanie
Andrzej Gryżewski zwraca
też uwagę na zależność pomiędzy wzorcami wyniesionymi z
dzieciństwa a pożądaniem. Mamy tutaj dobrą wiadomość dla pań,
które żyją w mylnym przeświadczeniu, że tylko blondynki z
wielkim biustem i pośladkami a la Kim Kardashian są attrakcyjne dla
mężczyzn. Faceci mają naprawdę różnorodne upodobania. Jednych
kręcą drobne kobiety, ponieważ kojarzą się z pierwszą miłością,
ulubioną ekspedientką lub mamą. Mężczyźni mają naprawdę
różnorodne oczekiwania w stosunku do płci pięknej. Nie istnieje
jeden uniwersalny kanon kobiecej urody. U pań działa to w
identyczny sposób. Wzorcem męskości był dla ciebie ukochany wujek
o ciemnych włosach, owłosionej klacie, 10-dniowym zaroście i
ciemnych oczach? Prawdopodobnie tylko tacy mężczyźni będą mieli
u ciebie jakiekolwiek szanse.
Choroby weneryczne
Andrzej Gryżewski zwraca
też uwagę na choroby weneryczne, które rozprzestrzeniają się
przez męską lekkomyślność. Trzeba być skrajnie
nieodpowiedzialnym, by uprawiać jakikolwiek rodzaj seksu bez użycia
prezerwatywy. Tylko ze stałym partnerem w związku monogamicznym po
uprzednim wykonaniu badań może zrezygnować z kondomów. Andrzej
Gryżewski przywołuje przykład klientów, którzy korzystają z
usług prostytutek i dopłacają im za seks bez gumek, a nawet
uprawiają z nimi seks oralny, oczywiście bez zabezpieczenia. Jak to
obrazowo ujął autor: oni wylizują wszystko to, co zostawili ich
poprzednicy. Tak jest w rzeczywistości. Jeden z klientów
Gryżewskiego dwukrotnie leczył się z kiły i kłykcin kończystych,
mimo to wciąż lata do Ameryki Południowej uprawiać przygodny seks
bez prezerwatywy.
Kobieta nie szuka samca alfa ani seksrobota, tylko oczekuje czułości
Sztuka obsługi penisa
to dobrze skonstruowany wywiad-rzeka. Bardzo spodobał mi się
ten poradnik ze względu na fachową wiedzę. Pomimo iż autor jest
mężczyzną i spogląda na pewne sprawy męskim okiem, to potrafi
dostrzec takie oczywistości jak podejście kobiet do gry wstępnej.
Naprawdę większość pań wyżej ceni sobie czułość i pieszczoty
partnera od znakomitej techniki, wielkiego penisa i długotrwałej
erekcji. Gdyby mężczyźni uwierzyli i zrozumieli kobiecy punkt
widzenia, uniknęliby wielu niepotrzebnych stresów. Panie kochają
ich i chcą iść z nimi do łóżka, bo świetnie całują, chętnie
przytulają i umiejętnie pieszczą różne części ciała, zanim
przystąpią do penetracji. Drobne niedyspozycje nie są niczym
zdrożnym ani przekreślającym wartość mężczyzny. Nie ma sensu
bać się prawdziwego macho, bo kobieta zawsze pozostanie u boku
ukochanego i czułego partnera, z którym dobrze spędza się czas,
nawet jeśli coś w łóżku pójdzie wbrew przewidywanemu
scenariuszowi.
Sztuka obsługi penisa
przełamuje społeczne tabu i pozwala dojrzeć w pełni męską
seksualność oraz zrozumieć, dlaczego mężczyźni czasem zachowują
się w dość niekonwencjonalny sposób. To także wartościowa
lektura dla kobiet. Poradnik pt. Sztuka obsługi penisa pokazuje,
że kobiety często biorą winę na siebie. On nie miał erekcji, bo
nie jestem dla niego atrakcyjna. Po seksie ubrał się i pobiegł do
łazienki, a następnie poszedł spać, bo pewnie nie było mu
przyjemnie, jest na mnie o coś zły, bo zrobiłam coś nie tak.
Tymczasem tak działa kwadratura koła. Mężczyzna się czegoś
wstydzi, dlatego zachowuje się niekonwencjonalnie, kobieta bierze to
do siebie i o problemy nietrudno.
dziś pierwszy raz usłyszałam o tej książce na YT, muszę ją przeczytać, tytuł kontrowersyjny :) znam już sztukę kochania :P
OdpowiedzUsuńja tam lubię jak facet pisze o męskich sprawach. muszę poszukać ;)
OdpowiedzUsuń