K.N.
Haner to niezwykle popularna autorka w kręgu czytelniczek powieści
erotycznych, do tej pory nie miałam do czynienia z jej twórczością,
nie wiedziałam zatem, czego mogę spodziewać się po książce pt.
Zakazany układ. Postanowiłam jednak zapoznać się z jej
treścią, aby wyrobić sobie własne zdanie. Czy Zakazany układ
poleciłabym swojej przyjaciółce jako lekturę na długie, zimowe
wieczory?
Zakazany układ – historia kobiety, która padła ofiarą przemocy
Nicole
to kobieta, która nie ma szczęścia w miłości. Od pewnego czasu
żyje w toksycznym związku z mężczyzną, który udzielił jej
wsparcia, gdy tego najbardziej potrzebowała, czyli po śmierci
rodziców. Niestety, jej partner ma mroczne oblicze. Często bije
Nicole. Po kolejnej awanturze połączonej z rękoczynami główna
bohaterka postanawia popełnić samobójstwo. W tym celu ucieka z
domu i udaje się nad urwisko, gdzie staje się świadkiem mafijnej
egzekucji. Gangsterzy nie zamierzają jednak zabijać Nicole.
Zabierają ją do domu swojego szefa, Marcusa Accardo. Mężczyźnie
podoba się, że pojmana przez mafię kobieta niespecjalnie ceni
sobie życie. Nicole sporo namiesza w mafijnym światku, który i
bez był niezwykle skomplikowany.
Miłość przychodzi znienacka
Choć
początkowo Nicole darzy Marcusa wyłącznie nienawiścią i
wstrętem, z czasem zakochuje się w nim i zaczyna go pragnąć jako
mężczyzny. Mafioso zaczyna nawet współczuć kobiecie, gdy
poznaje jej bolesną przeszłość. Nicole i Marcus postanawiają
zawrzeć układ, który ma się przyczynić do wyeliminowania
największego wroga głównego bohatera - Aleksandra Modano. W
świecie mafii nie ma miejsca na uczucia, a zwłaszcza na miłość.
Gdy namiętność wybucha ze zdwojoną siłą, wszystko zaczyna się
komplikować. Na Nicole czyha niebezpieczeństwo. Czy jej miłość
przetrwa i okaże się szczęśliwa?
K.N. Haner autorka dosadnych powieści erotycznych
K.N.
Haner dała się poznać polskim czytelniczkom jako autorka bardzo
mocnych powieści erotycznych z elementami kryminału. Nie inaczej
jest w przypadku książki Zakazany
układ.
Nic dziwnego, że twórczość autorki budzi spore kontrowersje.
Śmiałe a zarazem zaskakujące sceny erotyczne, dialogi pełne
wulgaryzmów i bezmiar przemocy mogą przerażać, ale też
intrygować. Mnie nie do końca odpowiada ten styl. Spodziewałam
się raczej powieści w stylu Dotyku
Crossa lub
50
twarzy Greya,
a otrzymałam historię bliższą twórczości Madeline Sheehan
znanej z cyklu poświęconego bractwu motocyklowemu. Nie toleruję
przemocy, a w tej książce jej nie brakuje i to okraszonej
dosadnymi opisami. Jestem jednak przekonana, że Zakazany
układ
przypadnie do gustu sporej rzeszy kobiet. Nie powiem, że powieść
jest zła, bo trzyma w napięciu do ostatniej strony. Często mnie
zaskakuje i intryguje, ale niewątpliwie nie jest to książka na
jedną noc, bo zwyczajnie ciężko się ją czyta. Musiałam sobie
robić przerwy, bo ze względu na bezmiar przemocy czułam się nią
przytłoczona. Na mocne powieści i filmy trzeba mieć odpowiedni
nastrój.
Ana pierwowzorem Nicole?
Muszę
przyznać, że bohaterka stworzona przez K.N. Haner jest dość
irytująca. Nie postępuje racjonalnie. Kiedy powinna milczeć dla
własnego dobra, wszczyna awantury. Kiedy powinna walczyć o swoje,
przypomina kłodę. Stanowi zupełne przeciwieństwo Marcusa, który
jest postacią wyrazistą i twardą od początku do końca. Trochę
przypomina mi to Anę z 50 twarzy Greya, która również
została przez autorkę wykreowana na słabą oraz całkowicie
bezbarwną kobietę. Przy niej Christian jawi się jako samiec alfa.
K.N. Haner zastosowała podobny zabieg. Nicole to taka niezbyt
rozgarnięta Ana, a Marcus zdecydowany Grey.
Zakazany
układ stanowi I tom serii mafijnej, w związku z tym kończy się
w sposób, który pozostawia w czytelniku niedosyt. Książkę
oceniam pozytywnie pod względem wartkiej i zaskakującej akcji.
Niemniej nie jest to do końca ten rodzaj powieści erotycznych,
który lubię. Ja po prostu nie znoszę przemocy, a K.N. Haner
opisuje ją dość plastycznie. Jeśli jesteście nieco bardziej
wytrzymałe i lepiej tolerujecie tego rodzaju sceny, to będziecie
zadowolone z lektury.
Ja jestem bardzo zadowolona z lektury! Natychmiast jak to będzie możliwe sięgnę po kontynuację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka przypadła Ci do gustu. Ona jest dobra, ale to nie jest ten rodzaj powieści erotycznych, w którym gustuje. Wolę lżejsze historie:)
Usuń