Soraya peeling antybakteryjny do twarzy

Moja cera jest dość problematyczna, z jednej strony przetłuszcza się i ma tendencję do powstawania niedoskonałości, z drugiej od pewnego czasu moje czoło okropnie się łuszczy. Nie jest to kwestia złego nawilżenia, po prostu codziennie mam białe płaty suchej skóry. Aby nie wyglądać tragicznie, niemal codziennie stosuję peeling. To najprostsza droga do pozbycia się nieestetycznych suchych skórek. Soraya peeling antybakteryjny do twarzy to aktualnie mój numer jeden w walce o gładką twarz. Niestety, kosmetyk ten nie jest pozbawiony wad.

soraya peeling antybakteryjny




Usuwanie suchych skórek

Soraya peeling antybakteryjny do twarzy należy do scrubów, usuwanie martwego naskórka odbywa się drogą mechaniczną. W związku z tym na efekt finalny nie muszę długo czekać, jest widoczny praktycznie od razu. W mig pozbywam się suchych skórek z czoła i cieszę się gładką skórą. Kosmetyk określiłabym mianem peelingu o umiarkowanej sile tarcia. Nie jest to korund, który charakteryzuje się dość dużą „ostrością” drobinek, ale mimo to należy zachować ostrożność. Zbyt duża siła tarcia może bowiem doprowadzić do powstania płytkich ran i otarć. Soraya peeling antybakteryjny do twarzy to dla mnie zupełna nowość. Wcześniej nie miałam do czynienia z tym kosmetykiem, dlatego też nie wiedziałam, czego właściwie mogę się po nim spodziewać. O dziwo, produkt ten bardzo przypadł mi do gustu. Niemniej przy pierwszym użyciu nie uniknęłam drobnych ranek na skrzydełkach nosa. Nie dostosowałam bowiem siły tarcia do jego właściwości ścierających.

Soraya peeling antybakteryjny do twarzy - podrażnienie

Mam delikatną skórę, dlatego używam tylko sprawdzonych kosmetyków. Chyba że sytuacja ulega zmianie i nie mam pod ręką niczego, co znam. Trochę obawiałam się, jak moja cera zareaguje na drogeryjny specyfik o nie najlepszym składzie. Na szczęście udało mi się uniknąć podrażnienia, choć słyszałam od koleżanek, że Soraya ze względu na wykorzystywane kompozycje zapachowe dość często uczula. Mnie akurat peeling antybakteryjny do twarzy Soraya nie zaszkodził w żaden sposób.

soraya peeling morelowy

Zapach

Jak wspomniałam na wstępie, Soraya peeling antybakteryjny do twarzy ma jedną wadę, moim zdaniem jest ona dość spora. Chodzi o zapach. Nie potrafię znieść tej woni. Sztuczny zapach moreli jest tak chemiczny i plastikowy, że początkowo bałam się nałożyć peeling na twarz. Na szczęście mi nie zaszkodził. Niemniej nie znoszę zapachu moreli i brzoskwini w kosmetykach, zwłaszcza gdy woń zawiera tak chemiczne, drażniące nos nuty. Jeśli ktoś z firmy Cederroth jakimś cudem natknie się na tę notkę, to proszę o zmianę zapachu lub wypuszczenie tego samego peeling w innym wariancie. Sam scrub jest świetny, ale jak zużyję tubkę, więcej po niego nie sięgnę, ponieważ zapach jest naprawdę paskudny. Nawet moja mama oceniła go negatywnie, a ona uwielbia wszystko co brzoskwiniowe i morelowe.

peeling morelowy soraya


Wpływ na trądzik

Na chwilę obecną nie mam ropnych wyprysków, niewykluczone jednak, że problem powróci. Niemniej borykam się z zaskórnikami, które najlepiej usunąć przy pomocy scrubu. Soraya peeling antybakteryjny do twarzy wspaniale wyrównuje fakturę skóry i pozwala utrzymać twarz w ryzach. Jestem z niego naprawdę zadowolona. Niestety, nie wpływa na przetłuszczanie się skóry, nad czym ubolewam.

Nawilżenie/wysuszenie

Soraya morelowy peeling do twarzy nie nawilża skóry, ale też jej nie wysusza. Pod tym względem w pełni spełnia moje oczekiwania. Po zakończeniu usuwania martwego naskórka nawilżam lico olejem arganowym Biotanic, z którego jestem naprawdę zadowolona.

Zapychanie

Obawiałam się, że ze względu na stosunkowo długi skład Soraya peeling morelowy do twarzy zafunduje mi wysyp niedoskonałości. Na szczęście nie zapycha cery i w żaden sposób jej nie szkodzi.

Wydajność

Peeling morelowy Soraya znajduje się w wielkiej tubie, przez co jest niezwykle wydajny i nie mam pojęcia, kiedy go zużyję do ostatniej kropli. Na razie nic nie zapowiada, żeby kosmetyk miał sięgnąć dna.

Opakowanie

Soraya peeling morelowy do twarzy znajduje się w plastikowej tubie, która pękła mi przy pierwszym użyciu. Nie robiłam z nią nic dziwnego. Po prostu nacisnęłam ją, aby wydobyć kosmetyk, a u góry zrobiła się dziura, która zaczęła wypływać emulsja.

Cena i dostępność

Soraya peeling antybakteryjny do twarzy jest dostępny w Rossmannie, Hebe, Superpharm oraz w supermarketach. Zapłacimy za niego kilkanaście złotych.

karminowe.usta

16 komentarzy:

  1. Chyba nie miałam jeszcze tego peelingu, a w obecnej chwili używam odpowiednika z Orientany.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam go jakiś czas temu. Podobało mi się działanie. Nie umiem sobie jednak przypomnieć zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest dla mnie okropny, mam nadzieję, że coś z nim zrobią, bo sam peeling spisuje się rewelacyjnie.

      Usuń
  3. Bardzo lubię ten peeling, zużyłam kilka opakowań, ale wydawało mi się, że od dłuższego czasu nie jest już dostępny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście wciąż można go spotkać w supermarketach:)

      Usuń
  4. miałam go milion lat świetlnych temu ;p to był chyba jeden z pierwszych peelingów jaki sobie kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim pierwszym peelingiem był gruboziarnisty z Perfecty:)

      Usuń
  5. ja ostatnio przerzuciłam sę na peelingi enzymatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie one w ogóle się nie sprawdzają, cera mieszana jednak musi mieć coś, co ją solidnie oczyści:)

      Usuń
  6. Ja na szczęście nie mam problemów z cerą. A ten peeling kusi, lubię tą markę chociaż na ich balsamy mam uczulenie, to ciągle coś mnie do nich ciągnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsamy są strasznie mocno perfumowane, podobnie jak żele pod prysznic, które też mi nie służą.

      Usuń
  7. bardzo dobry, miałam go i kiedyś codziennie widywałam na blogach, teraz jest lekko zapomniany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest lekko zapomniany, a szkoda, bo spisuje się przyzwoicie w przypadku cery mieszanej:)

      Usuń
  8. Peelingu nie powinno się używać codziennie. Ja używam 1-2 razy w tygodniu peelingu. Moja cera jeszcze jakiś czas temu również się przetłuszczała, świeciła, jednak odkąd odżywam kremu do twarzy na dzień oraz olejku/serum na noc dużo mniej się świeci oraz jest bardziej nawilżona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nie powinno, ale skoro mojej cerze to służy, to nie zamierzam rezygnować:) Odkąd ją często peelinguję, wszyscy zachwycają się, że mam gładką skórę.

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...