Kosmetyki azjatyckie
cieszą się ogromną popularnością wśród blogerek. Dość długo
omijała mnie fascynacją maseczkami z Korei oraz pudrami z Japonii.
Nie do końca byłam do nich przekonana, ponieważ na zagranicznych
stronach ciężko znaleźć ich pełny skład. Poza tym oszuści
wyczuli, że na azjatyckich kosmetykach można sporo zarobić i na
Ebayu aż roi się od podróbek. Nie należę do osób, które nałożą
na twarz specyfik, nie znając jego składu. Mam cerę mieszaną, ze
skłonnością do niedoskonałości, dlatego też zawsze zastanawiam
się 5 razy, zanim kupię jakiś kosmetyk. Wolę bowiem nie nałożyć
na noc żadnego kremu, niż sięgnąć po taki, który zrobi ze mnie
muchomora. Na domiar złego, azjatyckie kosmetyki są trudno dostępne
i trzeba je zamawiać, korzystając z karty kredytowej, której nie
posiadam i nie zamierzam wyrabiać. Do japońskich specyfików
zniechęcał mnie też fakt, iż zamawiając je z Ebaya, nie mam
żadnej gwarancji, że spełniają normy Unii Europejskiej, które
należą do najbardziej rygorystycznych w Europie. W najbliższym
czasie będę jednak testowała japońskie kosmetyki. Hada Labo Tokyo
mają bowiem pewną zaletą – można je kupić wyłącznie w
drogeriach Rossmann, ale to oznacza to, iż spełniają normy unijne.
Recenzji jakich produktów możecie spodziewać się w najbliższym
czasie?
Hada Labo Tokyo wodne serum na dzień i na noc
Myślę, że z tym
kosmetykiem się polubię, ma naprawdę lekką, żelową
konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej
warstwy. Hada Labo Tokyo wodne serum na dzień i na noc zawiera
kompleks kwasu hialuronowego, który de facto stanowi połączenie
kilku rodzajów kwasu hialuronowego. W związku z tym kosmetyk ma
nawilżać skórę na wszystkich poziomach. Jak będzie w
rzeczywistości, przekonam się niebawem i z pewnością Was o tym
poinformuję. Z doświadczenia wiem, że mojej cerze służą
specyfiki o żelowej formule bogate w kwas hialuronowy, ten bowiem
wiąże wodę i wygładza istniejące zmarszczki, nie przyczyniając
się do wysypu pryszczy. Dla mnie jest to bardzo ważne, ponieważ
naprawdę długo walczyłam o poprawę stanu cery. Z tego, co
zauważyłam, Hada Labo Tokyo wodne serum na dzień i na noc nie
zawiera substancji zapachowych, które stanowią jeden z najczęściej
spotykanych alergenów.
Hada Labo Tokyo hydro-żel wypełniający skórę na dzień i na noc
Ten kosmetyk
prawdopodobnie stanie się moim ulubieńcem. Nie lubię aplikować
kremu ze względu na jego tłustą i lepką konsystencję. Nie ma
nic gorszego niż świecącego się lico i obciążenie skóry. Na
szczęście nie jestem na to skazana. Hada Labo Tokyo hydro-żel
wypełniający skórę na dzień i na noc ma spore szanse stać się
moim ulubieńcem w pielęgnacji cery mieszanej. Ma bardzo lekką
konsystencję, świetnie się wchłania, na dodatek głęboko nawilża
skórę. To zasługa kompleksu z kwasu hialuronowego, który wiąże
wodę i tym samym rewelacyjnie wygładza skórę. Oczywiście na
pełną opinię będziecie musiały trochę zaczekać. Kosmetyki do
pielęgnacji twarzy oceniam dość długo, ponieważ dopiero po kilku
tygodniach można dostrzec rzeczywiste rezultaty.
Hada Labo Tokyo kremowy żel oczyszczający do mycia twarzy
Mój rumiankowy żel
Sylveco właśnie sięga dna, więc z przyjemnością wypróbuję
nowość Hada Labo Tokyo. Kosmetyk bazuje na dość delikatnych
detergentach, co powinno pozytywnie wpłynąć na moją wrażliwą
twarz. Rumiankowemu żelowi Sylveco jestem wierna od 3,5 roku, teraz
po raz pierwszy go zdradzę. Wierzę jednak, że ta drobna zmiana
przyzwyczajeń wpłynie korzystnie na stan mojej cery. Hada Labo
Tokyo kremowy żel oczyszczający do mycia twarzy ma nawilżać
skórę dzięki obecności kompleksu kwasu hialuronowego. Ponadto ma
dokładnie oczyszczać skórę z zanieczyszczeń, przeistaczając się
z żelu w kremową piankę.
Hada Labo Tokyo silnie nawilżający lotion
Jest to kultowy kosmetyk
marki Hada Labo Tokyo. Podobno co 2 sekundy sprzedaje się jedno
opakowanie tego produktu. Muszę przyznać, że nigdy nie
korzystałam z lotionu do twarzy. Nie wiem więc, jakich efektów
mogę się spodziewać. Wnioskuję, że kosmetyk będzie lekki, a
dzięki kwasowi hialuronowemu wspaniale wygładzi twarz. Skład jest
całkiem przyzwoity i dość krótki. Hada Labo Tokyo silnie
nawilżający lotion to dla mnie duża zagadka. Oczywiście
poinformuję Was o wynikach testów. A nuż okaże się to kosmetyk,
który na stałe zagości w mojej łazience.
Hada Labo Tokyo japońska maseczka w płacie
Maseczki w płacie to
świetna sprawa, są naprawdę wygodne w użyciu, nie trzeba bawić
się z wygrzebywaniem emulsji z saszetki ani ze zmywaniem produktu
ze skóry. Nakładamy materiał, czekamy określony czas, zdejmujemy
i cieszymy się dogłębnie nawilżoną skórą. Hada Labo Tokyo
japońska maseczka w płacie swoje działanie także opiera na
kompleksie kwasu hialuronowego, który naturalnie występuje w naszej
cerze. Niestety, z wiekiem ilość tego związku maleje, gdyż nasza
skóra syntetyzuje go coraz mniej. Na szczęście można go
dostarczyć z zewnątrz, uzyskując całkiem przyzwoity rezultat.
Wszystkie kosmetyki Hada
Labo Tokyo są dostępne wyłącznie w drogeriach Rossmann. Polska
jest pierwszym krajem w Europie, do którego trafiły te wyjątkowe
produkty. Aby uzyskać jak najkorzystniejsze rezultaty, najlepiej
jest stosować wszystkie produkty z linii. Oprócz serii do cery
wrażliwych na półkach w Rossmannie znajdziemy też kosmetyki o
działaniu ujędrniającym i przeciwzmarszczkowym. Hada Labo Tokyo
jest marką, która na rynku kosmetycznym funkcjonuje od 12 lat. Do
Polski trafiła za sprawą Rohto Pharmaceuticals Group – koncernu,
do którego należy m.in. dobrze znana nam Perfecta.
karminowe.usta
W moim Rossmannie nie widziałam jeszcze tych kosmetyków, ale zwrócę na nie uwagę jak będą :-)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zwrócenia uwagi, zachęcam do wypróbowania maski w płachcie, jest naprawdę dobra:)
UsuńJestem bardzo ciekawa ich słynnej emlusji i maski w płachcie. Fajnie, że w ofercie drogerii pojawiają się japońskie marki!
OdpowiedzUsuńW ogóle zdziwiłam się, że Rossmann sięgnął po kosmetyki azjatyckie, ale cieszę się, że tak się stało. Dzięki temu mogę je wypróbować bez obaw, że mam do czynienia z podróbką:)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką.
OdpowiedzUsuńTo nowość w drogeriach Rossmann:)
Usuńoby Ci służyły :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moja mieszana cera je polubi:)
Usuńmiałam kiedyś emulsję do twarzy Hada Labo. super, że coraz lepiej są u nas dostępne kosmetyki z najodleglejszych miejsc na świecie
OdpowiedzUsuńPo co przepłacać i kombinować z zamówieniami, kiedy ulubione kosmetyki można mieć na wyciągnięcie dłoni:)
UsuńNie znam ;(
OdpowiedzUsuńMoże niebawem będziesz miała okazję to zmienić.
UsuńChętnie zapoznam się w końcu z japońskimi kosmetykami, najpierw zaopatrzę się w maseczkę :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że warto zacząć od maseczki Hada Labo Tokyo:)
Usuńużywam już masek w płachcie, kremu pod oczy, a żelowa maska na noc czeka w kolejce w zapasie :)
OdpowiedzUsuńJak wypadają pierwsze wrażenia?
UsuńZ własnego doświadczenia potwierdzam, że kosmetyki marki Hada Labo Tokyo są bardzo dobre jakościowe. Stosuję już je u siebie od roku i zauważyłam poprawę. Twarz jest nawilżona, bardziej ujędrniona. Azjatycka pielęgnacja twarzy fascynuje mnie od lat.
OdpowiedzUsuńMiałam krem i zel do mycia twarzy, obydwa produkty były na prawdę spoko.
OdpowiedzUsuń