Jestem szminkoholiczką i
muszę przyznać, że to całkiem przyjemne uzależnienie;) Z
przyjemnością testuję nowe pomadki, w moim przypadku sprawdza się
zasada – im mocniejszy kolor, tym lepiej. W odcieniach nude moja
blada twarz jest całkowicie pozbawiona wyrazu. Wystarczy jednak
żywszy kolor na wargach, a wyglądam o wiele lepiej. Pomadka do
ust Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia to kosmetyk, który testuję
od dobrych kilku tygodni. Nadeszła w końcu pora, abym podzieliła
się z Wam swoją opinią nt. tego produktu.
Kolor
Odcień pomadki do ust
Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia idealnie wpisuje się w moje
oczekiwania. To piękna, intensywna fuksja, która ożywia moją
twarz i sprawia, że wygląda ona świeżo i wiosennie. Pragnę
jednak zaznaczyć, iż po tego typu odcienie chętnie sięgam także
zimą, ponieważ lubię podkreślać usta intensywnymi kolorami. W
swojej kosmetyczce mam kilka szminek wpadających w fuksję, niemniej
Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia zdecydowanie wyróżnia się
na ich tle. To naprawdę mocny, wręcz neonowy odcień, który trzeba
lubić. Ja jestem nim zachwycona, ponieważ rano nie mam zbyt wiele
czasu na makijaż – wolę dłużej pospać, niż wstawać przed 7 i
później walczyć w pracy z uczuciem zmęczenia. Zazwyczaj
podkreślać tylko usta pomadką Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia i
jeśli mam jeszcze trochę czasu, to oprószam twarz podkładem
mineralnym Everyday Minerals. To niewiele, zajmuje mi jakieś
5 minut, a od razu czuję się lepiej. Cieszę się, że chociaż w
kosmetyczce mam wiosenne akcenty, które poprawiają mi humor,
ponieważ ostatnio pogoda mnie nie rozpieszcza i czuję się
fatalnie. Mam wrażenie, że po zimie nastała jesień... W związku
z tym staram się poprawiać sobie nastrój drobiazgami, w tym
pomadką w odcieniu neonowej fuksji.
Pomadka do ust Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia - wykończenie
Omawiana pomadka
charakteryzuje się mokrym, nawilżającym wykończeniem. W związku
z tym, iż nie jest matowa i połyskuje niczym błyszczyk, optycznie
powiększa usta. Nie ukrywam, że ten efekt bardzo mi się podoba,
ponieważ moje wargi nie należą do pełnych. Ponadto odpowiada mi
sama formuła pomadki Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia, ponieważ
nosi się ją bardzo komfortowo. Szminka nie wysusza usta, w ciągu
dnia, nawet kilka godzin po aplikacji, nie pojawia się nieprzyjemne
uczucie ściągnięcia. Ostatnio powoli przekonuję się do pomadek
charakteryzujących się mokrym wykończeniem, nie oznacza to jednak,
że maty całkowicie rzuciłam w kąt. Niebawem zaprezentuję Wam
kolejne pomadki Avon, już teraz mogę Wam zdradzić, że jestem z
nich zadowolona.
Trwałość
Choć mogłoby się
wydawać, że szminki o mokrym, nawilżającym wykończeniu nie
grzeszą trwałością, w przypadku Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia
jest inaczej. Na moich wargach pomadka utrzymuje się dobrych kilka
godzin. Wprawdzie nie jest tak trwała jak maty – w ich przypadku
nie muszę nanosić żadnych poprawek po 8 godzinach spędzonych w
pracy, ale i tak jestem z niej bardzo zadowolona. Pragnę jednak
zaznaczyć, iż moje wargi niezwykle chętnie współpracują z
pomadkami. Nie mogę powiedzieć, że problem znikających pomadek w
ogóle mnie nie dotyczy, znam parę gagatków, w tym szminkę
w płynie Bourjois, która wyparuje z nich niczym eter.
Niemniej dobre szminki stosunkowo długo utrzymują się na moich
ustach.
Pigmentacja
Szminka Avon Ultra
Colour Fluoro Fuchsia wyróżnia się świetną pigmentacją.
Wystarczy jedno pociągnięcie, by usta zmieniły zabarwienie. Pod
względem pigmentacji wyżej wspomniana pomadka wypada równie dobrze
jak Golden
Rose Velvet Matte. Bardzo cieszę się, że szminka należy
do tych o dużej koncentracji pigmentu, ponieważ bardzo nie lubię
półtransparentnych sztyftów. Zdecydowanie lepiej czuję się, gdy
usta są wyraziste.
Nawilżenie
Pomadka Avon Ultra
Colour Fluoro Fuchsia nie tylko nie wysusza ust, ale wręcz
przeciwnie, delikatnie je nawilża. Po 8 godzinach w pracy nie
towarzyszy mi uczucie ściągnięcia skóry, które pojawia się
niemal zawsze, gdy sięgam po maty. Nawilżające pomadki szczególnie
doceniam przy pogodzie takiej jak dziś, gdy towarzyszy nam silny
wiatr, który może wysuszać usta i przyczyniać się do ich
pierzchnięcia.
Podkreślanie suchych skórek
Prawda jest taka, iż
jeśli nie zadbamy o usta i nie usuniemy z nich martwego naskórka,
musimy liczyć się z tym, że pomadka podkreśli suche skórki. W
przypadku Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia ta zasada także
obowiązuje. Omawiana szminka nie jest jednak detektorem
niewidocznych suchych skórek – w tej dziedzinie specjalizują się
tępe maty, które podkreślą nawet to, czego nie dostrzeżemy gołym
okiem.
Migracja poza kontur ust
Jeśli nakładam szminkę
Avon Ultra Colour Fluoro Fuchsia z umiarem, nie mam problemu z jej
migracją poza kontur warg. Pomadka przez kilka dobrych godzin
znajduje się na swoim miejscu. Zalecam jednak zachować ostrożność
przy wycieraniu nosa, jeśli nieopatrznie zbliżymy chusteczkę do
ust, może się okazać, że mam różowe ślady na brodzie lub nad
łukiem Kupidyna.
Zapach
Pomadka charakteryzuje
się świeżą, owocową wonią. Mój nos wyraźnie wyczuwa tutaj
nuty charakterystyczne dla melona, którego notabene uwielbiam.
Zapach nie jest jednak trwały, można go zarejestrować wyłącznie
podczas aplikacji kosmetyku, później się ulatnia. Zatem nawet
jeśli nie należycie do miłośniczek melona, to pomadka Avon
Ultra Colour Fluoro Fuchsia może Wam przypaść do gustu.
Opakowanie
Pomadka znajduje się w
opakowaniu wykonanym z czarnego, połyskującego plastiku. Jedynie
blask wyróżnia ją na tle matowych pomadek Avon.
Cena
Regularna cena pomadki to
26 zł, ale obecnie jest dostępna w promocji – zapłacimy za nią
17,99 zł.
Dostępność
Kosmetyki Avon można
zamówić za pośrednictwem konsultantek. Warto podpytać koleżanki,
czy któraś z nich nie zbiera zamówień i nie ma do dyspozycji
najnowszego katalogu. W większych miastach można odwiedzić
stacjonarne sklepy Avon.
karminowe.usta
Fajny kolorek i faktycznie twarz nabiera od razu wyrazu :)
OdpowiedzUsuńOstatnio chętnie sięgam po takie wyraziste, fuksjowe odcienie:) Coraz częściej zdradzam z nimi swoją ukochaną czerwień:)
UsuńWe wszystkich nasyconych kolorach wyglądasz pięknie. Ten jest jest idealny dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńLubię pomadki Avon, miałam ich już wiele i co jakiś czas testuję nowe odcienie ♥♥
bardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na ustach :) Dawno nie miałam żadnej pomadki z Avonu (chyba ostatnio w czasach licealnych) :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się spodobał :) bardzo Ci w nim do twarzy :))
OdpowiedzUsuńO maaaamo - piękna :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest podobna do mojej Pink Punch od Maybelline, ale nie wiem czy kolor na moim lapku nie jest przekłamany ;)
Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńWspaniały kolor - iście wiosenny.
OdpowiedzUsuńJeszcze niedawno stwierdziłabym, że kolor zupełnie nie jest w moim stylu. Jednak postanowiłam wprowadzić w życie nieco urozmaicenia, dlatego też planuję na promocji w Rossmannie kupić własnie taki odważniejszy jak dla mnie kolor :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńŻywy!:)
OdpowiedzUsuńja też lubię siebie w intensywniejszych kolorach :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tym odcieniu :)
Bardzo fajny kolor, w sam raz na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńfajne kolory
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój BLOG
odcień bardzo ładny
OdpowiedzUsuńWow, ale mocna, dla mnie chyba troche za bardzo, ale generalnie wyglada fajnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten odcień! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
> http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <