Częstotliwość, z jaką
publikuję notki poświęconym najnowszym zdobyczom, mogłaby
sugerować, że zmagam się z zaawansowaną postacią zakupoholizmu.
Trudno jednak oprzeć się szminkom w ciekawych odcieniach i
kwiatowym umilaczom kąpieli. Dzisiaj prezentuję kosmetyki, które
zasiliły moją toaletkę w ostatnich tygodniach. W przyszłym
tygodniu zamierzam zaprezentować pędzle i bazę pod cienie. Nie
chciałam jednak zwlekać z notką poświęconą pomadkowym nabytkom,
ponieważ wśród nich przeważają odcienie idealne na wiosnę.
Golden Rose Velvet Matte pomadka do ust nr 06
Postanowiłam skorzystać
z rady mojej rodzicielki, która gorąco zachęcała mnie do
wypróbowania marchewkowej czerwieni. Wprawdzie początkowo nie byłam
przekonana do tego koloru, ale uznałam, że wiele nie ryzykuję.
Gdyby pomadka nie zdała u mnie egzaminu, oddałabym ją mamie, która
dobrze wygląda w ciepłych odcieniach. Szybko jednak okazało się,
że szminka Golden Rose Velvet Matte nr 06 to strzał w dziesiątkę.
Marchewkowa czerwień wspaniale ożywia moją bladą twarz i nadaje
jej wyrazu. Ponadto doskonale komponuje się z żakietem, który w
połowie lutego kupiłam we wrocławskim Orsayu. Do pełni szczęścia
brakuje mi tylko szpilek w ciepłym odcieniu czerwieni. Jeśli nie
miałyście jeszcze do czynienia ze szminkami Golden Rose Velvet
Matte, koniecznie musicie je wypróbować. Pomadki są świetnie
napigmentowane, a matowe wykończenie przekłada się na dobrą
trwałość. Szminki nie wykazują tendencji do migracji i nie
przemieszczają się poza kontur ust. Przed ich użyciem warto jednak wykonać peeling warg, ponieważ maty bezlitośnie podkreślają
suche skórki.
Golden Rose Velvet Matte pomadka do ust nr 07
Zazwyczaj w makijażu
podkreślam usta i delikatnie maluję oczy. Czasem jednak zdarza mi
się zaszaleć z cieniami do powiek. Ostatnio chętnie sięgam po
fiolety i niebieskości, a te nie zawsze dobrze komponują się z
ukochaną czerwienią. Potrzebowałam neutralnej pomadki, która nie
będzie gryzła się z soczystymi kolorami cieni do powiek. Wybór
padł na Golden Rose Velvet Matte nr 07. To taki przybrudzony róż,
bardzo ładny, ale chyba nie do końca dla mnie. Miałam go kilka
razy na ustach i czułam się dość dziwnie. Z jednej strony takie
odcienie są bezpieczne i idealne na co dzień, nie potrafię jednak
oprzeć się wrażeniu, że nakładam na wargi korektor... Może
gdybym miała ciemniejszy odcień skóry, to wyglądałabym lepiej w
jasnym przybrudzonym różu. Nie mogę mu jednak odmówić uroku.
Wiem, że takie pomadki mają wiele zwolenniczek. Myślę, że
posiadany przeze mnie odcień doskonale podkreśli subtelną urodę
blondynek i kobiet o śniadej karnacji.
Golden Rose Velvet Matte pomadka do ust nr 04
Gdy zobaczyłam tę
pomadkę na ustach Ewalucji, utwierdziłam się w przekonaniu, że
muszę ją mieć. Neonowy koral szybko zyskał moją sympatię,
chętnie po niego sięgam, ponieważ nadaje wyrazu mojej twarzy.
Jeśli szukacie pomadki w wiosennym odcieniu i cenicie sobie trwałość
oraz matowe wykończenie, powinnyście zapoznać się z testerem
Golden Rose Velvet Matte nr 04. Początkowo obawiałam się efektu
lalki Barbie, ale neonowy koral okazał się dobrym wyborem i dobrze
się w nim czuję. Swoją drogą ostatnio ciągnie mnie w kierunku
neonów. Dzisiaj widziałam w Taranko jaskraworóżowy płaszcz,
który przypadł mi do gustu. Niewykluczone, że w tygodniu odwiedzę
pobliską galerię handlową w celu odświeżenia swojej garderoby.
Green Pharmacy pianka do kąpieli lotos i jaśmin
W związku z tym, iż nie
mogłam doczekać się wiosny, zdecydowałam się na płyn do
kąpieli, który stanowi jej namiastkę. Pianka pachnie obłędnie,
jej woń uzależnia i sprawia, że niechętnie opuszczam wannę,
wszystko to zasługa nut charakterystycznych dla jaśminu. Kosmetyk
doskonale się pieni i, co najważniejsze, nie wysusza skóry. W
ciągu tygodnia zużyłam połowę zawartości litrowej butli.
Zastanawiam się, co pocznę, gdy kosmetyk sięgnie dna. W Astorze
było tylko jedno opakowanie jaśminowo-lotosowej pianki, w innych
drogeriach nie widziałam tego produktu. Wszystko wskazuje na to, iż
złożę większe zamówienie w sklepie internetowym Elfa Pharm. Do
pełni szczęścia brakuje mi jeszcze umilacza kąpieli o zapachu
konwalii. Joanna opracowała fantastyczną kąpiel jodowo-bromową,
która doskonale imituje woń bzu. Dzięki Green Pharmacy mogę
przenieść się do parku porośniętego przez jaśmin. Poproszę o
więcej takich wspaniałości, które stanowią namiastkę z
niecierpliwością wypatrywanej wiosny.
karminowe.usta
we wszytskich Ci ładnie
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńw czerwieni najpiękniej <3
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:)
UsuńUwielbiam tą serię GR ;) wszystkie odcienie cudne ;))
OdpowiedzUsuńPo każdy z nich sięgam z prawdziwą przyjemnością:)
UsuńWszystkie 3 kolory pomadek bardzo mi się podobają, w każdej też Ci do twarzy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. Pomadki nie leżą u mnie odłogiem, używam ich na co dzień, więc zakupy mogę zaliczyć do udanych:)
Usuńja mam tak, że wyglądam ok w pomarańczu i pomarańczowej czerwieni na ustach (przynajmniej tak twierdzi otoczenie), ale sama siebie w nich nie za bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmasz rację, w 06 i 04 wyglądasz rewelacyjnie :)
Czasem ciężko przekonać się do niektórych kolorów, chociaż wiele osób mówi nam, że wyglądamy w nich dobrze. Wielokrotnie słyszałam, że powinnam nosić więcej ciemnozielonych ubrań, ale niespecjalnie lubię tę kolorystykę;)
UsuńCzerwień super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się w niej czuję, dokupiłam do niej już nawet bluzkę. Z niecierpliwością czekam na powrót wiosennej aury, aby móc zestawić ze sobą te dwa elementy:)
Usuń07 brałabym pod uwagę, ten kolor myślę że i mnie by pasował.
OdpowiedzUsuńJest dość uniwersalny i większość kobiet wygląda w nim dobrze:)
UsuńWyglądasz pięknie w 04 :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te pomadki, mam aż 9 kolorów ♥
Ja na razie mam 6, ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa;)
Usuń07 piękny odcień;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, ze ten odcień cieszy się dużą popularnością wśród moich koleżanek;)
UsuńBardzo lubię te szminki :) Mam sporo odcieni, ale mi bardziej pasują te chłodne. Najbardziej podoba mi się u Ciebie 06, bardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też trzymałam się chłodnych odcieni, ale ostatnio otworzyłam się też na cieplejsze czerwienie i nie żałuję:)
UsuńBoję się marchewkowej czerwieni,ale Tobie w niej cudnie :)
OdpowiedzUsuńMoże warto na początek zamówić sobie tester, np. miniaturkę z Avonu za złotówkę, żeby sprawdzić, jak wyglądasz w marchewkowej czerwieni:)
Usuńostatnia pomadka najlepsza! ♥
OdpowiedzUsuńOstatnio często po nią sięgam:)
Usuńładne
OdpowiedzUsuńI bardzo dobre jakościowo:)
UsuńTa seria jest to prostu świetna, mimo faktu że wysusza usta. Kolorki są cudne i mega intensywne.
OdpowiedzUsuńPrzed i po użyciu pomadek z tej serii zawsze nakładam balsam ochronny:)
Usuńkochaam te pomadki mam już dwie ale na tym sie napewno to nie skończy:P
OdpowiedzUsuń06 genialnie się na Tobie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDo mnie chyba najbardziej by pasował odcień nr 04, ale podoba mi się ta czerwień, niestety źle wyglądam w takich mocnych kolorach.
OdpowiedzUsuń04 również jest piękna, nie przypuszczałam, że tak bardzo polubię neonowy koral;)
Usuń07 najladniejsza :)
OdpowiedzUsuńI najbardziej uniwersalna;)
UsuńJejuuniu jaka śliczna ta ostatnia <3 Niestety u mnie te szminki się w ogóle nie trzymają nawet jak nic nie jem i nie piję :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze pomadki Golden Rose nie trzymają się Twoich ust;/
UsuńUwielbiam pomadki GR :) Podobają mi się wszystkie trzy kolory :)
OdpowiedzUsuńPomadki i lakiery to niewątpliwie mocne strony Golden Rose.
Usuń04 kupiłam sama ponad rok temu i swego czasu należał do grona ulubieńców. 06 dostałam od koleżanki i mile mnie zaskoczył - nie sądziłam że będę dobrze wyglądać w marchewkowej czerwieni a tu proszę, całkiem fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zaskoczona tym, jak dobrze wyglądam w marchewkowej czerwieni. Do tej pory unikałam tego typu odcieni jak ognia.
UsuńW każdej pomadce wyglądasz świetnie ;) !
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za miłe słowa:)
Usuń04 tak bardzo mój kolor <3
OdpowiedzUsuńTo piękny koralowy neon:)
UsuńJa mam wersje 09 uwielbiam te szminki sa cudownie trwale naprawde godne uwagi
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że kosztują zaledwie 10 zł:)
Usuńw 04 Ci najlepiej ;) śliczne ogólnie kolorki;) a płynu do kąpieli jestem ciekawa choć rzadko się kąpie, u mnie dominuje raczej prysznic;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tę piankę można wykorzystać w roli żelu pod prysznic. Pachnie obłędnie;)
Usuńmam 6 tych pomadek GR, m.in.odcień 04 i 07. są cudne :)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja również liczy 6 pomadek Golden Rose Velvet Matte;)
UsuńMam dwie pomadki spośród matów GR i bardzo je lubię. Ale jakoś nie ciągnie mnie, by kupować kolejne odcienie, bo mam dużo pomadek matowych innych marek. :-)
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Widzę, że obie gustujemy w matowych pomadkach. Jakie szminki mogłabyś mi polecić?:)
UsuńBardzo ładne kolory! :)
OdpowiedzUsuńIdealne na wiosnę;)
Usuńta czerwień marchewkowa jest piękna i ze wszystkich to najładniej jest właśnie Ci w niej ;)
OdpowiedzUsuńKu mojemu zaskoczeniu, to właśnie w niej czuję się najlepiej. Do niedawna byłam przekonana, ze nie pasują mi ciepłe odcienie;)
UsuńMam nr 4 i jak dla mnie jest trochę za pink, dlatego łamię ten ostry róż lekkim fioletem ;)
OdpowiedzUsuńLekki fiolet - brzmi zachęcająco. Proszę podaj mi namiary na tę pomadkę:)
UsuńTen matowy, jaśniejszy roż!!! <3 MEGA!
OdpowiedzUsuńTemu odcieniowi nie można odmówić uroku, ale mimo to lepiej czuję się z mocniejszymi pomadkami na ustach;)
Usuńmuszę sobie sprawić kolorek 07 :D
OdpowiedzUsuńTen odcień świetnie spisze się w dziennym makijażu:)
UsuńByłam dzisiaj w Golden Rose i macałam 07. Szkoda, że dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis, bo w opakowaniu 07, czy na ręce ten odcień nie prezentuje się tak pięknie, jak na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuń07 to całkiem przyjemny odcień. Przy takim kolorze szminki możemy zaszaleć z makijażem oczu:)
UsuńTen koralowy odcień wygląda naprawdę ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się w nim czuję, a jeszcze do niedawna unikałam neonów;)
UsuńKocham naszą "szósteczkę" :). Cudowny kolorek na lato!
OdpowiedzUsuńJa też ją uwielbiam. Nie przypuszczałam, że tak dobrze będę czuła się w marchewkowej czerwieni:)
Usuń04 to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTo idealny odcień na wiosnę i lato. Wspaniale ożywia twarz:)
UsuńPierwszy kolor spodobał mi się najbardziej :-) Lubię taki starannie wykonany makijaż i czerwone usta, ale boję się wtedy cokolwiek zjeść ;-) Ślicznie wyglądasz w tej czerwieni!
OdpowiedzUsuńA propos jedzenia i intensywnych pomadek, to mam kilka szminek do zadań specjalnych, o których wiem, że na pewno nie znikną z ust i przed większym wyjściem to właśnie po nie sięgam:)
OdpowiedzUsuń