Jeszcze parę lat temu
wody termalne traktowałam jako zbędny gadżet, jednak postanowiłam
sprawdzić, skąd bierze się ich fenomen. Uriage przekonała mnie,
że tego typu kosmetyk warto mieć zawsze w pogotowiu, ponieważ
fenomenalnie łagodzi podrażnienia i sprawdza się przy
rozpuszczaniu glinki, która zastygła na twarzy. Jakie wrażenie
wywarła na mnie Caramance woda termalna do ciała z dodatkiem
aloesu i wody różanej? Czy może być stosowana jako zamiennik
Uriage?
Odświeżenie
Ostatnio często robi mi
się gorąco – wszystkiemu winny jest sezon grzewczy, który trwa w
najlepsze. Caramance woda termalna do ciała z dodatkiem aloesu i
wody różanej jest niezastąpiona, gdy odczuwam kolejne uderzenia
fali ciepła. Wystarczy, że spryskam nią szyję, by po chwili
dyskomfort całkowicie ustąpił. Woda termalna Caramance pozwala
szybko odświeżyć w trakcie pracy, podróży itp. Po jej użyciu od
razu czuję się rześko, dlatego po omawiany kosmetyk sięgam także
wtedy, gdy dopada mnie senność, a mam jeszcze parę rzeczy do
zrobienia.
Caramance woda termalna do ciała z dodatkiem aloesu i wody różanej - oczyszczenie
Wody termalnej Caramance
nie traktuję jako produktu do demakijażu. Zdaję sobie sprawę, że
od usuwania podkładu, różu czy tuszu do rzęs są całkiem inne
kosmetyki – micele, mleczka, płyny dwufazowe. Caramance woda
termalna do ciała z dodatkiem aloesu i wody różanej służy mi do
przemywania twarzy w ciągu dnia – w ten sposób usuwam ze skóry
nadmiar sebum i zanieczyszczenia, które na niej osiadły. Pod tym
względem nie mam zastrzeżeń do omawianego kosmetyku. Wacik zawsze
zmienia zabarwienie, co świadczy o skutecznym usuwaniu
zanieczyszczeń.
Maseczki
Jeśli podobnie jak ja
macie cerę mieszaną i staracie się uregulować pracę gruczołów
łojowych, stosując maseczki na bazie błota i glinki, koniecznie
musicie zaopatrzyć się w wodę termalną. Choć tego typu produkt
może wydawać się całkowicie zbędny – wszak zawsze można
zakupić w Rossmannie niewielki pojemnik z atomizerem i nalać do
niego zwykłej kranówki, gorąco polecam wam Caramance z dodatkiem
aloesu i wody różanej. Naprawdę widzę ogromną różnicę, gdy
spryskuję zastygającą maseczkę zwykłą kranówką i wodą
termalną. Ta pierwsza nierzadko podrażnia skórę – to zasługa
chloru, którego w wodzie przesyłanej przez opolskie wodociągi jest
całkiem sporo, chociaż nie aż tak dużo jak w miastach
pobierających wodę z rzek. Poza tym Caramance woda termalna do
ciała z dodatkiem aloesu i wody różanej skutecznie łagodzi
podrażnienia, jakie mogą pojawić się podczas korzystania z
dobrodziejstw maseczki. Takich właściwości nie wykazuje dobrze
znana nam kranówka.
Zaczerwienienia i podrażnienia
Odkąd rozpoczął się
sezon grzewczy, męczy mnie alergia. Nie wiem, co tak na mnie działa,
ale na plecach i twarzy regularnie mam zaczerwienioną skórę, która
na dodatek okropnie swędzi. Caramance woda termalna do ciała z
dodatkiem aloesu i wody różanej przynosi mi krótkotrwałą ulgę.
Przez chwilę nie odczuwam pieczenia i nieznośnego świądu, zdaję
sobie jednak sprawę, że problem nie ustąpi, dopóki nie
wyeliminuję ze swojego otoczenia alergenu odpowiedzialnego za moje
dolegliwości. Podejrzewam, że krótką ulgę zawdzięczam aloesowi,
który wykazuje właściwości łagodzące podrażnienia.
Widoczność porów
Zauważyłam, że dzięki
regularnemu stosowaniu wody termalnej Caramance – nakładam ją pod
krem na dzień i na noc, moje policzki, na których znajduje się
mnóstwo rozszerzonych porów, wyglądają lepiej. Oczywiście nie
jest to efekt tak spektakularny jak po użyciu glinki czy silikonowej
bazy pod makijaż, ale i tak jestem zadowolona z działania.
Wydzielanie sebum
Wprawdzie Caramance woda
termalna do ciała z dodatkiem aloesu i wody różanej nie jest
przeznaczona typowo dla cery mieszanej i przetłuszczającej, ale w
praktyce bardzo mi służy. Zauważyłam, że gdy korzystam z jej
dobrodziejstw, gruczoły łojowe trochę się uspokajają i pracują
na mniejszych obrotach. Nie jest to jednak efekt długotrwały,
wystarczy, że przez 3 dni zapomnę o wodzie termalnej, a problem
powraca. Podejrzewam, że to zasługa aloesu, który wykazuje
właściwości nawilżające, jednocześnie jest na tyle lekki, iż
niepotrzebnie nie obciąża skóry.
Nawilżenie
Caramance woda termalna z
dodatkiem aloesu i wody różanej z pewnością nie zastąpi nikomu
kremu do twarzy, co jednak nie oznacza, iż omawiany produkt nie
wykazuje właściwości nawilżających. Po jego użyciu skóra jest
mniej ściągnięta, znika też nieprzyjemne uczucie suchości.
Niemniej kremy do twarzy są nadal potrzebne. Wodę termalną
Caramance określiłabym mianem doraźnej pomocy w walce z problemem
suchej skóry. Jeśli akurat przebywamy poza domem i pojawia się
dyskomfort, można się go pozbyć, spryskując twarzy wyżej
wspomnianym specyfikiem.
Konsystencja
Początkowo obawiałam
się, że woda termalna Caramance może pozostawiać na twarzy
lepką powłoczkę, wszak oprócz minerałów zawiera też dodatek
aloesu i wody różanej. Tak jednak się nie stało, produkt bardzo
dobrze się wchłania i praktycznie nie pozostawia po sobie żadnego
filmu. Korzystanie z jego dobrodziejstw jest w pełni komfortowe
nawet dla takich osób jak ja, które ze względu na nadmierne
przetłuszczanie się skóry starają się unikać „oblepiaczy”.
Zapach
Caramance woda termalna z
dodatkiem aloesu i wody różanej przepięknie pachnie – mój nos
wyczuwa tutaj różę damasceńską, która wcześniej towarzyszyła
mi w postaci hydrolatu zakupionego w sklepie internetowym Mazidla.com
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że hydrolat był bardziej
lepki od bohatera niniejszej notki, chociaż swego czasu zupełnie mi
to nie przeszkadzało. Dziś wiem, że na rynku są dostępne lżejsze
produkty z dodatkiem wody z róży damasceńskiej.
Opakowanie
Woda termalna Caramance
znajduje się w dużej, metalowej butli z atomizerem, która
przypomina opakowanie lakieru do włosów. Producent zadbał o
odpowiednią oprawę graficzną. Opakowanie cieszy oko i czyni
kosmetyk rozpoznawalnym. Spray działa bez zarzutu, można z jego
pomocą dozować odpowiednią ilość wody termalnej.
Wydajność
Ze względu na dużą
pojemność – 300 ml, woda termalna Caramance prawdopodobnie
wystarczy mi jeszcze na wiele miesięcy. Używam jej od końca
grudnia i w tym czasie zużyłam może 1/5 zawartości opakowania.
Cena
Za 300 ml wody termalnej
zapłacimy ok. 30 zł. To niewiele, zważywszy na fakt, iż popularne
marki za tego typu produkty liczą sobie znacznie więcej.
Dostępność
Woda termalna Caramance
jest dostępna w drogeriach Rossmann. U mnie znajduje się na półce
w towarzystwie dermokosmetyków.
karminowe.usta
Rozejrzę się za nią w moim Rossmanie :)
OdpowiedzUsuńWarto dać szansę tej wodzie termalnej, ponieważ jest naprawdę dobra, a kosztuje dużo mniej niż chociażby Avene;)
Usuńmam taką wodę ale z inną nutą zapachową no i trzymam ją na lato ;)
OdpowiedzUsuńLatem tego typu kosmetyki zużywam w ilościach hurtowych:)
UsuńNawet nie wiedziałam, że istnieją wody termalne z dodatkiem aloesu :) Ja od dawna używam tej od Avene i w moim domu jest zawsze już od kilku lat. Też sięgam po nią, gdy nakładam glinki i nie wyobrażam już sobie innej opcji :)
OdpowiedzUsuńAvene ma dobrą wodę termalną, ale nieco bardziej odpowiadają mi Uriage i Caramance. Ta druga chyba w najmniejszym stopniu ściąga skórę:)
UsuńMoglaby mi sie spodobac, bo ma roze i aloes. Jestem ciekawa czy jest u mnie..
OdpowiedzUsuńZ tego, co zauważyłam, woda termalna Caramance jest dostępna we wszystkich większych Rossmannach:)
UsuńNigdy nie miałam takiej wody.
OdpowiedzUsuńWarto dać szansę wodzie termalnej, chociaż początkowo może wydawać się zbędnym gadżetem, ponieważ potrafi zdziałać naprawdę wiele dobrego:)
UsuńJedyna woda o której słyszałam to ta z La Roche Posay, ale zainteresowałaś mnie więc rozejrzę się za nią ;-). http://glamlipstick.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ La Roche Posay jeszcze nie miałam - ta marka jakoś mi nie odpowiada. Wcześniej miałam z niej kremy i żele do cery trądzikowej, które okazały się totalnym niewypałem...
UsuńNie słyszałam o tej mgiełce ale wydaje się ciekawa;)
OdpowiedzUsuńWoda termalna Caramance jest niezwykle przyjemna w użytku, pozostawia skórę miłą w dotyku:)
UsuńBardzo fajny produkt :) Ja w tej chwili w tej roli używam wody różanej z Fitomedu :) Jest świetna :)
OdpowiedzUsuńZ Fitomedu nie miałam jeszcze żadnych kosmetyków, ale słyszałam o tej marce wiele dobrego:)
UsuńUwielbiam tego typu wody, jednak o tej jeszcze nie słyszałam. Teraz mgiełki Apis używam, ale i w tą się zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńCudownie koja skórę, trzymam je w lodówce. A doceniam szczególnie w upalne dni... ;)
Nie wiedziałam, że firma Apis wypuściła mgiełkę, do tej pory ta marka kojarzyła mi się głównie z pielęgnacją ciała:)
UsuńBardzo przyjemny produkt
OdpowiedzUsuńJak pięknie pachnie różą damasceńską;)
UsuńNajwyższa pora zacząć się powoli przygotowywać do lata i zmienić swoją pielęgnacje.
OdpowiedzUsuńWoda termalna świetnie sprawdza się też zimą, zwłaszcza przy maseczkach, które chcemy rozpuścić:)
Usuńnic tylko używać :)
OdpowiedzUsuńI cieszyć się jej piękny, różanym zapachem:)
UsuńChyba mnie skusiłaś do zakupu ;).
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę, to naprawdę dobry produkt w przystępnej cenie:)
UsuńMogłaby się u mnie sprawdzić latem :)
OdpowiedzUsuńWoda termalna Caramance wspaniale odświeża i orzeźwia:)
Usuńnigdy nie miałam wodu termalnej a zawsze mnie mega ciekawiła ;D
OdpowiedzUsuńJeśli natkniesz się na jakąś w promocji, to naprawdę warto dać jej szansę, ponieważ woda termalna to niepozorny produkt, który potrafi zdziałać cuda:)
Usuń