Co najlepiej poprawia
humor po ciężkim dniu? W moim przypadku świetnie sprawdza się
aromatyczna kąpiel, toteż na półkach w łazience nie może
zabraknąć umilaczy. Do tej pory korzystałam z dobrodziejstw płynów
i olejków. Sporadycznie sięgałam po kule do kąpieli, ponieważ
nie należą one do wydajnych kosmetyków, po jednej sesji w wannie
nie ma po nich śladu. Do soli byłam nastawiona sceptycznie, nie
najlepiej wspominam peelingi Perfecty, które swoje właściwości
ścierające zawdzięczały temu naturalnemu składnikowi. Ostatnio
jednak odkryłam kosmetyk, który zmienił moje nastawienie.
Celestin relaksującą sól do kąpieli argan & zioła
otrzymałam w prezencie od mojej M:*, która przywiozła ją z
podkarpackiej wyprawy. Regionalny prezent okazał się strzałem w
dziesiątkę.
Barwienie wody
Dla osób, które
przyzwyczaiły się, że umilacze kąpieli wypełniają wannę pianą
i barwią wodę na niebiesko, naturalny produkt Celestin może okazać
się dużym zaskoczeniem. Brak tego typu „atrakcji” rekompensują
właściwości pielęgnacyjne, kryształki rozpuszczając się,
uwalniają substancje, które pozytywnie wpływają na kondycję
skóry.
Zapach
Woń soli nie każdemu
przypadnie do gustu, ziołowe kompozycje mają tyle samo zwolenników
co przeciwników. Ja należę do tych pierwszych. Trudno mi w kilku
słowach opisać zapach naturalnego umilacza kąpieli, który wpadł
w moje ręce. Mój nos wyczuwa nuty charakterystyczne dla rumianku,
nagietka i bliżej nieokreślonej rośliny, która kwitnie wiosną.
Za każdym razem, gdy otwieram słoiczek, powracają wspomnienia z II
semestru studiów. Bezskutecznie próbuję sobie przypomnieć, co
mogło wtedy kwitnąć na campusie. Choć sól należy do kosmetyków
o świeżym zapachu, jesienią nie przestałam korzystać z jej
dobrodziejstw. Ze względu na sprzyjającą aurę w tym roku nie
czuję potrzeby sięgania po kosmetyki o ciepłej, otulającej woni.
Na waniliowe olejki przyjdzie jeszcze czas.
Właściwości
relaksujące
Gdy pragnę się uspokoić
i wyciszyć, sięgam po Celestin relaksującą sól do kąpiel
argan & zioła. Kosmetyk niewątpliwie spełnia swoją
funkcję, za jego sprawą mięśnie ulegają rozluźnieniu, z kolei
specyficzny, ziołowy zapach przywołuje miłe wspomnienia i tym
samym poprawia nastrój.
Konsystencja
Obok kryształów soli,
które różnią się wielkością, można dostrzec suszone kwiaty.
Bardzo lubię tego typu niespodzianki, uważam, że uatrakcyjniają
kąpiel. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla niektórych osób
suszona roślinność może być uciążliwa i problematyczna. Mam
jednak dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy obawiają się
zatkania odpływu, wielkość kwiatów pozwala wyłowić je z wanny.
Sól rozpuszcza się powoli, toteż warto wsypać ją pod strumień
wody tuż po odkręceniu kurka.
Nawilżenie
Rzadko spotykam umilacze
kąpieli, które z powodzeniem zastępują balsam do ciała.
Większość olejków i płynów pięknie pachnie, ale nie poprawia
kondycji skóry. W przypadku soli Celestin sytuacja wygląda inaczej,
kosmetyk swoje dobroczynne działanie zawdzięcza naturalnym olejom.
To właśnie dzięki nim po wyjściu z wanny cieszę się gładką,
miękką i nawilżoną skórą. Jeśli szukacie produktu o
właściwościach relaksujących, który umili wam wieczorną kąpiel
i poprawi kondycję wysuszonych łokci, ud czy kolan, to warto
przyjrzeć się Celestin relaksującej soli do kąpieli argan &
zioła.
Podrażnienie
Kilka lat temu używałam
peelingu solnego Perfecty, który zafundował mi pieczenie i
zaczerwienienie skóry. Od tamtej pory ostrożnie wybierałam
kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, w tym umilacze kąpieli.
Początkowo nieufnie podchodziłam do relaksującej soli do kąpieli
Celestin, tymczasem omawiany specyfik sprawił mi miłą
niespodziankę. Nie tylko nie podrażnił mojej wrażliwej skóry,
ale przede wszystkim poprawił jej kondycję.
Opakowanie
Sól znajduje się w
praktycznym, plastikowym słoiczku, toteż możemy śledzić stopień
zużycia produktu. Prostota, z jaką wykonano opakowanie, współgra
z filozofią firmy, która stawia na naturalne kosmetyki, wolne od
zbędnych substancji.
Wydajność
Niepozorny słoiczek
zawiera 500 g soli, ta ilość pozwala na przygotowanie 10
aromatycznych kąpieli. Wydajność uważam za satysfakcjonującą,
przyzwyczaiłam się, że tego typu kosmetyki stosunkowo szybko
sięgają dna.
Skład
Mineral salt, Parfum,
Avocado oil, Argania spinosa kernel oil, Chamomilla recutita,
Calendula officinalis, Urtica dioica.
Podsumowanie
Zalety
- przyjemny, ziołowy zapach, któremu towarzyszy uczucie świeżości
- pozwala się zrelaksować i odprężyć
- nietypowa formuła, obok kryształów soli morskiej znajdują się suszone kwiaty
- nawilża i zmiękcza skórę podczas kąpieli, po wyjściu z wanny nie muszę sięgać po balsam
- nie działa drażniąco na skórę
- praktyczny, plastikowy słoiczek pozwala śledzić stopień zużycia produktu
- przyzwoita wydajność
- przyjazny, naturalny skład.
Wady
- dostępność, na próżno szukać jej w drogeriach sieciowych.
karminowe.usta
Kurcze fajna ta sól i jeszcze kwiaty w opakowaniu to już wgl super :)
OdpowiedzUsuńLubię takie niespodzianki jak suszone kwiaty i zioła:) Stanowią urozmaicenie kąpieli:)
UsuńJa pierwszy raz na Twoim blogu, obserwuję, świetne zdjęcia i bardzo podoba mi się wygląd! A sól wydaje się świetna, uwielbiam, kiedy coś ma naturalny skład, ale nie lubię produktów niedostępnych w najbardziej podręcznych drogeriach. Poza tym, szczerze mówiąc, lubię jednak pianę i 'barwienie wody na niebiesko' ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojego kosmetycznego zakątka http://biala-koszulka.blogspot.com
O kurczę, moje okolice :) muszę i ja się rozejrzeć za tym specyfikiem :)
OdpowiedzUsuńZ Podkarpacia podchodzi wiele świetnych kosmetyków, m.in. produkty Sylveco:)
UsuńAleż fajna sól! Ja kocham ziołowe zapachy, więc myślę, że bym ją bardzo polubiła :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem osamotniona w sympatii do ziołowych kosmetyków:)
UsuńUwielbiam ziołowe kosmetyki,a jeśli jest dobry to tym bardziej:) szkoda,że jest trudno dostępna,ale może kiedyś na nią trafię:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto przyjrzeć się ofercie sklepów internetowych:)
UsuńJa jakoś rzadko używam soli do kąpieli
OdpowiedzUsuńJa niedawno przekonałam się do soli, wcześniej istniały dla mnie tylko płyny i olejki do kąpieli:)
UsuńCiekawy produkt. Jednak jesli chodzi o specyfiki to zawsze sięgam po wszystko co ładnie pachnie. Zazwyczaj do wanny wrzucalam wszystko jak leci. Od płynu do kąpieli po olejki, kule i sole. Byle ładnie pachniało i było dużo piany. Na szczęście nie borykam sie z sucha skóra tak wiec na dobra sprawę nie musiałam stosować balsamów. Pisze wszystko w czasie przeszłym ponieważ na chwile obecna zostaje mi tylko prysznic :) rekompensuje sobie "stratę" i zazwyczaj przygotowuje kąpiel mężowi. Wtedy tez nie żałuje produktów :D
OdpowiedzUsuńKąpiel powinna być przyjemnością:) Przypomniałaś mi, że powinnam udać się na zakupy i zaopatrzyć w parę umilaczy;)
UsuńFajny bajer te kwiatki :) Zazdroszczę tych kąpieli, ja mam prysznic.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam wannę, nie wyobrażam sobie, że mogłoby jej zabraknąć w mojej łazience.
Usuńi teraz nabrałam aż ochoty na kąpiel :D
OdpowiedzUsuńAromatyczna kąpiel doskonale poprawia humor w szare, jesienne dni:)
UsuńSól w kąpieli....niesamowite doznanie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś, trzeba sobie jakoś umilać życie;)
UsuńBardzo miło wpsominam kosmetyki Celestin, ich zapach po prostu rewelacja i działanie też bardzo zadowalające
OdpowiedzUsuńIch maseczka do twarzy przypadła mi do gustu, świetnie nawilża i co najważniejsze nie szkodzi mojej kapryśnej cerze:)
UsuńJestem ciekawa i zapachu i działania ;)
OdpowiedzUsuńPachnie obłędnie, ale żadne słowa nie są w stanie oddać tego zapachu:)
Usuńmiałam tą sól a do niej mleko do kąpieli, cudowne, rewelacja, polecam
OdpowiedzUsuńMleka do kąpieli nie miałam, ale chętnie się z nim zapoznam:)
UsuńWidziałam ostatnio te sole u mojej mamy, rozpływała się (dosłownie i w przenośni) nad ich zapachem :) ja natomiast mam wierzytelność do tego typu kosmetyków i po prostu ich nie stosuję :)
OdpowiedzUsuńMoże uda mi się wypróbować
OdpowiedzUsuń