Maska, którą włosy chłoną jak gąbka

Chętnie sięgam po maski, które charakteryzują się naturalnym składem. Oleje roślinne służą moim wysokoporowatym włosom. Dzięki nim uratowałam kosmyki przed radykalnym cięciem po niefortunnym farbowaniu. Gdy ujrzałam wygładzającą kurację Alverde z morelą i kwiatem cytryny, uznałam, że muszę ją wypróbować. Czy specyfik sprawdził się równie dobrze jak maska z granatem, która została wypuszczona na rynek przez Alterrę?

Nawilżenie
Wyżej wspomnianemu produktowi nie mogę odmówić walorów pielęgnacyjnych. Niestety, kuracja Alverde niedostatecznie nawilża moje włosy. Choć trzymałam ją na głowie przez godzinę, nie odnotowałam spektakularnych rezultatów. Pod tym względem zarówno maska Alterry, jak i balsam DeBa spisują się o wiele lepiej.

Wygładzenie
Jeśli po użyciu kuracji z morelą i kwiatem cytryny nie sięgnę po płukankę, która charakteryzuje się kwaśnym odczynem, na mojej głowie gości dorodne siano. Nastroszone włosy nie wyglądają zbyt korzystnie.

Miękkość
Za sprawą specyfiku Alverde kosmyki są szorskie i nieprzyjemne w dotyku. Przypominają wyeksploatowaną miotłę.

Blask
Kosmetyk z DMu wydobywa złote i miedziane refleksy. Po jego użyciu włosy nie są matowe, aczkolwiek znam specyfiki, dzięki którym moje pukle odbijają światło niczym tafla wody.

Rozczesywanie
Maska z morelą i kwiatem cytryny w niewielkim stopniu ułatwia szczotkowanie. Przyzwyczaiłam się do silikonowych odżywek, które lepiej radzą sobie z tym zadaniem.

Skręt
Kuracja Alverde pozwala wydobyć fale. Niestety, skręt jest nieregularny i nie odzwierciedla moich preferencji.

Obciążenie
Ubolewam nad tym, iż bohaterka niniejszej recenzji nie dociąża niesfornych włosów. Po użyciu maski kosmyki wykazują tendencję do puszenia. W takich sytuacjach jestem zdana na kok. Inne fryzury nie wchodzą w rachubę.

Przetłuszczanie
Nie zauważyłam, aby wyżej wspomniany specyfik wpływał negatywnie na świeżość fryzury. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż kosmetyki do pielęgnacji włosów oceniam z punktu widzenia osoby, która nie boryka się z nadmiernym przetłuszczaniem.

Konsystencja
Kuracja z morelą i kwiatem cytryny ma postać białego balsamu. Moje wysokoporowate kosmyki chłoną produkt jak gąbka. Po 30 sekundach nie ma śladu po masce.

Zapach
Bohaterka niniejszej recenzji charakteryzuje się świeżą, owocową wonią. W wykorzystanej kompozycji dominują cytrusy.

Opakowanie
Kosmetyk znajduje się w białej, plastikowej tubce. U jej ujścia znajduje się pomarańczowy zatrzask. Dzięki temu rozwiązaniu uniknęłam pogoni za korkiem wyślizgującym się z rąk. Ilustracja, która przedstawia morelę i kwiat cytryny, nie kłóci się z moim poczuciem estetyki.

Wydajność
Po miesiącu maska sięgnęła dna. Warto zaznaczyć, iż nakładałam ją dwa razy w tygodniu.

Testowanie na zwierzętach
Kuracja z morelą i kwiatem cytryny nie jest testowana na zwierzętach. Z jej dobrodziejstw mogą korzystać weganie.

Cena
Zakup maski stanowi wydatek rzędu 2 euro.

Dostępność
DM, drogerie internetowe, portale aukcyjne.

Skład
Aqua, Glycine soja oil, Cetearyl alcohol, Alcohol, Glycerin, Stearamidopropyl dimethylamine, Lauroyl sarcosine, Sodium lactate, Prunus armeniaca kernel oil, Avena sativa extract, Citrus aurantifolia extract, Prunus armeniaca extract, Hydrolyzed keratin, Sodium hyaluronate, Panthenyl ethyl ether, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus annuus seed oil, Citric acid, Lactic acid, Tartaric acid, Ascobyl palmitate, Parfum, Limonene, Citral, Linalool, Geraniol, Eugenol.

Reasumując: Maska z morelą i kwiatem cytryny nie zdała u mnie egzaminu. Produktowi z DMu nie mogę odmówić walorów pielęgnacyjnych. Niestety, kuracja Alverde niedostatecznie nawilża moje włosy. Choć trzymałam ją na głowie przez godzinę, nie odnotowałam spektakularnych rezultatów. Pod tym względem maska Alterry spisuje się o wiele lepiej. Jeśli po użyciu kuracji z morelą i kwiatem cytryny nie sięgnę po płukankę, która charakteryzuje się kwaśnym odczynem, na mojej głowie gości dorodne siano. Za sprawą specyfiku Alverde kosmyki są szorskie i nieprzyjemne w dotyku. Przypominają wyeksploatowaną miotłę. Wyżej wspomniany kosmetyk wydobywa złote i miedziane refleksy. Włosy odbijają światło, aczkolwiek znam produkty, dzięki którym moje pukle wyglądają jak tafla wody. Maska z morelą i kwiatem cytryny w niewielkim stopniu ułatwia szczotkowanie. Jednocześnie pozwala wydobyć nieregularne fale. Niestety, uzyskany efekt nie spełnia moich oczekiwań. Ubolewam nad tym, iż bohaterka niniejszej recenzji nie dociąża niesfornych włosów. Nie ukrywam, iż zależało mi na okiełznaniu puchu, który zagościł na mojej głowie. Warto zaznaczyć, iż wyżej wspomniany specyfik nie wpływa negatywnie na świeżość fryzury. Gdybym miałam ocenić kurację z morelą i kwiatem cytryny w skali od 1 do 5, przyznałabym jej 2 punkty.

PS Czy mieliście do czynienia z maskami Alverde? Jakie wywarły na Was wrażenie? Po którą wersję sięgacie najchętniej? Co myślicie nt. odżywek i masek, które charakteryzują się naturalnym składem?


karminowe.usta

49 komentarzy:

  1. Jestem dopiero na etapie testowania szamponów i odżywek. Chciałam wypróbować maski, ale tę chybą będę musiała wykreślić z listy:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jakie masz włosy. Moje są suche i chłoną kosmetyki niczym gąbka. Ze swojej strony mogę polecić maskę z aloesem i hibiskusem, która znajduje się w tubce z różową klapką:)

      Usuń
  2. uu ;/ szkoda, że się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nad tym ubolewam. Dotychczas służyły mi owocowe ekstrakty. Niestety, ta maska okazała się niewypałem.

      Usuń
  3. Będę niedługo w DMie i muszę właśnie przemyśleć co tam warto kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do jakiego kraju się wybierasz?:) Jeśli do Niemiec, to polecam lakiery p2 (kosmetyki tej marki są dostępne wyłącznie u zachodnich sąsiadów), migdałowo-arganowy olejek do włosów Alverde, szampon z jabłkiem i papają Alverde, maskę z aloesem i hibiskusem Alverde, błyszczyki Alverde, olejek różany Alverde (to maleństwo do twarzy).

      Usuń
  4. Mam wersję z oliwką, ale jeszcze nie stosowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam o wersji z oliwką, muszę nadrobić zaległości:)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że na innym typie włosów ta maska może zdać egzamin:)

      Usuń
  6. Mam tę maskę, ale jeszcze nie używałam. Trochę zasmuciła mnie twoja recenzja :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na Twoich włosach zda egzamin:) Moje pukle są wyjątkowo wymagające, ponieważ przez lata katowałam je farbą i prostownicą:)

      Usuń
  7. Fajny produkt, musze kiedyś się skusic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz nisko- lub średnioporowate włosy, to istnieje spora szansa, że ta maska przypadnie Ci do gustu:)

      Usuń
  8. Ja miałam do czynienia jedynie z ich odżywkami i z każdej jestem niesamowicie zadowolona. Szkoda tylko że nie mam do nich bezpośredniego dostepu bo pewnie używałabym ich non stop.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze wspominam odżywki tej marki:) Podobnie jak Ty ubolewam nad utrudnionym dostępem. Obecnie nie mogę narzekać, ponieważ zrobiłam zapasy ulubionych produktów:)

      Usuń
  9. Mimo wszystko chętnie bym jej spróbowała - u mnie wszystko działa na opak, co się sprawdza u blogerek to u mnie nie i odwrotnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, ponieważ u mnie też wiele rzeczy działa na opak. Produkty takie jak Carmex i Efflaclar Duo nie spełniły moich oczekiwań, chociaż wiele osób chwali wyżej wspomniane specyfiki;)

      Usuń
  10. z wielką chęcią bym ją wypróbowała :)
    zapraszam też do mnie na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewykluczone, że Twoje włosy zaprzyjaźniłyby się z tą maską:)

      Usuń
  11. Muszę ją wypróbować, uwielbiam tego typu kosmetyki :) Alverde zapowiada się interesująco ;) Pozdrowionka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała dostęp do kosmetyków z DMu, to warto dać szansę masce z morelą i kwiatem cytryny:) A nuż okaże się strzałem w dziesiątkę;)

      Usuń
  12. u mnie ciężko rozczesać włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. W takim razie odradzam tę maskę, ponieważ ona nie ułatwi rozczesywania.

      Usuń
  13. Muszę ją wypróbować, uwielbiam tego typu kosmetyki :) Alverde zapowiada się interesująco ;) Pozdrowionka <3

    OdpowiedzUsuń
  14. cóż, szkoda, że się nie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście mam kilka sprawdzonych masek:) Teraz wiem, że nie powinnam wracać do kuracji wygładzającej.

      Usuń
  15. Nie przekonałam się do niej po tej recenzji :/ Szkoda, że się nie sprawdziła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, w moim przypadku kuracja wygładzająca nie zdała egzaminu. Niewykluczone, że właścicielki nisko- i średnioporowatych włosów będą z niej zadowolone;)

      Usuń
  16. Nigdy nie miałam żadnej maski Alverde. Ominął mnie ten szał. Sama nie wiem, co mnie zniechęca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei nie potrafię przekonać się do rosyjskich kosmetyków;)

      Usuń
  17. Nie miałam i jakoś mnie nie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem;) Mnie z kolei nie interesują kosmetyki z Rosji i Azji:)

      Usuń
  18. Marzą mi się zakupy w DM :) z alverde jeszcze nic nie miałam, jak i np z Balea . Wesołych świąt i wspaniałego sylwestra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia:) Mam nadzieję, że niebawem odwiedzisz DM:)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. W masce znajduje się sporo alkoholu, ale oleje powinny zneutralizować jego działanie;)

      Usuń
  20. Szkoda że nie mam dostępu do tej firmy, chociaz mam co do niej mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta firma ma w swojej ofercie kilka perełek, ale trzeba uważać na buble. Eyelinery i cienie do powiek są słabo napigmentowane.

      Usuń
  21. Nigdy nie używałam jeszcze nic z DM. :) Musze kiedyś coś zamówić ;)

    Wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia:) Mam nadzieję, że tegoroczne Święta spędzisz w miłej, rodzinnej atmosferze:)

      Usuń
  22. Moje włosy są wysoko/średnioporowate i raczej puszące się więc pewnie nie będzie to dla mnie dobra maska ;/ Miałam na nią ochotę przez dłuższy czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w przypadku Twoich włosów lepiej sprawdzi się maska z aloesem i hibiskusem:)

      Usuń
  23. Miałam kurację Alverde z aloesem i hibiskusem, którą moje włosy naprawdę polubiły. ;] Szkoda, że ta się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku wersja z aloesem i hibiskusem przyniosła rewelacyjne rezultaty. Bardzo dobrze ją wspominam.

      Usuń
  24. Przyznam się, że nie miałam żadnego kosmetyki z Alverde :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem;) Mnie z kolei ominął szał na rosyjskie kosmetyki;)

      Usuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...