Rzęsy nigdy nie były
moim atutem. W marcu uznałam, że krótkim, rzadkim włoskom przyda
się preparat o właściwościach wzmacniających. Nie chciałam
sięgać po specyfiki, które zawierają lek na jaskrę. Po długich
rozważaniach zdecydowałam się na serum do rzęs Alverde Lash Booster, które zbiera pochlebne recenzje. Czy ten produkt poprawił kondycję moich włosków?
Wypadanie
Nie oczekiwałam cudów.
Zdaję sobie sprawę, że moje mizerne włoski nagle nie przeobrażą
się w firanki. Decydując się na serum, liczyłam na
wzmocnienie rzęs. Choć nie zauważyłam poprawy, po 3 miesiącach
kupiłam kolejne opakowanie. Uznałam, że tego rodzaju
produkty nie przynoszą natychmiastowych rezultatów. Uzbroiłam się
w cierpliwość. Niestety, kuracja okazała się nieskuteczna.
Trzecie opakowanie powoli sięga dna, a moje rzęsy nadal wypadają
jak szalone.
Nowe włoski
Na jednym oku mam spore
prześwity i nic nie zwiastuje, aby w najbliższym czasie uległy one
wypełnieniu. Serum nie stymuluje wzrostu rzęs. Czasem odnoszę
wrażenie, że jestem skazana na mikruski i żaden kosmetyk tego nie
zmieni.
Zagęszczenie/wydłużenie
Włoski wyglądają tak
samo jak przed rozpoczęciem kuracji. Serum nie przyczyniło się
do zagęszczenia rzęs. Nie zauważyłam, aby zyskały one na
długości.
Wzmocnienie koloru
Rzęsy nadal sprawiają
wrażenie wypłowiałych. Na szczęście ten problem można łatwo
rozwiązać, sięgając po czarny tusz.
Podrażnienie
Moje oczy są niezwykle
wrażliwe. Na szczęście serum Alverde nie wyrządziło im
krzywdy. Gdy korzystałam z jego dobrodziejstw, nie odnotowałam
pieczenia czy zaczerwienienia.
Konsystencja
Specyfik ma postać
przeźroczystego żelu. Serum nie skleja rzęs. Po jego użyciu
mogłabym sięgnąć po tusz. Niestety, pojawił się pewien problem.
Zauważyłam, że kosmetyk zbiera się w wewnętrznym kąciku. Nie
wygląda to zbyt estetycznie, dlatego produkt Alverde aplikuję na
noc. W ciągu dnia wolę zaoszczędzić otoczeniu nieprzyjemnych
widoków.
Zapach
Serum charakteryzuje
się subtelną wonią. Nie potrafię jej jednoznacznie zdefiniować.
Mój nos zarejestrował migdałowe nuty, które przeplatają się z
bliżej nieokreślonymi akordami.
Opakowanie
Bohater dzisiejszej
notki przypomina eyeliner w kałamarzu. Białe, plastikowe opakowanie
zawiera wygodny, elastyczny pędzelek. Korzystając z dobrodziejstw serum,
mogłam poćwiczyć przeźroczystą kreskę;) Mam nadzieję, że
kilkumiesięczny trening przełoży się na lepszą współpracę z
eyelinerem.
Wydajność
Jedno opakowanie
specyfiku wystarcza mi na 3 miesiące codziennego stosowania. Warto
zaznaczyć, iż wzdłuż linii rzęs nakładam grubą warstwę
produktu. Miałam nadzieję, że w ten sposób zmobilizuję
włoski do wzrostu. Niestety, nie doczekałam się pożądanych
rezultatów.
Cena
Zakup serum stanowi
wydatek rzędu 5 euro.
Dostępność
DM, drogerie internetowe,
portale aukcyjne.
Skład
Aqua, Betaine,
Glycerin, Sorbitol, Inulin, Betula alba juice, Aloe barbadensis leaf
juice, Xanthan gum, Betula alba leaf extract, Cimicifuga racemosa
root extract, Euphrasia officinalis leaf extract, Lycium barbarum
fruit extract, Arginine, Sodium levulinate, Sodium anisate, Sodium
lactate, Lactic acid, Alcohol, PCA ethyl cocoyl arginate, Parfum
(essential oils).
Reasumując:
Serum Alverde sprawdziło się u wielu osób. Niestety, nie należę
do grona szczęśliwców. Kondycja moich rzęs nie uległa poprawie.
Włoski wypadają jak szalone. Początkowo za ten stan rzeczy
obwiniałam tusz. Przez kilka tygodni nie używałam maskary.
Niestety, rzęsy nadal wybierały emigrację. Zdaję sobie sprawę,
że nie oszukam natury. Mizerne włoski nagle nie przeobrażą się w
firanki. Liczyłam na to, że serum wzmocni rzęsy. Niestety,
produkt Alverde okazał się bezużyteczny. Mam nadzieję, że
kilkumiesięczna zabawa z pędzelkiem i przeźroczystym płynem
przełoży się na lepszą współpracę z eyelinerem :)
PS Czy używacie odżywek
do rzęs? Jaki produkt poleciłybyście osobie, której zależy na
wzmocnieniu włosków?
karminowe.usta
Miałam odżywkę do rzęs z Bell i jak dla mnie takie produkty są w ogóle nieskuteczne. Nic a nic mi nie pomogły :(
OdpowiedzUsuńWidziałam odżywkę Bell, nawet przez chwilę rozważałam jej zakup, ale doszłam do wniosku, że nie warto wyrzucać pieniędzy w błoto. W jej składzie nie znalazłam nic wartościowego...
UsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdziły. Ja na rzęsy stosowałam jedynie olej rycynowy.
OdpowiedzUsuńNa początku używałam oleju rycynowego, ale rzęsy nadal wypadały... Uznałam, że sięgnę po popularną odżywkę. Niestety, nie doczekałam się poprawy. Zastanawiam się nad zakupem Magiclash. Muszę sprawdzić skład tej odżywki. Staram się unikać leku na jaskrę.
Usuńdobrze wiedziec jak u Ciebie dziala:)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że u krzykli i toni serum spisało się o wiele lepiej:)
UsuńI Ty uważasz, że masz marne rzęsy? O maaamo, to moich w takim razie w ogóle nie ma :P
OdpowiedzUsuńZawsze miałam kompleksy na punkcie rzęs. Cieszę się, że mogłam poznać Twoją opinię. Spoglądając na siebie oczami innych osób, można nabrać dystansu do pewnych spraw:)
UsuńSzkoda ze się nie sprawdził :( Ja go bardzo lubię (u mnie nas sczeszczcie efekty całkiem fajne), ale na razie zdradzam go z kofeinowym serum, co ma szczoteczkę jak tusz ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nadarzy się okazja, na pewno zamówię kofeinowe serum:) A nuż okaże się skuteczne;)
UsuńOd siebie mogę polecić olej rycynowy i ekstrakt z karnityną, argininą i kofeiną z ZSK :)
OdpowiedzUsuńUżywałam oleju rycynowego, ale nie uzyskałam pożądanych rezultatów. Może osiągnęłabym lepszy efekt, gdybym włączyła do kuracji ekstrakt z ZSK. Dziękuję za namiary:)
UsuńSzkoda, że nic Ci nie dało :( ja bym go chętnie spróbowała.
OdpowiedzUsuńTa odżywka nie jest zła. Wiem, że pomogła wielu osobom. Istnieje spora szansa, że byłabyś zadowolona z jej działania:)
Usuńkiedyś używałam oleju rycynowego, teraz dobrze spisuje się u mnie wazelina:))
OdpowiedzUsuńGdy pojawił się problem z rzęsami, sięgnęłam po olej rycynowy, ale po kilkumiesięcznej kuracji nie odnotowałam poprawy... Zaczynam się obawiać, ze mój problem ma głębsze podłoże...
UsuńNa szczęście nie potrzebuję używać tego typu produktów ;) a próbowałaś zwykłego olejku rycynowego?
OdpowiedzUsuńNa początku wypadania używałam oleju rycynowego. Wiem, ze wielu osobom pomógł zagęścić brwi i rzęsy. Niestety, po kilkumiesięcznej kuracji nie odnotowałam poprawy:(
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Ja szukam jakiegoś produktu do moich marnych rzęs.
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję, to warto przetestować Alverde Lash Booster. Serum zdało egzamin u krzykli i toni. Ja, niestety, potrzebuję czegoś innego;)
UsuńMam ją, kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami w necie. Jeszcze nie używałam, bo obecnie testuje odżywkę z Oriflame, ale jeszcze trochę za wcześnie na rezultaty :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odżywki, które posiadasz, poprawią kondycję Twoich rzęs:)
UsuńTwoje rzęsy nie są aż takie złe. Ja na swoje stosuję odżywkę, którą sama robię i ta się całkiem przyjemnie spisuje a i składniki potrzebne do niej nie są wybitnie drogie :)
OdpowiedzUsuńA mogłabyś zdradzić przepis na tę odżywkę?:) Proszę:)
Usuńszkoda, że u Ciebie efektów brak
OdpowiedzUsuńale i tak masz ładne rzęsy
spróbuj z olejkiem rycynowym tylko ;)
Na początku wypadania używałam oleju rycynowego. Niestety, po kilkumiesięcznej kuracji nie odnotowałam poprawy:(
UsuńZaczęłam czytać z nadzieją, że znalazł się w końcu działający cuda specyfik... u mnie pewnie tez by się nie sprawdził, bo pechowa jestem z rzęsami:) Używam z Eveline, ale jako bazę pod tusz, bo świetnie wydłuża i rozczesuje. :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję Twój patent:) Bardzo dobrze wspominam dwustronną odżywkę Maybelline. Dzięki mikrowłoknom zawartym w primerze moje rzęsy zyskiwały parę mm;)
UsuńMnie takie specyfiki nie przekonują.
OdpowiedzUsuńMiałabym spore obawy przed zastosowaniem.
Rozumiem. Też miałam spore obawy, dlatego zdecydowałam się na produkt o naturalnym składzie, który cieszy się dobrą opinią wśród blogerek.
UsuńJa używam Revitalash, na szczęście tam nie ma składnika leku na jaskrę. Po ponad miesiącu jest już lekkie wydłużenie, rzęsy wyglądają lepiej po tuszu, a na pewno zdecydowanie mniej ich wypada - może tak 1,2 w tygodniu.
OdpowiedzUsuńJa przy demakijaż tracę 10-14 rzęs:( .Jestem niezwykle łagodna. Przykładam wacik nasączony płynem i czekam, aż tusz się rozpuści. Nie pocieram oczu...
UsuńRozważę zakup odżywki Revitalash. A nuż okaże się skuteczna:)
Nie znam tego produktu. Teraz męczę odżywkę do rzęs z Eveline.
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy odżywka Eveline okazała się skuteczna:)
Usuńwłaśnie ta odżywka spowodowała odrost włosków u mnie. po małym wypadku i dosłownie łysej dziurze na powiece:)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją recenzję odżywki Alverde:) Wspominałaś, że pachnie wanilią:) Ja, niestety, nie wyczuwam tych charakterystycznych nut. Mój nos zarejestrował subtelne, migdałowe nuty:)
UsuńCieszę się, że dzięki odżywce dziura została wypełniona;)
Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził, bo właśnie czytałam, że wielu osobom pomógł :/
OdpowiedzUsuńTa odżywka nie jest zła. Niestety, moje rzęsy potrzebują innych składników:)
UsuńJa do rzęs używałam regeneracyjnego kremu L'biotica. I jak codziennie używałam to efekty były świetne ;)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku używałam tego kremu. Wówczas okazał się pomocny. Niestety, tym razem nie ograniczył wypadania:(
Usuńużywałam L'biotica dział ale tylko kiedy stosowałam go regularnie :)
OdpowiedzUsuńTen krem swego czasu ograniczył wypadanie:) Niestety, tym razem nie zażegnał problemu.
Usuńraczej nie używam odżywek ;) od czasu do czasu jak mi się przypomni maznę je olejkiem abisyńskim aby odżywić włoski.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy spotykam się z olejem abisyńskim. Zaraz zgłębię temat;)
UsuńNa moje rzęsy kiepsko to wszystko działa albo jestem zbyt krytyczna w ocenie działania :D Używałam olejku rycynowego i pomadki Alterra o której pisała Alinka i jakoś nie daje to u mnie efektu wow.
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić, jak pomadka Alterry spisze się w tej nietypowej roli:) A nuż okaże się skuteczna;)
UsuńU siebie efekty widzę po ponad miesiącu smarowania rzęs odżywką keratynową z Gala. Rosną mi takie nowe włoski w miejscu wydziubania i chyba rzęsy są nieco dłuższe - może Ci się przyda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację:) Spiszę sobie Waszych faworytów. A nuż któryś z nich okaże się skuteczny:)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, ciekawe co by zdziałał u mnie? :)
OdpowiedzUsuńTa odżywka cieszy się bardzo dobrą opinią:) Niewykluczone, że byłabyś z niej zadowolona:)
Usuńmi osobiscie alverde balea i p2 bardzo odpowiada zakupy robie na drogerianiemiecka.pl POLECAM
OdpowiedzUsuńByć może źródeł Twoich problemów należy szukać gdzie indziej. Nawet najlepsze odżywki te z dodatkiem bimatoprostu Ci nie pomogą , jeśli coś złego dzieje się wewnątrz organizmu.
OdpowiedzUsuń