Makijaż nie jest moją
mocną stroną. Jednak czasem odczuwam przypływ sił twórczych.
Wenę należy spożytkować, dlatego dzisiaj przychodzę do Was z
próbką swoich możliwości. Liczę na wskazówki i dobre rady:)
Dzięki nim będę wiedziała, nad czym powinnam popracować;)
WYKORZYSTANE KOSMETYKI
TWARZ: 1)
puder bambusowy z Biochemii Urody; 2) matujący podkład EDM „Fair”;
3) korektor Lily Lolo „Blondie”; 4) matowy róż EDM „Nature`s
sweet side”; 5) róż Rhea „Seashell”
OCZY:
1) La Rosa baza pod cienie; 2) Inglot cień do powiek 390 M; 3)
Inglot cień do powiek 353M; 4) Miyo cień do powiek „Coffee”;
5) Inglot czarna konturówka do oczu nr 301; 6) maskara Max Factor
Clump Defy
BRWI: 1)
jasny cień z Catrice Eyebrow Set
USTA: 1)
Alverde konturówka do ust „Soft Red”; 2) Alverde błyszczyk
„Vintage red”
PS Po jakie kolory
sięgacie jesienią? Którą część twarzy akcentujecie?
karminowe.usta
Prawie zawsze maluje się delikatnie i to niezależnie od pory roku , staram się mieć gładką i jednolitą cerę oraz lekko zaakcentowane oczy , bardzo ładny makijaż - taki w moim stylu .
OdpowiedzUsuńJa również nie szaleję z makijażem oczu. Stawiam raczej na stonowane kolory, ponieważ brązy i szarości dobrze tuszują opadającą powiekę:)
UsuńJest naprawdę ładnie, wydaje mi się, że poczyniłaś postępy jeśli chodzi makijaż oczu - wszystko jest tu elegancko roztarte, fajnie podkreślone załamanie powieki i dolna linia rzęs - idealny makijaż na co dzień jak dla mnie :) Ja jedynie rozświetliłabym bardziej wewnętrzny kącik i pod łukiem brwiowym, ale to już kwestia gustu :) Ciekawa jestem, jakby wyglądał u Ciebie makijaż o podobnych kolorach, ale w wersji bardziej perłowych cieni :) Chętnie zobaczyłabym też na przyszłość chociaż jedno zdjęcie całej twarzy więcej ;)
OdpowiedzUsuńPoeksperymentuję z rozświetleniem wewnętrznego kącika:) Muszę tylko dorwać jakiś ciekawy cień, bo do każdego mam jakieś "ale":) Biel moim zdaniem wygląda nienaturalnie, z kolei wanilia nie pasuje do każdego makijażu;) Może następnym razem sięgnę po rozświetlacz do twarzy, który ma ciekawą tonację:)
UsuńCałą twarz pokażę, gdy uporam się z trądzikiem. Prawa jest zajęta przez paskudy, z którymi walczę, dlatego zawsze uwieczniam lewą część lica:)
Rozumiem doskonale, sama miałam opory przed pokazaniem pewnych partii twarzy na blogu - lekkie rozmycie zdjęć pomaga (u mnie podwójnie, bo piegi mniej rzucają się w oczy) :)
UsuńW jakim programie rozmywasz zdjęcia?:) Ja próbowałam w Picasie, ale trudno przewidzieć efekt. Na podglądzie zdjęcie wygląda idealnie, gdy kliknę zapisz, moim oczom ukazuje się delikatnie rozmyta fotografia. Nie wiem, czy w którymś miejscu popełniam błąd, czy ten program tak już ma;)
UsuńWiesz co, ja nie miałam nigdy Picassy, mam PhotoScape i tam możesz sobie stopniować efekt rozmycia, a także go podglądać, cofać, więc przydatnie :)
UsuńW takim razie muszę zainstalować Photoscape:) Widziałam, że wiele osób obrabia zdjęcia przy pomocy tego programu. Pod względem funkcji jest zbliżony do Picasy. Można korzystać z jego dobrodziejstw, zdając się na intuicję;)
UsuńŁadny makijaż, ale ja dodałabym do niego kreskę, ale to tylko moja mania :) Ja w każdym makijażu muszę mieć krechę
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię przekonać się do kreski... Nie wiem dlaczego. Musiałabym poprosić o pomoc moją przyjaciółkę, która robi świetne kreski. Może gdyby dobrała kształt dostosowany do opadającej powieki, makijaż nie byłby ciężki:)
UsuńJeśli nie jesteś przekonana do kreski - spróbuj nałożyć cień na mokro najcieńszym pędzelkiem jaki masz, lepiej skośnym - ciężko wtedy o przerysowany efekt, a kreskę taką łatwo kontrolować i zrobić przy rzęsach - no i zawsze można rozetrzeć, a kontur oka i tak będzie lepiej podkreślony :)
UsuńDziękuję za wskazówkę:) Na pewno skorzystam z rady:) Cienie darzę większym zaufaniem niż eyeliner;) Tym drugim wielokrotnie posklejałam sobie rzęsy:D
UsuńCieszę się, że mogłam pomóc :) Ja też tak mam z rzęsami, zwłaszcza że mam dość podkręcone z natury - czasami nawet wywijałam je zalotką w drugą stronę przed rysowaniem kreski eyelinerem, haha :) Aha i warto zaznaczyć, że najlepiej jest wtedy trochę naciągnąć powiekę i po prostu wciskać cień między rzęsy, wtedy najlepiej wychodzi - przy otwartym oku to jednak ciężko takim miękkim pędzelkiem kreskę robić :<
UsuńMoje rzęsy często na siebie nachodzą, w związku z tym po użyciu maskary często wyglądają na posklejane. Próbuję je układać, rozczesywać, ale natury nie przeskoczę;)
UsuńDziękuję za radę:) Nie wpadłabym na to, żeby spróbować wcisnąć cień między rzęsy:) Zawsze maluję kreskę przy otwartym oku. Może dlatego uzyskany efekt nigdy nie spełnia moich oczekiwań;)
Lubię takie makijaże ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że skłaniasz się ku stonowanym odcieniom:) Ja również doceniłam ich walory. Brązy i szarości pozwalają zatuszować opadającą powiekę;)
UsuńPiękne oczy masz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement;)
UsuńMi się bardzo podoba :) Klasycznie i elegancko.
OdpowiedzUsuńLubię matowe cienie do oczu. Ja bym może tylko dodała jakieś rozświetlenie pod łukiem brwiowym? Sama nie wiem, też niezbyt znam się na makijażu, a moje zdolności nie są zbyt wielkie ;)
Jakim kolorem rozświetliłabyś przestrzeń pod łukiem brwiowym?:) Wielokrotnie o tym myślałam, ale boję się, że niewłaściwie dobrany będzie wyglądał tandetnie. Myślisz, że wanilia albo jasny beż sprawdzą się w tej roli?:)
Usuńmi się podoba. nie widzę niedociągnięć :)
OdpowiedzUsuńDzięki Twoim słowom mam motywację do dalszej pracy:)
UsuńŚlicznie :) delikatnie i jednocześnie bardzo kobieco :)
OdpowiedzUsuńStaram się nie przesadzać z makijażem oczu, ponieważ w niektórych kolorach wyglądam dziwnie. Nie mam takiej wprawy, żeby zamaskować opadającą powiekę przy pomocy niebieskości;) Brąze i beże najlepiej sprawdzają się w tej roli:)
UsuńSpecjalistką od makijażu może nie jestem, ale Twoja delikatna wersja bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Po Twoim komentarzu czuję się zmotywowana do dalszej pracy:)
UsuńMoim zdaniem jest o wiele lepiej niż było :) Brawo!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dostrzegasz postęp. Myślałam, że pomimo ćwiczeń tkwię w miejscu;)
Usuńświetnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny i uniwersalny makijaż (rzeczywiście idealny na jesień). w swoim przypadku dodałabym jednak odrobinę kredki lub eyelinera wzdłuż górnej linii rzęs:)
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam z Twojej rady i następnym razem dodam odrobinę kredki wzdłuż górnej linii rzęs:) Do eyelinera nie jestem przekonana. Odnoszę wrażenie, że przy moim typie urody powinnam unikać mocnych, graficznych akcentów;)
UsuńBardzo ładny klasyczny makijaż i ja akurat nie mam wrażenie, że brakuje mi tu kreski (a mówię to jako osoba smarująca sobie kreski codziennie;)). Delikatny i idealnie podkreśla twoją urodę, super!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie mam pewność, że pomimo braku kreski makijaż jest kompletny:)
UsuńPrzepiękny makijaż, bardzo mi się podoba. Jest delikatny i subtelny :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój makijaż przypadł Ci do gustu:)
UsuńJa bym dodała jeszcze kreskę i rozświetlenie delikatne wewnętrznego kącika, ale ogólnie jest super, barwy iście jesienne :D
OdpowiedzUsuńSpróbuję poeksperymentować z cieniem i kredką:) Do eyelinera nie jestem przekonana;) Odnoszę wrażenie, że mocna kreska podkreśla ostre rysy twarzy, które są moją zmorą;)
UsuńNie powinnaś narzekać, że makijaż nie jest Twoją mocną stroną. Jest naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, a przede wszystkim podkreśla Twoje atuty!
W takim razie już nie narzekam i wracam do pracy:) Przede mną jeszcze sporo ćwiczeń, ale cieszę się, że widać postępy:)
UsuńJakaś Ty piękna *_*
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:) Twoje słowa poprawiły mi nastrój:)
UsuńŁadnie Ci w brązach, a skoro masz brązową tęczówkę to możesz zaszaleć z każdym kolorem ;)
OdpowiedzUsuńMam spore pole manewru, aczkolwiek nie potrafię posługiwać się kolorowymi cieniami. Choć uwielbiam niebieskości, rzadko po nie sięgam. Nie mam wprawy w maskowaniu opadającej powieki żywymi odcieniami;)
UsuńMakijaż oczu bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój makijaż przypadł Ci do gustu:)
UsuńJa jesienią lubię zaakcentować usta jakoś tak bardziej niż w pozostałych porach roku. A brazy na powiekach uwielbiam!
OdpowiedzUsuńChoć jestem pomadkomaniaczką i zawsze akcentuję usta, to zauważyłam, że jesienią chętniej sięgam po bordo:)
UsuńUrzekł mnie delikatny makijaż oczu. Uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie szaleję z makijażem oczu;) Opadająca powieka stanowi nie lada wyzwanie;) Lata praktyki pozwalają oswoić eyelinery i żywe cienie. Ja znajduję się na początku swojej makijażowej drogi;)
UsuńSuper makijaż, taki jak lubię, tylko ja pewnie dołożyłabym czarną kreskę na powiece :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wskazówkę;) Poeksperymentuję z kredką i czarnym cieniem:)
Usuńpiękny makijaż, ja jestem bardzo blada. Twój blog to dla mnie super odkrycie
OdpowiedzUsuńWidzę, że będziemy mogły wymieniać się namiarami na podkłady i róże:)
UsuńŚliczny makijaż i Ty :) Jeśli miałabym sie do czegoś doczepić (albo raczej - jeszcze bardziej go ulepszyć), to wyraźniej rozświetliłabym wewnętrzny kącik oka.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mój makijaż to zazwyczaj maluję tylko oczy, często bardzo mocno, nie zalezy to nawet od okazji tylko od mojego nastroju ;)
Dziękuję za radę:) Na pewno z niej skorzystam:) Następnym razem rozświetlę wewnętrzny kącik:)
UsuńPodziwiam osoby, które mocno akcentują oczy:) Nie mam wprawy, dlatego ograniczam się do bezpiecznych cieni;)