Przyzwyczaiłam się do
pobudki przez promienie słońca padające na moje łóżko. To one
sprawiły, że wyrwałam się z zimowego letargu. Pogoda odgrywa
niezwykle istotną rolę w kształtowaniu mojego samopoczucia.
Ubolewam nad szarością, która dzisiaj ponownie opanowała Opole.
Chcąc poprawić sobie humor, postanowiłam podzielić się
zabawnymi hasłami, które zaprowadziły internautów na mój blog;)
Ostatnio codziennie znajduję jakieś kwiatki;)
„parsol nuty tesco”
Parsol jest popularnym
filtrem przeciwsłonecznym i raczej nie roztacza wokół siebie
woni, w której można by wyróżnić poszczególne nuty zapachowe:D
Przy takich potrzebach polecam nawiązać kontakt z
przedstawicielami pomysłu chemicznego:D Tesco raczej nie sprosta
oczekiwaniom osób, które pragną założyć domowe laboratorium;)
„pocidełka polny”
Chyba nie jestem na
czasie, ponieważ w przypadku tego hasła nie widzę żadnego punktu
zaczepienia. Tajemnicze „pocidełka” przywołują na myśl yorka
mojej sąsiadki, który wabi się Pocia. Gdyby tak zabrać psiaka na
spacer po łące, to może mielibyśmy wówczas do czynienia z
„pocidełkiem polnym”;P
„kafelki biochemia”
Jakiś najnowszy krzyk
mody? Wiem, że styl eko zyskał ostatnio na popularności, ale o
kafelkach uzyskanych metodą biochemiczną jeszcze nie słyszałam;)
Jak widać, nie jestem na bieżąco z trendami budowlanymi:P
„jantar wzierka jak
stosować”
Gdy trafiłam na to
hasło, oczyma wyobraźni widziałam ginekologa z wziernikiem;P To
nieprawdopodobne jak zwykła literówka potrafi rozbudzić fantazję;)
„apteka arnika
konturówka do rzęs”
Nie znam apteki Arnika,
ale chyba będę musiała jej poszukać, ponieważ chętnie
przetestuję ten nowatorski twór, jakim jest „konturówka do
rzęs”. Czyżby powstała jakaś alternatywa dla maskary, a może
eyelinery zmieniły nazwę?:) Wszak od pewnego czasu z rynku znikają
kwiaciarnie, a ich miejsce zajmują studia florystyczne.
„jogurt domowej
roboty”
Nigdy nie przygotowywałam
takowego. Ktoś ewidentnie trafił pod zły adres, ponieważ moje
osiągnięcia kulinarne sprowadzają się do kanapek, spaghetti i
sałatek warzywnych;) Preferuję proste potrawy, które można
przygotować w 20 minut;)
„kizia mizia gdzie
można kupić w opolu”
Że niby ja jestem „kizią
mizią”? A może ktoś planuje zakup „kizi mizi”, ale nie wie,
gdzie w Opolu można znaleźć takową? Ta dwuznaczność niektórym
haseł rozpala wyobraźnię:D
„mariza dlaczego
naliczają mi małą”
Ciekawość mnie
rozpiera. Chciałabym wiedzieć, co „małego” nalicza Mariza;P
Obawiam się, że autor tego sformułowania nie znalazł na moim
blogu odpowiedzi na swoje pytanie, ponieważ nie mam nic wspólnego
ze wspomnianą firmą kosmetyczną. W związku z tym nie naliczają
mi nic „małego” ani „dużego”;P
„krem na mdłości”
Myślę, że takowego
jeszcze nikt nie wymyślił. Jeśli takowy powstanie, to na pewno
zyska sporą popularność, ponieważ każdego od czasu do czasu
dopadają mdłości. Na razie pozostają nam tradycyjne sposoby na
pozbycie się tych niedogodności.
„ćwiczenia na
zgrabny biust”
Niestety, jestem leniwa i
nie wykonuję żadnych ćwiczeń, więc nie pomogę. Może kiedyś
uda mi się przezwyciężyć moją niechęć do regularnej aktywności
fizycznej. Na razie wszelkie próby okazały się bezskuteczne. Mogę
pocieszyć się tym, iż w obrębie miasta przemieszczam się na
własnych nogach, ale biustowi to raczej nie pomoże.
„ciało moja
kolekcja”
Zawiało nekrofilią i
seryjnym zabójcą. Ja jednak pozostanę przy kolekcjonowaniu
pomadek, balsamów i lakierów do paznokci.
„przed pomiauczymy”
Nie znam tego zwyczaju,
ale to hasło mnie zaintrygowało. Może ktoś wie, jaką czynność
należy poprzedzić tego typu odgłosami?
PS Jakie hasło
najbardziej rozbudziło Waszą wyobraźnię? Chętnie zapoznam się z
Waszymi perełkami. Przeglądając statystyki, zawsze natknę się na
coś zabawnego;) Czym byłoby życie blogerki bez tak oryginalnych
haseł?:)
karminowe.usta
Jak dla mnie bezapelacyjnie wygrywa "przed pomiauczymy". Ciekawe co autor miał na myśli ;D
OdpowiedzUsuńAutor jest chyba miłośnikiem ćwiczeń z modulacji głosu:P
Usuńkizia mizia :D:D
OdpowiedzUsuńWszyscy by się tylko miziali i miauczeli:D
Usuńu mnie aż takich nie ma :D a szkoda bym się pośmiała
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze będą;) Zazwyczaj pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie;D Ostatnio nie miałam żadnego "normalnego" hasła, tylko wszystkie były takie "oryginalne". Wcześniej z kolei panowała posucha.
Usuńu mnie pojawiło się ostatnio 'podglądam ciocię w kąpieli'...
OdpowiedzUsuńTrafiło Ci się swego rodzaju wyznanie;D Możesz poczuć się jak Ewa Drzyzga;)
Usuńdobre, jak zwykle :D najlepsze to o miauczeniu, tylko przed czym tu miauczeć?
OdpowiedzUsuńZawsze można pomiauczeć przed wypłatą/egzaminem/upojnym wieczorem:D
UsuńU mnie ni ma takich hasełek, a szkoda!:)"przed pomiałczymy"najlepsze!:)niektórzy przed się kiziają, miziają, a niektórzy widocznie miauczą;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby to miauczenie przynosiło satysfakcję;) Różne są preferencje;)
Usuńpocidełka, a to dobre :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czym są owe "pocidełka":D Pewnie ich definicja okazałaby się dla nas sporym zaskoczeniem:P
Usuńkrem na mdłości - padłam :D
OdpowiedzUsuńGdyby taki istniał, to pierwsza pobiegłabym do sklepu/apteki;) Wreszcie mogłabym zapomnieć o chorobie lokomocyjnej:P
Usuńdlaczego naliczają mi małą??? :D
OdpowiedzUsuńMoże dla autora sformułowania lepiej byłoby, gdyby naliczali mu "dużą":D
Usuńuwielbiam takie posty :D
OdpowiedzUsuńJa też:) Nigdy sobie nie odpuszczam dawki dobrego humoru;)
UsuńCiało moja kolekcja? :D rewelacja
OdpowiedzUsuńJedni zbierają znaczki, drudzy monety, a niektórzy odnaleźli przyjemność w kolekcjonowaniu ciał:D Chyba nie jesteśmy na czasie;)
Usuńdobre! :) aż zaglądnęłam do siebie i dziś było: 'mus 100% owoce kubuś- czy to problem?' uwielbiam te hasełka
OdpowiedzUsuńProblem stanowi fakt, iż Kubuś nie zawiera 100% owoców;D Niektórzy to mają pomysły;P
Usuń:przed pomiauczymy" to mój faworyt :D
OdpowiedzUsuńA, i "pociadełko"
"Przed" można robić różne rzeczy, jak widać, niektórzy pobudzają swoje zmysły pomiaukiwaniem;P
Usuńdobry krem na mdłości :D
OdpowiedzUsuńGdyby istniał, sama skorzystałabym z takiego wynalazku:D Mogłabym wreszcie zapomnieć o swojej chorobie lokomocyjnej;P
UsuńUśmiałam się jak głupia :P
OdpowiedzUsuńWczoraj spisując te najciekawsze sformułowania, też się nieźle uśmiałam;) Muszę kolekcjonować takie perełki, bo gdy do nich powracam, to dobry humor murowany;)
UsuńDobre hasła :D
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma takich kwiatków :D
A Arnika jest niedaleko mnie, na Katowickiej :)
Często tamtędy przechodzę i nie zwróciłam na to uwagi:) Może dlatego, że na Katowickiej nie brakuje aptek;) Trudno zapamiętać ich nazwy;) W takim razie musimy się tam przejść i sprawdzić, czy nie mają konturówki do rzęs;P
Usuń„ciało moja kolekcja” to jest, aż straszne ;D
OdpowiedzUsuń„przed pomiauczymy” najlepsze :DD Ludzie to mają wyobraźnię haha :D
To "ciało" rzeczywiście brzmi przerażająco:P Przed oczyma wyobraźni mam mordercę-psychopatę:D Zawiało filmami grozy;P
UsuńNoo ptarz! Przegapiłem te Twoje posty xDD A chętnie poczytałbym o kremie na mdłości! Haha : D
OdpowiedzUsuńTakim kremem bym nie pogardziła;D Wsiadam do autobusu i jadę do centrum handlowego, jeśli po drodze złapią mnie mdłości, to zawsze mogę się wysmarować tym cudem;P
Usuńniektórzy mają bujną wyobraźnię i fantazję :) uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńTo prawda;) Dzięki nim świat nie jest nudny;)
Usuń