Na tę chwilę czekałam,
odkąd zoila
zamieściła notkę, w której wyczekiwała otwarcia drogerii Hebe.
Za sprawą jej wpisu dowiedziałam się, że do końca roku ta sieć
ma otworzyć swe podwoje w Opolu. Zoila
już dawno zdążyła zrobić zakupy w Hebe, ja tymczasem
wyczekiwałam tego momentu, namiętnie śledząc stronę internetową
drogerii. Ostatnio pogodziłam się z faktem, że na tę chwilę
przyjdzie mi poczekać jeszcze dobrych kilka miesięcy. Wczoraj, gdy
moja mama wróciła z pracy, poznałam radosną nowinę. Rodzicielka
obwieściła mi, że 28.12 planują wielkie otwarcie Hebe. Drogeria
została zlokalizowana w centrum miasta. Zajęła cały parter
poczciwego Rzemieślnika (ul. Ozimska 14/16), do którego mogę
dotrzeć pieszo w ciągu 15 minut. Swoją drogą nie miałam
zielonego pojęcia, w której części Opola planują otworzyć Hebe.
Z nieznanych powodów obstawiałam centrum handlowe „Turawa Park”.
Cieszę się, że Hebe
zawitało do Opola. Oznacza to wzrost konkurencji, co powinno
przynieść wymierną korzyść konsumentom. Douglas, Superpharm,
Hebe, Delta, Rossmann i Astor znajdują się w bliskim sąsiedztwie.
Jeśli dany produkt będzie można nabyć po niższej cenie w jednej
z drogerii, to w celu zaoszczędzenia paru złotych wystarczy udać
się na krótki spacer.
Przed południem
skierowałam swe kroki w kierunku Rzemieślnika. Jest to nie lada
wyczyn, ponieważ w wolne dni zazwyczaj śpię do 12-13. Drogeria
zajmuje sporą powierzchnię, toteż wiązałam z nią spore
nadzieje. Liczyłam na bogaty asortyment. Jeśli chcecie się
dowiedzieć, czy Hebe spełniło moje oczekiwania, to zapraszam do
lektury poniższej notki.
W opolskiej drogerii
znajdziemy szafy kosmetyków kolorowych dotychczas niedostępnych
bądź trudno dostępnych w Opolu. W końcu mogłam pomacać pomadki
Catrice, przyjrzeć się „Zmierzchowej” limitce Essence,
zweryfikować pigmentację produktów Revlona. Nie ukrywam, że
najbardziej ucieszyłam się z szaf kosmetyków „Cosnovy”.
Wprawdzie miałam wcześniej dostęp do kolorówki Essence w Astorze
i Superpharmie, ale problem pojawiał się w przypadku limitek. Tylko
niektóre gościły w Opolu. W przypadku Essence nie do końca
spełniono moje oczekiwania. Astor w Galerii Opolanin może pochwalić
się większym zasobem kosmetyków tej marki. Aczkolwiek Hebe oferuje
nam produkty z limitki nawiązującej do „Zmierzchu”.
Podejrzewam, że szafa
Catrice też została okrojona. W Naturze z pewnością znajdziemy
kosmetyki niedostępne w Hebe. Być może w przyszłości wstawią
dodatkowe szafy z produktami Catrice i Essence. W dniu otwarcia nie
oczekuję cudów.
Moim zainteresowaniem
cieszyła się również szafa Revlonu. Kusiły mnie perfumowane
lakiery, ale ich kolorystyka, konsystencja i wykończenie dalekie
były od moich oczekiwań. Do ich zakupu nie przekonała mnie nawet
promocja (9,99 zł zamiast 19,99 zł).
W Hebe zgromadzono
również szafy dostępne w Opolu. W drogerii znajdziemy kolorówkę
Bell, Eveline, Gosha.
Wśród marek
specjalizujących się w produkcji kosmetyków pielęgnacyjnych,
dostępnych w Hebe, należy wymienić Kallosa, Bandi, Avene, Lierac,
Biodermę, Tołpę Greenland, Johna Friedę, AA Eco, Irenę Eris.
Hebe stanowi raj dla
lakieromaniaczek. W drogerii znajdziemy produkty Essie, Sally Hansen,
Revlonu, Gosha, Catrice, Essence, Bell, Eveline, Maybelline, Rimmela,
Max Factora, Astora. Zapewne lista ta jest nieco dłuższa, ale te
marki zapisały się w mojej pamięci. Gdy tłum przetoczy się przez
Hebe, będę musiała odwiedzić nowo otwartą drogerię i spisać
marki, które dotychczas były trudno dostępne w Opolu. Chciałabym
zaktualizować kosmetyczną mapę miasta. Dzisiaj na pewno wprowadzę
w niej drobne zmiany, ale ogranicza mnie zawodna pamięć.
Jeśli polujecie na
produkty do włosów lub kolorówkę, to polecam odwiedzić Hebe
przed końcem roku. W tym czasie obowiązuje promocja „-20% na
produkty do makijażu oraz do stylizacji włosów”. Włosomaniaczki
mogą sięgnąć po Seboradin, legendarnego Kallosa czy też produkty
Tołpy. Ponadto można wybierać wśród szamponów, odżywek i masek
Joanny. Uwaga, produkty te występują w opakowaniach o bardzo dużej
pojemności. Ja nie potrafiłabym ich zużyć, lubię testować
nowości, a przy litrowej butli szamponu szybko wkrada się nuda.
Hebe, chcąc pozyskać
klientki, wprowadziło kilka atrakcji. Jedną z nich jest promocja
„-20% na produkty do makijażu oraz do stylizacji włosów”, o
której wspomniałam powyżej. Ponadto, jeśli zrobimy zakupy za 40
zł lub więcej, to otrzymamy bon o wartości 10 zł, który należy
zrealizować w dniach 5-7 stycznia. Można również skorzystać z
porad makijażystek i wizażystek. Jeśli zdecydujemy się na
założenie karty Hebe, to otrzymamy pocztą bon o wartości 10 zł,
ale z tego, co zrozumiałam, można go wykorzystać tylko wtedy, gdy
wartość naszych zakupów przekroczy 40 zł. Klientki Camaieu z
pewnością znają tę formułę;)
Jeśli powyżej
wspomniane atrakcje nie przekonują nas do zakupów, to warto
zainteresować się promocjami. 250 ml płynu micelarnego Biodermy
można nabyć na promocji za 14,99 zł. Warto przyjrzeć się również
kosmetykom AA z serii Eco. Łagodzący żel do mycia ciała z kokosem
nabędziemy za 14,99 zł, z kolei wygładzający krem do rąk kupimy
już za 12,99 zł. W przypadku perfum jestem trochę rozczarowana. Po
pierwsze, wybór jest dość mocno okrojony. Po drugie, w przypadku
kompozycji adresowanych do kobiet nie odnotowałam zbyt wielu
promocji.
Podczas zakupów trochę
przeszkadzała mi dudniąca muzyka (łupanka). Rozumiem, że didżej
wspominał o promocjach i atrakcjach, ale moim zdaniem przesadzili z
nagłośnieniem. Z drogerii wyszłam zmęczona. Poza tym współczuję
wszystkim, którzy pracują w sąsiedztwie Rzemieślnika, ponieważ
reklamę można było usłyszeć, stojąc po drugiej stronie ulicy.
Drogeria w najbliższych
dniach powinna rozwiązać problem testerów. Z moich obserwacji
wynika, że jedynie 1/5 kolorówki doczekała się produktów
nieprzeznaczonych na sprzedaż. Bez testera trudno wybrać
konturówkę, cień do powiek czy róż. Niewątpliwie należy
pochwalić Hebe za naklejki obecne na produktach. Wprawdzie są one
słabe, ich rozerwanie trwa zaledwie kilka sekund, ale klient widzi,
czy dany produkt był otwierany. Wracając jeszcze na chwilę do
testerów, pragnę zauważyć, że w przypadku perfum nie sposób
dokonać zakupu bez wcześniejszego zapoznania się z testerem. Od
pewnego czasu chodzi za mną zapach Lancome. Dzisiaj mogłam nabyć
go w ramach promocji, niestety, nie mogłam zweryfikować, czy to ta
sama propozycja Lancome Tresor. W czasach, gdy co pół roku pod tą
samą nazwą wychodzi nowa kompozycja, trudno dokonywać zakupu bez
zapoznania się z testerem.
W niektórych miejscach
zabrakło również wywieszek informujących o cenie. Tak było przy
lakierach Essie. Aczkolwiek w takich sytuacjach warto poprosić o
pomoc którąś z pań pracujących w obsłudze, które notabene są
bardzo uprzejme i życzliwe:) W Hebe nawet ochroniarze przemawiają
ludzkim głosem, witając i żegnając klientów;) Nie czułam na
sobie ich oddechu. Myślę, że warto o tym wspomnieć, ponieważ w
Rossmannie i Astorze śledzenie klientki stanowi swoistą tradycję...
Mam również jedno
zastrzeżenie odnośnie rozmieszczenia asortymentu. Moim zdaniem
kolorówka nie powinna znajdować się na zakręcie na wprost
wejścia, ponieważ tamuje to ruch. Jednocześnie zakłóca to spokój
klientek, które chcą kupić coś z kolorówki Catrice.
Muszę pochwalić panie,
które doradzają ws. doboru kosmetyków. Jedna z nich zaproponowała
klientce najjaśniejszy korektor i podkład. Widzę, że wzrasta
świadomość pracownic drogerii i perfumerii. Przy kasie spotkała
mnie kolejna niespodzianka. Do zakupów dorzucono parę próbek. Ku
mojemu zadowoleniu, nie znalazły się wśród nich saszetki
podkładu. Te ostatnie zazwyczaj są nietrafione. Nad doborem odcieni
próbek swego czasu zastanawiała się kasiaj.
Na deser zostawiłam
zdjęcia moich najnowszych nabytków:)
PS Macie w swoim mieście
dostęp do Hebe? W jakiej drogerii najchętniej dokonujecie zakupów?
karminowe.usta
Nie ma to jak nowe, niezmacane szafy ;) Może bym w końcu kupiłam kredkę do ust, bo do tej pory nie udało mi się trafić z Catrice nieotwieranej.
OdpowiedzUsuńDzisiaj rozważałam zakup konturówki. Wszystkie były zaklejone i niemacane, ale nie było żadnego testera, a nie chciałam nic kupować w ciemno... Kolor na zakrętce nie zawsze odpowiada odcieniowi konturówki...
UsuńZazdroszczę- u mnie nie ma tej drogerii :(
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wpaść na zakupy do Opola:)
UsuńZrobiłaś piękne zakupy :). Bardzo Ci zazdroszczę drogerii Hebe, pobuszowałabym pomiędzy półkami :P.
OdpowiedzUsuńPewnie niebawem pojawi się w Krakowie:) Dziwię się, że jeszcze to nie nastąpiło;) Myślałam, że prędzej doczekacie się Hebe niż Opole;)
UsuńHmm... Chyba mieszkańcy Opola byli bardziej grzeczni od Krakowian :P
UsuńW takim razie musicie się poprawić, jeśli chcecie robić zakupy w Hebe;P
Usuń
UsuńPostaramy się ;-)) Chciałabym już biec do tej różowej krainy!
Ja mam nadzieję, że niebawem będzie mi dane obmacać kosmetyki Madame L`Ambre;)
Usuńzdecydowanie zazdroszczę :)) takie fajne promocje ;-)
OdpowiedzUsuńPromocje skusiły nawet moją mamę, która zazwyczaj nie szaleje w drogeriach;) Miałyśmy pełny koszyk zakupów;)
UsuńJa nie mogłam się doczekać, aż będę miała okazję być w Heba, a gdy tam jestem to jakoś nic mnie nie zachwyca ;)
OdpowiedzUsuńJa tak zawsze miałam z Naturą. Naczytałam się recenzji, potem jak przyjeżdżałam do Nysy albo Wrocławia, to nic mnie nie interesowało. Nie było żadnych wartych uwagi limitek;)
UsuńJa dziś byłam w Hebe niedaleko mojego miasta, ale kupiłam tylko peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńA jakiego peelingu używasz?:) Jakiej marki?:)
UsuńDzięki za zdjęcia i obszerną relację! Najbardziej się cieszę z kosmetyków Catrice :) Mam ten eyebrow set i jestem bardzo zadowolona, ale sięgam dna - teraz nie będę mieć problemu z dostępem do kolejnego opakowania :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy limitki będą docierać regularnie....
Rano już czytałam posty innych opolanek nt otwarcia Hebe i z każdym kolejnym moja chęć wybrania się tam wzrasta ;)
Ja się zastanawiałam nad tym setem. Wiedziałam, że Catrice ma jakiś dobry kosmetyk do brwi, ale nie byłam pewna, czy chodzi o set czy jakiś żel albo kredkę. W końcu wzięłam paletkę cieni:) Uznałam, że jeśli nie będę zadowolona z efektu podkreślenia brwi, to zużyję jako cienie do powiek:)
UsuńMam nadzieję, że limitki będą do nas docierać. Catrice często wypuszcza pomadki, a ja jestem uzależniona od mazideł do ust:)
Warto podejść w wolnej chwili:) Masz na to cały weekend i Sylwestra;) Potem już nie będzie niektórych promocji:)
Jakie łupy :). Mam masło kokosowe z tej serii Sensitive Nature i bardzo lubię jego zapach... Niestety kosmetyki z tej serii są dość drogie w regularnej cenie, zazdroszczę upolowania okazji :).
OdpowiedzUsuńŁał, nawet próbki ci dali. W moim Hebe takich rarytasów nie było, mimo że zakupy w dniu otwarcia zrobiłam na dość wysoką kwotę.
Pamiętam Twoją recenzję i jej zakończenie: "jeśli myślisz, że jestem sprzedajną świnią, to będę musiała z tym żyć":) Te ostatnie słowa uczyniły recenzję charakterystyczną;)
UsuńGdy zobaczyłam taką promocję, uznałam, że żal nie skorzystać:) Te kosmetyki są o wiele droższe w regularnej sprzedaży. Tym razem pozwoliłam sobie zrobić zapas;)
U nas zadbali o atrakcje. Bony, promocje, próbki, darmowe makijaże i porady wizażystek:) Aż się zdziwiłam, że nie poprzestali na promocyjnych cenach Biodermy;)
Oj jak ja Wam zazrdoszczę tego Hebe :) Świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo się cieszę z powodu otwarcia Hebe:) Jest w czym wybierać:) Ceny moich ulubionych kosmetyków z serii AA Eco wypadają korzystniej niż w aptekach czy Superpharmie.
UsuńTeż tam dzisiaj pognałam ale fakt, było za głośno ;)
OdpowiedzUsuńMnie strasznie rozbolała głowa, gdy stamtąd wyszłam. Dopiero w domu przestała. Nie lubię takiego hałasu. Może gdybym weszła tam po konkretne rzeczy i wyszła, to nie narzekałabym, ale spędziłam tam ponad 2 h;)
UsuńHebe uwielbiam, jedna z moich ulubionych drogerii - czysto, przejrzyście, nikt za mną nie chodzi i nie sprawdza czy kradnę, kilka razy dostałam bardzo fajne rady od Pań konsultantek, które swoją drogą były miłe, ale nie namolne i nie patrzyły na mnie spode łba kiedy poprosiłam o próbki a nic nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba to, że wszystko jest ułożone tematycznie:) jak idę po maskę do włosów, to nie trafiam na kaszki czy pieluchy:) Tylko u mnie mogliby inaczej ulokować kolorówkę, bo szafa Catrice jest na wprost wejścia, niepodal zakrętu i każdy, kto chce przejść dalej (w stronę szczotek czy w głąb sklepu) mija osoby stojące przy tej szafie.
Usuńu mnie w Bydgoszczy nie ma jeszcze tej drogerii:)
OdpowiedzUsuńPewnie w najbliższym czasie otworzą:) Widzę, że Hebe prężnie się rozwija:)
UsuńMam u siebie Hebe. Bardzo lubię kupować tam podgrzewacze zapachowe. 6 sztuk kosztuje niecałe 2 zł a pachną naprawdę ładnie. Nie lubię za to pracownic. Może i potrafią doradzić, ale są strasznie nachalne. Jednej mówię, że nie potrzebuję pomocy to przy następnym stanowisku zaraz podchodzi druga, a potem kolejna.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam dzisiaj z nimi problemu:) Podeszła tylko jedna:) Zobaczymy, czy zmieni się to za tydzień lub dwa, kiedy tłum już się przetoczy przez drogerię i będą miały one więcej czasu dla klienta;)
Usuńmam w planach zajść tam jutro - nawet nie wiedziałam, że dzisiaj było otwarcie, a w zasadzie nie mam potrzeby niczego kupować. chociaż jakiś przyzwoity pędzel do cieni by mi się przydał. no i do różu może : D
OdpowiedzUsuńPędzle Ecotools są w dość atrakcyjnych cenach. Za ten do pudru zapłaciłam 24,99, do różu kosztował chyba tyle samo. Jeśli coś mogę Ci doradzić, to nie ograniczaj się tylko do działu z akcesoriami, bo całkiem fajne pędzle można znaleźć w szafach z kolorówką:)
Usuńcholerka, mam za daleko do Hebe a przydałoby się pochodzić... no i ta Bioderma w tej cenie...:)
OdpowiedzUsuńŚledź na bieżąco listę sklepów na stronie Hebe, kto wie, kiedy u Ciebie zawita:)
UsuńNie pogardziłabym Hebe pod ręką
OdpowiedzUsuńMyślę, że w Małopolsce też niebawem zagości Hebe:) To tylko kwestia czasu:)
Usuńmoże kiedyś u mnie gdzieś blisko otworzą:)
OdpowiedzUsuńale się obkupiłaś:)
Myślę, że oni będą rozszerzać działalność:) Na początku podbijali mazowieckie, teraz przesunęli się na południe:)
UsuńZaszalałam;)
Ileż kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńDopiero, jak przyszłam do domu i zaczęłam robić im zdjęcia, to zobaczyłam, ile tego nakupiłam:) Ale przydadzą się:)
UsuńPS Moja mama kupiła drugie tyle;) Teraz obydwie będziemy siedzieć przy lustrze i testować;)
UsuńU mnie otworzyli Hebe bodajże w sierpniu, rzadko tam jednak wchodzę i tak właściwie nic tam jeszcze nie kupiłam. Muszę się w końcu wybrać na zakupy po cienie Madame L'Ambre :)
OdpowiedzUsuńJa liczyłam na kolekcję kosmetyków Madame L`Ambre, ale u mnie na razie nie ma nic z tej marki... Widziałam zdjęcia pomadek i te czerwienie po prostu muszę mieć:) Myślę, że może w przyszłości Madame L`Ambre zawita do Opola:)
UsuńU nas też nie było ich od początku, więc pewnie za jakiś czas do Was trafią :)
UsuńZatem pozostaje mi na nie poczekać:) Może pojawią się przed 5 stycznia i będą mogła spożytkować bony;)
UsuńBardzo się cieszę, że w Opolu wreszcie otworzono Hebe, na pewno będę się tam zaopatrywać w Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak w przyszłości będą kształtowały się ceny, ale dzisiaj Kallosa można było kupić za 9,99 zł:)
Usuńooo... W Częstochowie kupiłam za niecałe 12 zł. Ale nawet ta cena jest nie ma co ukrywać niesamowicie atrakcyjna jak na litrową maskę ;)
UsuńRzeczywiście to niewiele, zważywszy na pojemność:) 1,20zł za 100 ml.
Usuńu mnie niedawno otworzyło się Hebe, ale rozczarowało mnie. spodziewałam się nie-wiadomo-jak-super drogerii, a asortyment był tam taki, jak w dużym Jasminie, może nawet gorszy ;p nic nie kupiłam, mam tam zupełnie nie po drodze, więc na razie nie wybieram się na kolejną wizytę do hebe ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mam dostępu ani do Jaśminu, ani do Natury, więc może stąd mój optymizm związany z otwarciem Hebe:) W końcu mogę kupić cień czy kredkę z Catrice:) Wcześniej nie miałam takiej możliwości;)
Usuńo kurcze, nie widziałam, że Catrice ma też pędzelki, i to chyba taki jaki by mi odpowiadał jeśli chodzi o eyeliner...
OdpowiedzUsuńW szafie Catrice było parę pędzelków. Pamiętam pędzel do pudru, cieni i eyelinera. O dziwo, Essence też poszerzyło ofertę pędzli. Wcześniej nie widziałam pędzelka do nakładania cieni. Być może był dostępny w Naturze, ale ja nie mam do niej dostępu.
UsuńTen pędzelek do eyelinera był naprawdę tani. Zapłaciłam za niego 10,49 zł. Może znajdziesz go też w częstochowskim Hebe:)
Przed świętami hebe otworzyło się również u mnie. Ten kupon na 10 zł, który dostałam wydając ponad 40 zł i zakładając kartę, mogłam wykorzystać już przy zakupach za 11 zł. Ale tylko w konkretnych dniach.
OdpowiedzUsuńA zakładałaś kartę? Ja się zdecydowałam, ponieważ niektóre kosmetyki mają być tańsze po okazaniu karty (będą jakoś specjalnie oznaczone). Po założeniu karty pocztą mamy otrzymać dodatkowy bon za 10 zł i ten można wykorzystać dopiero przy zakupach za 40 zł. Dobrze, że te otrzymane w ramach poświątecznych zakupów można wykorzystać przy dowolnej kwocie. Ja mam dwa bony, bo mama też popadła w kosmetykoholizm;) 5 stycznia wybiorę się do Hebe, żeby zrealizować bony:)
UsuńZakładałam, ofkors :) Kupon od razu wydrukowali w kasie.
UsuńAha, czyli to znaczy, że są dwa różne kupony - jeden za te zakupy za 40 zł w dniu otwarcia, a drugi za założenie karty? Takie buty...
Kosmetykoholizm bywa zakaźny, jak widać ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTak, są dwa różne bony do wykorzystania na odmiennych zasadach:) Teraz musimy poczekać, aż wyślą nam te drugie;)
UsuńJa w "swojej" drogerii Hebe byłam raz i jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńA masz kosmetyki Madame L`Ambre? Czy pojawiają się tylko w wybranych drogeriach?
UsuńZazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńTy za to masz wspaniałą pogodę i widoki na tarasie;)
UsuńSpore zakupy :D Ja się tak nie obkupiłam :D
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że kolorówkę rozmieścili beznadziejnie. Mogłaby być bardziej w głębi sklepu. Byłoby więcej miejsca.
Nie ma co narzekać- dobrze, że jest tyle Catrice, ile jest :D
Najważniejsze, że mamy Catrice;) Trzeba będzie chodzić na zakupy rano albo wieczorem, żeby na spokojnie zbadać zawartość szafy;) Ja wczoraj dzieliłam uwagę na szafę i torebkę, bo nie lubię czuć oddechu innych na swoich plecach;P
Usuńo musze tam wejsc ale to po wypłaci e
OdpowiedzUsuńPo wypłacie na pewno trafisz na jakieś ciekawe promocje:) Myślę, że będą nas zachęcać do zakupów;)
UsuńMuszą zapracować na stałą grupę klientów:)
UsuńU mnie też kilka miesięcy temu otworzyli i w sumie jestem zadowolona, przynajmniej w końcu doczekaliśmy się Revlonu w mojej mieścinie :D
OdpowiedzUsuńOzimska? Chyba wiem gdzie to... może kiedyś zajrzę na okienku ;)
Blisko centrum:) Jeśli korzystasz z usług PKS lub PKP, to możesz zahaczyć o Hebe po drodze na stację;)
UsuńPS Już wiem, co będę robiła podczas piątkowych okienek;) Na pewno nie będę się nudzić:)
UsuńJestem ciekawa tej drogerii, ale nie na tyle żeby jechać z Gdańska do Gdyni. Jak będę przy okazji to z pzyjemnością zajrzę. Mam nadzieję, że i w Gdańsku niebawem się pojawi.
OdpowiedzUsuńBez sensu jest organizować specjalną wyprawę do innego miasta, żeby zahaczyć o drogerię. Jak przydarzy się okazja, to warto skorzystać. A tak to szkoda benzyny:)
UsuńBioderma za 15 zł :D Nie wierzę, w superpharmie jest za 40zł...
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że to promocja na zachętę;) Potem powróci regularna cena:) I ewentualne promocje nie będą już tak spektakularne;)
UsuńA ja nie mam Hebe ;(..... Bioderma 250ml za 14 zł? O.o Wszędzie jest za 40zł. Też chcem.. ;P
OdpowiedzUsuńJak otworzą u Ciebie Hebe, to też pewnie wrzucą Biodermę na promocję:) Kto wie, może będziesz miała większe atrakcje niż opolanki:) U zoili nie dawali próbek;)
UsuńŚwietne zakupy! Tak... odkąd od kilku miesięcy mam Hebe w Toruniu to do Rossmana czy Natury chodzę bardzo rzadko. Tylko chyba jednorazowo robię zbyt małe zakupy, bo nigdy nie zasłużyłam na próbki...;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że osobom przede mną też dorzucali próbki, ale nie wiem, na jaką kwotę opiewały ich zakupy:) Wydaje mi się, że chcieli jakoś zachęcić klientów. Później z próbkami może nie być już tak wesoło;) A propos próbek, to przypomniało mi się, że jeden tester perfum był już pusty:D Nie wiem, czy takowy przywieźli z innego miasta, czy opolanki tak bardzo polubiły ten zapach;)
UsuńJa do Rossmanna będę zaglądać, bo lubię kosmetyki Alterry:) Ale pod względem kolorówki Hebe wypada o niebo lepiej;)
Świetne zakupy, a relacja z wizyty genialna. Czytając ją czułam jakbym tam była. Mogliby w końcu otworzyć drogerie bliżej mnie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że spodobał Ci się styl notki:) Może niebawem otworzą:) Trzeba na bieżąco śledzić plany Hebe na ich stronie internetowej;)
Usuńhmm...mam rodzinę w Opolu, może najwyższa pora ją odwiedzić?:D
OdpowiedzUsuńUpieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu;) Odwiedzisz rodzinę i zrobisz zakupy:)
UsuńO takich dogeriach w moim mieście mogę jedynie pomarzyć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle może otworzą jakąś w bliskim sąsiedztwie:)
UsuńZastanawiam się, czy się doczekam otwarcia tej drogerii w Olsztynie, fajnie by było. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kupiłaś podwójny pędzelek Catrice - mam go od wakacji, jest taki sobie moim zdaniem, jak to tani pędzel, za to ET są świetne, bardzo je lubię.
Ja mam od pewnego czasu pędzel do różu z Ecotools i jestem z niego bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że pozostałe są równie dobre i nie wylatuje z nich włosie, bo to dyskwalifikuje pędzel w moich oczach.
UsuńW Poznaniu, niestety, Hebe brak.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Podejrzewam, że i tam dotrą:) Pewnie robią rozpoznanie rynku. Nie da się ukryć, że w Poznaniu jest większy wybór drogerii niż w Opolu. U nas będzie im łatwiej pozyskać klientów, bo nie ma Natury.
UsuńŚwietnie, że napisałaś o asortymencie (cieszę się na Catrice :D), bo przechodząc tamtędy wczoraj, właśnie hałas i didżejo/wodzirej (sama nie wiedziałam do końca co ten pan wyprawia, ale się zlękłam:D) skutecznie zniechęciły mnie do przestąpienia progu tegoż miejsca :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta atrakcja była mocno nietrafiona;) Myślę didżejo-wodzirej powinien zostać wysłany na miasto i tam łowić potencjalnych klientów. Swoją drogą rozdawanie ulotek reklamowych przed drzwiami drogerii też było dość osobliwym rozwiązaniem. Ludzie, którzy tamtędy przechodzili, i tak zainteresowali się nowym przybytkiem, a ci, którzy o nim nie wiedzieli i spacerowali Krakowską, dalej żyli w niewiedzy;)
Usuńw Trójmieście niedawno otworzyli. byłam pozwiedzać ;)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia?:) Zainteresowała Cię jakaś marka, z którą wcześniej nie miałaś styczności?:)
Usuńowszem, kilka rzeczy mnie zainteresowało (Bandi, Uriage), ale ponieważ mam zapasy, na razie na nic się nie skusiłam :)
UsuńMasz teraz motywację do zużywania zapasów;)
UsuńCześć! Od niedawna zaczęłam obserwować twojego bloga, bardzo, bardzo fajne notki piszesz, miło się je czyta i są też bardzo przydatne. Fajnie, że napisałaś o asortymencie i obsłudze, jaka panuję w Hebe - u mnie w mieście niestety Hebe brak.
OdpowiedzUsuńCo do poprzedniej notki zainteresowałaś mnie płuaknką octowo - miętową. Na pewno wypróbuję.
kosmetyczka-belli.blogspot.com
Mam nadzieję, że płukanka się u Ciebie sprawdzi:) Ja jestem z niej bardzo zadowolona:)
UsuńMoże u Ciebie też niebawem otworzą Hebe. Ostatnio prężnie się rozwijają, więc wszystko jest możliwe;)
Pędzle super :)! Mam nadzieję, że u mnie też kiedyś otworzą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze te pędzle się sprawdzą:) Jeszcze ich nie próbowałam, bo nie mam dzisiaj natchnienia na żaden makijaż;)
UsuńByłam dzisiaj w tej drogerii :) To samo rzuciło mi się w oczy- ochrona:) o wiele swobodniej niż w Rossmannie, moje zakupy były co prawda skromniejsze, ale też jestem z nich w pełni usatysfakcjonowana! :)
OdpowiedzUsuńJeśli ochrona nadal będzie zachowywała się tak subtelnie, to myślę, że Hebe zyska sporą rzeszę klientów. Z tego, co zauważyłam, niektórzy nawet boją się wyciągnąć telefon w Rossmannie, bo jeszcze ktoś uzna, że wrzucają coś do torebki/kieszeni...
UsuńBardzo udane zakupy, widziałabym większość u siebie :)
OdpowiedzUsuńLubię pędzle Ecotools i ubolewam nad tym, że w moich drogeriach nie ma zestawów.
Mam pędzelek z Catrice (do eyelinera), jest całkiem fajny, choć włosie skośne nieco się obruszyło.
Czekam na Twoją opinię o zestawie do brwi. Bardzo mnie kusi i nie wiem czy warto w niego zainwestować.
Ja też po raz pierwszy spotkałam się z zestawem pędzli Ecotools. Dotychczas widywałam je tylko na blogach. Nawet myślałam, że dziewczyny sprowadzają je z zagranicy albo kupują w jakimś sklepie internetowym.
UsuńW przypadku pędzelka Catrice najbardziej zależy mi na tej wygiętej części:) Skośny pędzelek mam z Essence i używam go do kresek robionych cieniem:) Pomyślałam, że podwójnego agenta z Catrice użyję go eyelinera w żelu. Spróbuję wykonać kreskę tą skośną częścią:)
W takim razie wezmę na celownik zestaw do brwi:)
Jak będę w Opolu albo w Częstochowie to na pewno odwiedzę Hebe:) Szkoda, że w moich stronach nie mam tej drogerii :(
OdpowiedzUsuńMoże niebawem otworzą. Ostatnio czytałam, że wszystkie apteki "Na zdrowie" mają być przekształcone w oddziały Hebe. Nie wiem, ile w tym prawdy. Ta informacja pojawiła się na opolskich witrynach internetowych przy okazji zamieszczeniu informacji o wielkim otwarciu drogerii...
UsuńCeny Eco Tools mnie przeraziły. Ja kupiłam ładny zestaw pędzli ET wraz z kosmetyczką coś za ok. 10 $. No ale jak tylko będę w Pl to na pewno HEBE odwiedzę :)
OdpowiedzUsuńWiem, że za granicą pędzle Ecotools są stosunkowo tanie. W Polsce za pędzel do różu czy pudru trzeba czasami zapłacić 30 zł. Do zakupu nikt nie dołącza kosmetyczki czy innych akcesoriów. Niestety, przebitka cenowa jest dość wysoka...
Usuń