Limonkowy sorbet


Brąz, czerwień, ciemny fiolet to kolory, które najczęściej goszczą na moich paznokciach. Czasami mam ochotę na drobne zmiany i wtedy sięgam po żywe kolory. Podczas jednej z wizyt w Rossmannie zauroczył mnie limonka z Wibo z limitowanej edycji Wild Thing. Ten niecodzienny kolor kryje się pod nr 2. Czy spontaniczny zakup okazał się dobrą decyzją? Tego dowiecie się, czytając poniższą recenzję.

Kolor
Mamy tu do czynienia z modną w tym sezonie limonką. Choć jest to wakacyjny kolor, to lakier nie daje po oczach. Nie przepadam za neonami i chyba nigdy się do nich nie przekonam. Pasteli wprawdzie nie noszę na co dzień, ale sięgam po nie częściej niż po żarówiaste odcienie.

Wykończenie
Kremowe.




Ilość warstw
Ja nakładam 3 warstwy. Wówczas lakier wygląda w miarę przyzwoicie, ale gdybym chciała uzyskać pełne krycie, musiałabym dołożyć jeszcze jedną. Lubię lakiery, które dobrze kryją przy jednej- dwóch warstwach, ponieważ nie dysponuję zbyt dużą ilością wolnego czasu.

Trwałość
Pod tym względem nie mogę mu nic zarzucić. Lakier utrzymuje się na moich paznokciach przez 3-4 dni, co w pełni mnie satysfakcjonuje.

Czas schnięcia
Odnoszę wrażenie, że lakier zastyga całą wieczność. Zdążę obejrzeć cały odcinek serialu, a lakier wciąż jest miękki, kleisty.

Brudzenie pralki itp.
Lakier nie pozostawia po sobie śladów na sprzęcie gospodarstwa domowego.

Smużenie
Lakier pozostawia po sobie mało estetyczne zacieki.

Bąbelkowanie
Czasami pojawiają się pęcherzyki powietrza.

Zmywanie
Lakier można łatwo usunąć z płytki.

Odbarwienie płytki
Od pewnego czasu zabezpieczam się przed tym niepożądanym zjawiskiem, stosując bazę, dlatego nie jestem w stanie stwierdzić, czy lakier zmienia naturalny kolor płytki.

Konsystencja
Lakier jest zbyt rzadki, ścieka z pędzelka, dlatego słabo kryje nawet przy trzech warstwach. Wodnista konsystencja nie ułatwia aplikacji lakieru.

Pędzelek
Nie jest najgorszy, ale do ideału mu trochę brakuje. Preferuję grubsze pędzelki, ponieważ skracają czas niezbędny do aplikacji lakieru.

Opakowanie
Piękno tkwi w prostocie. To opakowanie przypadło mi do gustu ze względu na zaokrągloną, białą, matową nakrętkę.

Kraj producencki
Kupując ten lakier, wspieramy rodzimy przemysł.

Testowanie na zwierzętach
Wibo nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach.

Skład
Nie udało mi się do niego dotrzeć.

Cena
Nie pamiętam dokładnie, ale za lakier zapłaciłam jakieś 5-6 zł.

Dostępność
Lakiery Wibo są do nabycia wyłącznie w sieci drogerii Rossmann.

Reasumując: Lubię lakiery Wibo, ale ten nie przypadł mi do gustu. Piękny kolor nie jest w stanie zrekompensować kiepskiej jakości.

PS Czy tego lata postawiłyście na limonkowy akcent w swoim makijażu/garderobie? Czy jest to Wasz kolor?

karminowe.usta

30 komentarzy:

  1. ale masz fajne pazurki, kolor nie mój,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Na lewej ręce ładnie się trzymają, ale na prawej złamał mi się paznokieć przy małym palcu i to dosyć głęboko. Niebawem odrośnie, ale na razie strasznie boli, bo mam odkryty spory fragment skóry...

      Usuń
  2. średni, a po przeczytaniu jak to jest z jego jakością na pewno nie zakupię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie warto. Z tego lakieru jestem wyjątkowo niezadowolona. Jest gorszy od prezentowanego parę dni temu czerwonego lakieru z Golden Rose...

      Usuń
  3. Nie mój kolor, a i 3 warstwy to dla mnie za dużo :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczba warstw nie zachęca do korzystania z niego. Nawet jak mam ochotę na limonkę, to w końcu z niej rezygnuję, bo nie mam czasu, żeby czekać, aż zastygnie.

      Usuń
  4. ładny kolorek, ale ma za dużo wad :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie trwałość i kolor za nim przemawiają. Patrząc na resztę, można dostrzec bubla...

      Usuń
  5. Kolor mi się podoba, ale liczba warstw potrzebnych do krycia już nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo rzadko z niego korzystam, bo na samą myśl, że nałożę 3 warstwy, będę czekać godzinę, aż wyschnie, odechciewa mi się limonkowych paznokci...

      Usuń
  6. Myślałam nad tym kolorem, ale stwierdziłam, że nie dla mnie taka limonka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kolor średnio pasuje do mojego ubioru i urody, ale tak mi się spodobał, że go wzięłam. I tym samym trafiłam na bubla...

      Usuń
  7. Lubię zielenie, ale raczej nie na swoich paznokciach ;) jakoś dziwnie się z zielenią czuję ;)Rzadki, długo schnie, kiepsko kryje... o czym oni myślą robiąc takie 'lakiery'?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba o tym, że zarobią na renomie marki... Lakiery z Wibo cieszą się dobrą sławą, więc część konsumentów, w tym ja, skuszą się na ciekawe kolory. Dopiero w domu zorientują się, że trafili na bubla.

      Usuń
  8. O! interesujący kolor ♥
    Przyjaciółka uraczyła mnie brudną limonką? hmmm nawet nie wiem jak nazwać kolor :D z Catrice. Będzie ubaw:) Nie pierwszy raz namawia mnie do eksperymentów. Szalona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, jak brudna limonka zaprezentuje się na Twoich paznokciach;) Takie niespodziewane prezenty w nietypowych kolorach potrafią dostarczyć dobrej zabawy:) Moja przyjaciółka też czasami sprezentuje mi coś nietypowego, np. lakier z shimmerem i potem zżera mnie ciekawość. Gdybym mogła to przetestowałabym sprezentowany lakier na środku ulicy:P

      Usuń
  9. Nie podoba mi się ten kolor.
    Jeżeli chodzi o wibo, to lubię tylko serię Express Growth.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Express Growth to niewątpliwie najlepsza seria Wibo:) Ale pozostałe też bywają całkiem niezłe. Np. gołębi i miętowy lakier z serii Trend Edition dobrze się sprawowały:)

      Usuń
  10. o wiele bardziej podoba mi się na pazurach niż w buteleczce;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre kolory zyskują po aplikacji. Zauważyłam, że tak bardzo często jest w przypadku pasteli. Ja wolę ciemniejsze lakiery, ale czasami zdecyduję się na coś delikatniejszego i gdy pomaluję paznokcie to bardzo często jest wielkie "wow". I nagle przekonuję się do koloru, który nie do końca jest mój;)

      Usuń
  11. mam go i przyznam, że dwie warstwy w pełni mi wystarczają do dobrego krycia ;) nie uważam też, żeby był za rzadki. lubię go ;) mam też odcień Retro Style z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mój z czasem zgęstnieje i wystarczą mi dwie warstwy;) Ale na razie ścieka mi z pędzelka, rozlewa się na skórki... Przyjrzę się odcieniowi retro style:) Może jeszcze jakoś uchował się w którymś z Rossmannów;)

      Usuń
  12. Niestety ten kolor zupełnie mi się nie podoba, biorąc pod uwagę Twoją recenzję naprawdę nie warto po niego sięgać, nawet za taką cenę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kiepskie produkty szkoda nawet tych paru zł... Ale u Lagoeny się sprawdził. Może to kwestia linii produkcyjnej albo partii?

      Usuń
  13. kolor mi się podoba ale jakość nie. a co do limonkowego koloru to nic w tym roku nie miałam nawet lakieru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja początkowo marzyłam o limonkowej sukience, ale musiałam zadowolić się lakierem, ponieważ żadna na mnie dobrze nie leżała...

      Usuń
  14. Ładnie się u Ciebie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor bardzo ładny no ale jeśli sprawia tyle problemów to trzeba szukać innej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba że trafisz na taką bezproblemową wersję tego lakieru jak Lagoena:)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...