Pomarańczowo-waniliowy żel pod prysznic Alterra

Wiem, że może to już zatrącać o alterromanię, ale wciąż nie mogę przestać zachwycać się kosmetykami z tej serii. Muszę się przyznać, że jeszcze parę lat temu, w liceum i na początku studiów naśmiewałam się z naturalnych kosmetyków. Zastanawiałam się, czy takie produkty w ogóle działają i nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele krzywdy mogą zrobić niektóre składniki typowo chemicznych wyrobów. Teraz jestem mądrzejsza i staram się przestawiać na kosmetyki o bardziej przyjaznych składach. Moja świadomość wzrosła i mam nadzieję, ze coraz więcej osób zacznie zwracać uwagę na ingredienty, co skłoni producentów do tworzenia nowych linii kosmetyków naturalnych:) Dzisiaj na tapetę wezmę żel pod prysznic z Alterry o zapachu pomarańczowo-waniliowym.

Zapach
Długo zastanawiałam się nad tym zakupem, ponieważ nie lubię zapachu pomarańczy. Od dziecka działa na mnie mdląco. Ale o dziwo w tym żelu mi nie przeszkadza, ponieważ głównie wyczuwam wanilię, która w połączeniu z wonią tych cytrusowych owoców, daje efekt ciasta z pomarańczowym kremem:) Trochę przypomina mi woń tortu z pomarańczami. Zapach jest bardzo słodki, więc z pewnością nie każdej z nas przypadnie do gustu.

Kolor
Większość produktów tego typu z Alterry jest przeźroczysta. Ten żel jest półtransparentny, o żółtawym zabarwieniu, co wygląda dość apetycznie, ponieważ kojarzy mi się z jakimś składnikiem cukierniczym.

Konsystencja
Mam wrażenie, że też minimalnie różni się od tej znanej chociażby z żelu borówkowo-waniliowego. Mam wrażenie, że produkt jest bardziej kremowy.

Pienienie
Ten żel pieni się nieco mocniej w porównaniu z pozostałymi produktami Alterry. Po raz pierwszy zdarza się, że jak wypuszczam wodę z wanny, powstaje taka delikatna piana przemieszczająca się wraz z wirami.

Usuwanie brudu
Żel spełnia swoją elementarną funkcję i usuwa zanieczyszczenia, które za dnia zgromadziły się na powierzchni naszej skóry.

Wysuszanie
Produkt nie wysusza mojej skóry. Jest bardzo delikatny, nie zawiera SLSów i innych silnych, syntetycznych detergentów, które potrafią zrobić z zewnętrznej powłoki naszego ciała papier ścierny. Osoby z suchą skórą mogą obawiać się alkoholu, który jest wysoko w składzie. Mi ten produkt krzywdy nie wyrządził, więc jestem z niego zadowolona i myślę, że mogę go ze spokojnym sumieniem polecić tym z Was, które mają skórę normalną, mieszaną i tłustą. W przypadku dziewczyn ze skórą suchą, wolę nie ryzykować;) Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby miał komuś zrobić Saharę ze skóry. Raczej wystarczy, że po kąpieli nałożymy balsam, i nie zaobserwujemy żadnych przykrych dolegliwości.

Nie uczula
Mnie ten produkt nie uczula, aczkolwiek nie myję nim szyi, ponieważ produkty zawierające glicerynę i nakładane na twarz i szyję, powodują u mnie wysyp niespodzianek. Dlatego wolę nie ryzykować;) Myję nim pozostałe partie ciała i nie zauważyłam, żeby żel przyczynił się do pojawienia zaczerwienień, wysypki.

Wydajność
Jedna butelka żelu z Alterry wystarcza mi na 1,5 do 2 tygodni codziennego stosowania.

Opakowanie
Białe, plastikowe. Trudno ocenić, ile produktu nam jeszcze pozostało. Podobają mi się naklejki kuszące pysznymi owocami.

Skład
Aqua-woda, podstawowy składnik większości produktów
Coco-glucoside-substancja powierzchniowo czynna pochodzenia roślinnego, uzyskiwana ze skrobi kukurydzianej i oleju kokosowego.
Alcohol-może działać wysuszająco na skórę i podrażniać osoby wrażliwe na ten składnik.
Glycerin-osoby wrażliwe po jego po użyciu produktów zawierających glicerynę, mogą zaobserwować wysyp pryszczy i innych skórnych niespodzianek. Podstawowym zadaniem gliceryny jest nawilżanie, dlatego jest często dodawana do kosmetyków. Poza tym jest dość tania.
Glycine soja oil-olej z nasion soi zwyczajnej. Stanowi cenne źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, które pozwalają długo zachować młodość naszej skórze. Poza tym zawiera flawonoidy o właściwościach antyoksydacyjnych, lecytyny, fitosterole o właściwościach antykancerogennych, jak również witaminę E określaną mianem witaminy młodości.
Xanthan gum- stabilizator, który chroni emulsję przed rozwarstwianiem. Guma ksantanowa jest składnikiem pozyskiwanym biotechnologicznie, z bakterii Xantomonas campestris.
Disodium cocoyl glutamate- substancja aktywnie myjąca pozyskiwana z kwasów tłuszczowych obecnych w oleju kokosowym.
Sodium cocoyl glutamate- substancja aktywnie myjąca
Parfum-substancje zapachowe, w przypadku tego żelu pod prysznic pozyskiwane z naturalnych olejków eterycznych.
Glyceryl oleate-stosowany jako emulgator, posiada właściwości nawilżające, ułatwia zatrzymywanie wody w komórkach skóry.
Citric acid-kwas cytrynowy, obecny w produktach spożywczych. Można go wyodrębnić z owoców cytrusowych albo pozyskać w hodowlach Aspergillus niger. Pełni rolę środka konserwującego, chroniącego przed namnażaniem niepożądanych drobnoustrojów.
Limonene-cykliczny terpen, nadający zapach owoców cytrusowych.
Sodium PCA-sól sodowa kwasu piroglutaminowego, a więc substancji naturalnie występującej w ludzkiej skórze, która odpowiada za utrzymanie w niej wilgoci. Innymi słowy, zapobiega wysuszeniu skóry.

Cena
Kosztuje coś koło 7-8 złotych. Jest to standardowa cena tego typu produktów.

Dostępność
Produkt jest dostępny wyłącznie w drogeriach sieci Rossmann, zatem te z Was, które nie mają owego sklepu w okolicy, mogą czuć się pokrzywdzone.

PS Lubicie kosmetyki o zapachu pomarańczy? Próbowałyście tego żelu z Alterry?

24 komentarze:

  1. oo.. muszę spróbować, zapach napewno boski,
    aż ślinka mi leci
    jestem maniaczką żeli i balsamów do ciała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię wszystko, co ładnie pachnie;) Dlatego ostatnio zdecydowałam się na korektor pod oczy z Inglota. Niby był mi potrzebny, ale mogłam się przejść po innych sklepach, ale tak ładnie pachniał wyciągiem z drzewa sandałowego;)

      Usuń
  2. Potrzebuję takiego delikatnego produktu! Chyba się skusze na któryś z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu do tradycyjnych żeli jest naprawdę delikatny, nie ma SLSów, PEGów itp., które mogą fundować nam dodatkowe atrakcje.

      Usuń
  3. zapachy ich produktów są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre potrafią uzależnić;) Tak mam z żelem borówkowo-waniliowym. Zawsze go muszę kupić tak na wszelki wypadek, bo nie wiadomo, kiedy wycofają limitkę ze sklepów. Gdy to nastąpi, to chyba ogłoszę żałobę;)

      Usuń
  4. ja jak na razie mam ta limitowaną wersję z jagodami ;) ten będzie kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten, o którym piszesz, to mój absolutnym ulubieńcem;) Nie wiem, co zrobię, gdy go wycofają,w końcu to limitka. Ale może wejdzie na stałe do oferty Rossmanna:)

      Usuń
  5. Właśnie kończę Alterrę borówkowo-waniliową, jest bardzo przyjemna. Lubię ich olejki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kojarzysz może jakiś olejek mentolowy? Bo moja mama twierdzi, ze widziała taki w gazecie, a ja z takim się jeszcze nie spotkałam. Wiem, że Alterra ma olejek z awokado, limonką i coś z granatem i jakiś jeden owocowy.

      Usuń
  6. wanilia+pomarancza- to moj ulubiony duet zapachowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam jego zapach, to mój numer dwa zaraz po borówce, którą kocham miłością bezwarunkową:)

      Usuń
  7. Uwielbiam go i jego zapach. Mam suchą skórę i jakoś nie zauważyłam, żeby bardziej ją wysuszał niż inne żele pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo te "zwykłe" zazwyczaj mają SLS, który wysusza skórę, a w przypadku skóry głowy może powodować łupież.

      Usuń
  8. Kochana a powiedz mi, cała seria kosmetyków Alterry jest na bazie naturalnych składników?? Bo ja myślałam że to taki tani kicz i że szkoda na to pieniędzy (lepiej wydać na coś drogiego - wiem bez sensu:D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych kosmetyków, które miałam, to było całkiem nieźle, jeśli chodzi o zawartość naturalnych składników. Ale z tego, co widziałam, to chusteczki do demakijażu są dosyć trefne. Nie ma w nich zbyt wielu naturalnych składników. Alterra do niektórych kosmetyków dodaje alkohol, co nie wszystkim może przypaść do gustu.

      Usuń
  9. Napewno go kupię:)
    Zapach musi być boski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach jest nieziemski, ale ostrzegam, że może zaostrzać apetyt;)

      Usuń
  10. Tego nie próbowałam, ale myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw sprawdź w Rossmannie, czy nie jest dla Ciebie zbyt słodki;)

      Usuń
  11. Nie lubię żelów z Alterry, jestem suchelcem... ale u osób z normalną skórą mogą się sprawdzić ;)

    Używam teraz babydream fur mama płynu do kąpieli z dodatkiem różnych olejków i oliwek :) Nie pachnie tak intensywnie, ale przynajmniej mi szkody nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam dużo dobrego o babydream:) Muszę się kiedyś skusić:)

      Usuń
  12. Ostatnio skusilam się na wersję brzoskwiniowa i zaluje- ma taką samą miętową nutę jak żel arbuzowy z Isany, który mi niesamowicie przeszkadzał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachy żeli z Alterry można kochać lub nienawidzić. Są dość specyficzne i nie każdy przypadnie każdemu do gustu. Mi akurat takie nuty nie przeszkadzają, ale za to mam krem do włosów kręconych z Pantene, który ma słodką woń i jeśli przez kilka godzin przebywam w zamkniętym pomieszczeniu, to mnie mdli.

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...