Moje ostatnie łowy

Chciałam Wam zaprezentować moje ostatnie łowy, które miały miejsce w minioną sobotę;) Moje zakupy napawają mnie dumą i zadowoleniem.;) Mam nadzieję, że część z nich będzie mi długo i dobrze służyć. Zatem nie przynudzam, tylko biorę się za przedstawianie moich nowych nabytków;)

  1. Iwostin Solecrin SPF 50+
Mieszkam nieopodal centrum handlowego. W sobotę przechodząc do niego, nabawiłam się zaróżowienia skóry, pomimo nałożenia filtru, dlatego niezwłocznie kupiłam bloker w aptece mieszczącej się w centrum handlowym. Ponieważ mamy dopiero początek wiosny, to mój wybór był niewielki. Miałam do wyboru Pharmaceris, Biodermę i Iwostin. Żaden produkt nie zachwycał składem. W końcu zdecydowałam się na Iwostin, pomimo obecności parabenów, których staram się unikać. Ma długą listę ingredientów, ale w moim przekonaniu nie jest taki najgorszy. Na razie mogę o nim powiedzieć tylko tyle, że ma konsystencję białego kremu i dość dobrze się wchłania.

  1. Kolczyki z czerwonym oczkiem
Już nie pamiętam, gdzie je dorwałam, ale były w promocji i wpasowały się w moją najnowszą, wiosenną koncepcję, w której stawiam na czerwień:) Jeszcze ich nie nosiłam ze względu na to, że ostatnio żyję w ciągłym niedoczasie i zawsze zapominam o kolczykach i wisiorku.

  1. Pantene Pro-V krem do loków
Poprzednie opakowanie zaczęło dobiegać końca, więc postanowiłam uzupełnić zapasy. Temu produktowi daleko do ideału, jego skład pozostawia wiele do życzenia, ale inne tego typu produkty prezentują się jeszcze gorzej. Jeśli chodzi o ujarzmianie moich niesfornych kosmyków, to ten kosmetyk radzi sobie z tym zadaniem. Jego obszerną recenzję zamieszczałam niedawno na blogu.

  1. Buty z Deichmanna
Zakochałam się w nich. Są dość wysokie i wyposażone w platformę, ale jednocześnie eleganckie, kobiece i nie spadają z moich stóp. Mam ten problem, że jako posiadaczka szczupłej stopy o rozmiarze 40, z reguły trafiam na zbyt szerokie buty. Wbrew pozorom te buty są wygodne. Urzekła mnie kokardka z przodu i ta czerwona linia:)


  1. Alterra mydło w płynie z wyciągiem z mandarynki i jojoba
Uwielbiam kosmetyki Alterry. Miałam już różano-mleczne mydło w płynie, które mnie urzekło, zatem postanowiłam też wypróbować tego o zapachu mandarynki, którą uwielbiam.

  1. Czerwona sukienka Camaeiu
Ostatnio polubiłam ten sklep ze względu na duży wybór w różnych odcieniach czerwieni. Za tę sukienkę zapinaną z tyłu na pojedynczy, niewielki guzik, zapłaciłam 79,90 zł. Sukienka leży bardzo dobrze, ale będę nosić ją wraz z paskiem, aby zachować proporcje i podkreślić co nieco:)Sukienka zawiera 99% bawełny, dlatego wykazuje dużą podatność na wgniecenia i bez żelazka się nie obejdzie, ale jej kolor jest obłędny:)

  1. Canon EOS 1100 D
W końcu kupiłam swoją pierwszą lustrzankę. Teraz muszę nauczyć się ją obsługiwać i w pełni korzystać z jej wszystkich funkcji. To naprawdę świetna zabawa, wreszcie będę mogła rozwijać swoją pasję. Już nie mogę doczekać się świąt, wreszcie przestanę przesiadywać od rana do zmroku na uczelni i będę mieć chwilę na wiosenny spacer brzegiem Odry i uwiecznianie niezwykłych widoków. Na razie będę się uczyła obsługi aparatu, robiąc wieczorami zdjęcia na bloga:) Nie jest to jakiś super sprzęt, ale ja jestem amatorką i na razie taki mi całkowicie wystarczy.

  1. Karta SDHC San Disc 8 GB
Od razu do aparatu zakupiłam kartę pamięci. Śmiga całkiem nieźle, nie tracę cennych minut w oczekiwaniu na zapis zdjęcia:) Jej pojemność w pełni mnie satysfakcjonuje.

Do zdjęć nie załapał się czerwony lakier Classic, który kosztował 3 zł. Idealnie pasuje do odcienia sukienki:)

PS Jestem tak szczęśliwa i zadowolona ze swoich zakupów, że po prostu musiałam się pochwalić:)

12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Po prostu się w nich zakochałam i wiedziałam, że muszę je mieć:)

      Usuń
  2. a powiedz mi ile zapłaciłaś za iwostin? bo sama szukam kremu z spf 50 i jak narazie to jest marny wybór :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Również lubię tą serię Iwostinu - świetnie się sprawdza,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jestem z niego zadowolona, nie zapchał mnie jeszcze.

      Usuń
  4. fajne zakupy, chętnie bym spróbował tego kremu ochronnego
    gratuluję zakupu lustrzanki:)dobry wybór

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem jest bardzo przyjemny w użyciu, nie powoduje świecenia, chociaż nie jest matujący.

      Usuń
  5. Ehhh już myślałam, że ta Alterra z pompką to jakaś nowość, np oliwka. Szkoooda :P

    Ja kupiłam krem z filtrem z Pharmaceris, ale spf30, bo 50 nie znalazłam u mnie w mieście. I przyznam, że lubię go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciężko o jakikolwiek filtr powyżej 20, ponieważ jeszcze nie ma sezonu urlopowego. Ale pod koniec marca mają być dostawy, podobno;)

      Usuń
  6. sukienka i kolczyki super :)
    a jak ze skladem tego kremu? fajny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, jego skład nie zachwyca. Są parabeny, jest gliceryna, ale na szczęście nie w pierwszej trójce, tylko dalej. Boję się, że krem zacznie mnie zapychać, poza tym parabeny naśladują estrogeny w naszym organizmie, ale pocieszam się myślą, że chyba są mniejszym złem w porównaniu do promieniowania słonecznego i w dni, kiedy używam tego kremu, nie nakładam już nic co zawiera te konserwanty. Generalnie jest to krem chemiczny, posiada też dwutlenek tytanu. Zawiera pochodną parsolu.

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...