Ponieważ ostatnio często odwiedzam różne sklepy w poszukiwaniu spódnicy ze skóry ekologicznej, to obserwuję też przeceny poświąteczne. Myślę, że takimi informacjami warto się zawsze wymieniać, może ktoś skorzysta;)
Dzisiaj odwiedziłam Tesco. Jeśli poszukujecie rajstop 100 DEN, to w Tesco kupicie je za 7,50 zł. Rajstopy posiadają wzorki.
Ponadto warto wybrać się do dużego Tesco, ponieważ wiele kolorowych kosmetyków jest przecenionych o 50% lub 30%. Na pewno opłaca się kupić puder Rimmel Lift za 14,49 zł, Stay Matte również jest tańszy, podobnie jak błyszczyki, w tym także te marki Astor. Ja bardzo chciałam kupić czerwoną szminkę z Rimmela, ale ta nie była na promocji. Akurat pomadek nie wrzucili, za to niemal wszystkie błyszczyki występują w okazyjnych cenach. Jeśli skończył Wam się tusz do rzęs, w Tesco nabędziecie go po okazyjnej cenie. Zestaw tusz+płyn do demakijażu można nabyć naprawdę tanio.
Byłam jeszcze w Boot Square, bo marzą mi się kozaki do kolan, które by je opinały, były dopasowane. Moja koleżanka miała kozaki na gumkę właśnie z tego sklepu. Byłam nimi oczarowana, ale 40 była dla mnie za szeroka:( Chyba nie znajdę takich butów, ponieważ producenci obuwia uważają, że osoby o rozmiarze stopy 40 mają bardzo szerokie łydki. Buty kosztowały 135 zł, były przecenione ze 169. Chyba poczekam na jakieś przeceny butów Quazi, jeśli zejdą do 400 zł, to je kupię, ponieważ tylko one mi pasują. Niestety, model, który wpadł mi w oko, przed świętami kosztował 700 zł. W Boot Square na razie nie ma większych promocji, chociaż jeśli kupimy jedną parę butów, to za drugą tańszą, zapłacimy 50%. Dlatego na zakupy warto iść z mamą albo przyjaciółką:)
W Pretty Girl można kupić wiele ubrań po okazyjnych cenach. Tuniki i sukienki z motywami kwiatowymi kosztują od 49 do 69 zł. Z kolei bluzki w kwiaty, dostępne są za 20 zł. Opłaca się również nabyć spodnie. Moim zdaniem obniżki są wyczuwalne. Niestety, zauważyłam, że na rozmiarówkę w tym sklepie trzeba brać poprawkę. Na pewno nie ma co kupować w nim prezentów, ponieważ można się bardzo naciąć na rozmiarach. Mierzyłam dzisiaj sukienkę w kwiaty, rozmiar 34, na mnie była za duża. Moja mama przymierzyła ją i choć sama nosi rozmiar 36, też jej nie pasowała, po prostu odstawała po bokach. Nie ze wszystkimi ubraniami tak jest, ale część ma wszyte złe metki, dlatego nie kupujcie tam prezentów, chyba że nosicie ten sam rozmiar z mamą/przyjaciółką, wtedy spróbujecie na sobie.
W Deichmannie znaczne obniżki. Można kupić kozaki o połowę taniej, niektóre są dostępne już od 69 zł. Niestety, żadne nie przypadły mi do gustu. Od pewnego czasu nie mogę znaleźć w Deichmannie nic dla siebie.
W CCC są obniżki, ale mało spektakularne, warto poczekać na większe, bo na pewno niedługo się pojawią. Moim zdaniem obniżka ceny o 20 zł, to niewiele.
W Marionnaud kosmetyki do makijażu są tańsze o 25%. Kusiło mnie, żeby kupić szminkę, ale postanowiłam odpuścić i skupić się na poszukiwaniach kozaków i skórzanej spódnicy:)
Dzisiaj kupiłam jedynie czarny szalik, taki nieco fantazyjny, pasujący do mojego kożucha i płaszcza. Zapłaciłam za niego 10 zł, dorwałam go w sklepie no name.
A Wy co upolowałyście na wyprzedażach? Czy szukacie na nich konkretnych rzeczy? Wolicie kupować kosmetyki czy ubrania? Czy odkładacie pieniądze, by 27.12 móc zaszaleć?:)
Świetnie piszesz swoje posty, nawet te bez zdjęć :P
OdpowiedzUsuńJa oczywiście skorzystałam z -30% w sephorze ..:P
Przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJa póki co upolowałam na wyprzedażach kilka dodatków i ciuszków, w tym poszukiwaną marynarkę.
Z kosmetyków nie kupiłam chyba nic... Aż trudno uwierzyć :D
Mallene, byłyby zdjęcia, gdybym miała lepszy aparat w telefonie. Mój niestety nie radzi sobie przy sztucznym oświetleniu;) A szalikiem na pewno się pochwalę, bo tak się z niego cieszę:) Chciałam coś czarnego, komponującego się z nowym czarnym płaszczem i starym kożuchem, ale to, co trafiłam w sklepach wydawało mi się za "zwykłe":D
OdpowiedzUsuńA promocja w Sephorze też mnie kusi, bo można by kupić jakąś czerwoną pomadkę:D Ja ostatnio wykazuję słabość do czerwieni;)
Paramore, ja póki co też upolowałam dodatki, a gdzie upolowałaś marynarkę?:) Przydałaby mi się na egzamin ustny, bo moja dotychczasowo lubi się odpinać w najmniej spodziewanym momencie;D
O, nie wiedziałam, że w tesco takie obniżki kolorówki. :) Ciekawe czy zaraz na początku stycznia jeszcze na coś się załapię.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tę nieszczęsną glicerynę - to fajnie znaleźć wsród bloggerek kogoś kto ma podobny problem, choć oczywiście wolałabym abym ani ja ani Ty go nie miała. :) Ta gliceryna chodzi za mną - sama nie wiem, ale chyba od zawsze. Bardzo szkodzi skórze twarzy.
Znalazłaś już może kosmetyk który nie powoduje u Ciebie pogorszenia stanu cery? Chodzi mi głównie o krem, bo u mnie w kwestii nawilżania faworyta brak, a jak to tak bez nawilżania... Staram się nie doprowadzać do przesuszenia, ale różnie z tym bywa. Jakiś czas temu, odkryłam połączenie kwasu hialuronowego+olej, i początkowo wydawało się być ok, wybrałam oleje które uchodzą za takie które nie zapychają, ale mimo to cały czas coś było nie tak. Kiedyś dziewczyna na forum poradziła mi kremy BabyDream (krótkie, przyjazne składy) ale i one zawierają glicerynę. Kupiłam taki: Gesischts uns Korpercreme - póki co użyłam dwa razy na razie zmian nie widać, ale coś czuję, że będę żałować...
Cholernie ciężko znaleźć coś odpowiedniego.
Jeśli masz jakieś ulubione kosmetyki do twarzy i chwilkę czasu to fajnie by było gdybyś mogła się podzielić ze mną ich nazwami. :) Może i u mnie sprawdziłyby się bo po prostu - już ręce mi opadają! Co test - to kolejny problem.
Pozdrawiam! :)