Ostatnio bardzo lubię zgłębiać tajniki psychologii w
przystępnym wydaniu. Dlatego też od razu zwróciłam uwagę na poradnik
Inteligencja emocjonalna w praktyce, którego autorem jest Justin Bariso. Czy
tak książka wniosła coś pożytecznego do mojego życia?
Dobra znajomość emocji swoich i innych ludzi ułatwia
codzienne życie. Gdy wiemy, co wyzwala w nas takie, a nie inne uczucia, możemy
coś z tym zrobić. Nie jesteśmy całkowicie bezradni, możemy zapanować nad swoimi
emocjami. Empatia, czyli zdolność do
współodczuwania, ułatwia nawiązywanie głębszych relacji międzyludzkich. Pozwala
też dobrze zarządzać pracownikami i kierować projektem.
Inteligencja emocjonalna ma wiele zalet. Dzięki niej
jesteśmy w stanie zapanować nad swoimi emocjami i zapobiec sytuacji, w której
to one biorą nad nami górę. Nie wybuchamy bez powodu, nie podejmujemy
pochopnych decyzji, nie wypowiadamy słów, których moglibyśmy później żałować.
Inteligencja emocjonalna ułatwia też wywieranie wpływu na innych
ludzi. Nie chodzi tutaj o manipulację, lecz umiejętność takiego przedstawienia
problemu, aby zachęcić ich do zmiany decyzji. To jednak wymaga dobrego wczucia
się w położenie drugiej osoby i odpowiedzenia sobie na pytanie, dlaczego dana
rzecz jest tak ważna dla tego człowieka? Jaką potrzebę zaspokaja?
Niestety, wśród największych zbrodniarzy tego świata nie
brakowało osób obdarzonych inteligencją emocjonalną. Hitler czy Mussolini
potrafili dobrze wyczuć emocje drzemiące w narodzie i zagrać nimi w celu
uzyskania indywidualnych korzyści.
Inteligencja emocjonalna jest pewną umiejętnością, która może zostać
wykorzystana w także z mniej szlachetnych pobudek.
Inteligencja emocjonalna w działaniu to książka, która
niesie wartościową wiedzę, jednak trzeba umieć ją wyłuskać. Odnoszę wrażenie,
że Justin Bariso momentami uprawiał wodolejstwo, aby nadać poradnikowi większej
objętości. Zupełnie niepotrzebnie. Uważam bowiem, że nie ma co na siłę wydłużać
książki. Jednak oceniam ją jako 7/10. Myślę, że ta pozycja jest godna uwagi,
trzeba się jednak przyzwyczaić do tego, że czasem lektura nie wnosi nic wartościowego,
bo pewne rzeczy zostają sztucznie rozwinięte.
Nie lubię książek tego typu tym bardziej, gdy ktoś ją wydłuża na siłę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie nie znoszę przedłużania, filmu, książki czy rozmowy telefonicznej
UsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest średnia, znam lepsze :)
UsuńU mnie takie na siłę przedłużanie tekstu jest na ogromny minus i skutecznie zniechęca :(
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię kręcić się w kółko, to nic nie wnosi
Usuń