Niegrzeczny szef – Whitney G.

Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na czytanie książek. Nie potrafię się też na nich skupić. Ale udało mi się przeczytać jedną dość cienką powieść autorstwa Whitney G. Mowa o książce pt. Niegrzeczny szef, która okazała się niezwykle lekka w odbiorze. Jej lektura zajęła mi niecałe 2 godziny.

Michael Leighton jest szefem wydawnictwa, którego akcje mają zostać wystawione na sprzedaż. Niestety, swoją postawą odstręcza potencjalnych inwestorów, gdyż jest znany z seksualnych skandali. Michaelowi zdarza się zatrudniać asystentki pod wpływem pierwotnych instynktów, a potem  okazuje się, że nie potrafią one przeczytać żadnej z książek.  W rezultacie jego przyjaciel i prawa ręka postanawia mu zatrudnić kompetentną pracownicę, oferując jej dwukrotnie wyższą pensję, niż miała ona początkowo wynosić.

Mya okazuje się niezwykle kompetentną asystentką. Czyta książki, przygotowuje spotkania i dokumenty. Mimo to Leighton jest dla niej bardzo nieuprzejmy. Nigdy jej za nic nie podziękował, nigdy też nie użył słów: proszę czy przepraszam. Mya ma dość pracy z takim bucem, postanawia sobie znaleźć inną posadę.

Główna bohaterka ma zwyczaj korespondować ze służbowego maila ze swoją przyjaciółką. W jednej z wiadomości zdradza swoją frustrację wywołaną postawą szefa, który choć zachowuje się niestosownie, dość mocno ją pociąga seksualnie. Mail przez pomyłkę ląduje na koncie Michaela. Jakie będzie to miało konsekwencje?

Niegrzeczny szef to powieść z cyklu lekkie i przyjemne. Mnie bardzo to cieszy, bo Whitney G. pomogła mi się odprężyć i zapomnieć o tym całym szaleństwie, które dzieje się obok nas. Ja staram się funkcjonować normalnie, na ile jest to dziś możliwe. Dlatego cenię sobie takie lekkie powieści jak Niegrzeczny szef. Po co dodatkowo zamartwiać się dramatami ukazanymi w książkach? Whitney G. znam, ale dotychczas akcja w jej książkach toczyła się dosyć niemrawo, przez co ich fabuła mi się dłużyła. Tutaj powieść jest cienka, akcja wartka i czuję się usatysfakcjonowana.