Moje łupy z zimowych wyprzedaży


Lubię robić zakupy na wyprzedażach, bo wtedy ceny są bardziej przystępne. Oczywiście, jak coś mi się bardzo spodoba albo zwyczajnie tego potrzebuję, to kupuję tę rzecz od razu. Niemniej jak mam takie ubrania w stylu: fajne, ale nie będzie mi żal, jak nie doczekają wyprzedaży, to sobie odpuszczam i czekam. Ostatnio byłam z Dosią w centrum handlowym. Zakupy należały do niezwykle udanych. Dlatego dziś przedstawiam Wam moje łupy z zimowych wyprzedaży.
bershka dzianinowa minispódniczka




Mohito fioletowa sukienka przed kolano

Moim obiektem pożądania już od pewnego czasu była fioletowa sukienka lub bluzka. Nie wiem dlaczego, ale od paru sezonów w sklepach nie ma nic w tym kolorze. Gdy tylko coś się pojawi, to rozchodzi się na pniu, vide lawendowa sukienka midi w Orsayu. Zanim wróciłam z pracy do domu, już jej nie było online, a do tanich nie należała. Dosia okazała się mieć szczęśliwą rękę. Swoje kroki skierowała ku niepozornemu wieszakowi z pudrowo różowymi sukienkami. Niestety, nie było mojego rozmiaru, ale obok nich wciśnięte były fioletowe sukienki, w tym ta ze zdjęcia w rozmiarze 32. Uprzedzając ewentualne pytania, nie, nie schudłam. Po prostu w Mohito coś pozmieniali w rozmiarówce i teraz 32 jest odpowiednikiem 34, a 34 jest równoważne 36. Sukienka ma bajeczny kolor. To taki irysowy fiolet, które cudownie współgra z moim zimowym typem urody. Ożywia moją bladą twarz. Zawsze, gdy mam na sobie coś fioletowego, to słyszę mnóstwo komplementów. Do twarzy mi w fioletowych cieniach i szmince. Dlatego nie mogłam sobie odpuścić tego zakupu. Sukienka ma ołówkowy krój, cudownie podkreśla pośladki oraz talię. O dziwo, u mnie skończyła się przed kolanem. Przy dekolcie mamy złote kółeczko, które łączy dwie strony materiału. Jest to proste rozwiązanie, aczkolwiek efektowne. Za sukienkę zapłaciłam 39,90 zł, czyli niewiele. Do tej przepięknej kreacji założyłam wzorzyste rajstopy marki Adrian.
Mohito fioletowa sukienka przed kolano

Sinsay koszula w drobne serduszka

Nie jestem fanką koszul, bo zazwyczaj źle w nich wyglądam. Nie pasują do mojego typu sylwetki, jestem na nie za drobna. Zazwyczaj koszula wisi na mnie jak worek, ale tutaj się zdecydowałam na jej zakup z powodu nietypowego kroju. Koszula jest zapinana na guziczki, ale na jej dole znajdują się fragmenty luźnego materiału, którym można związać się w talii. Nie jest to grzeczna koszula do pracy. Ja widzę ją do spodni z wysokim stanem. Nie przepadam za jeansami, ale myślę, że takie wiązanie koszuli na wysokości talii może dodać im bardziej kobiecego charakteru. Podoba mi się ten efekt. Koszula jest przyjemna w dotyku, składa się głównie z wiskozy. Drobne serduszka są szalenie dziewczęce i mnie urzekły:) Koszulę kupiłam w rozmiarze 34 i zapłaciłam za nią zaledwie 19,99 zł.
Sinsay koszula w drobne serduszka

Sinsay minispódniczka w panterkę

Kiedyś nie cierpiałam panterki, ale teraz mi się spodobała. Widzę ją w duecie z jednolitym białym topem lub swetrem. Spódniczka jest dosyć krótka, przez co mocno eksponuje nogi, a jej dopasowany fason opina pośladki. Mnie ten efekt się podoba. Spódniczka nie jest nudna, ma w sobie coś drapieżnego. Dzięki gumce w pasie doskonale przylega do talii, co bardzo mnie cieszy, bo spódniczki lubią mi spadać z pasa na biodra, co psuje cały efekt. Kupiłam ją w rozmiarze 34 i zapłaciłam za nią jedynie 14,99 zł.

Sinsay minispódniczka w panterkę

Sinsay falbaniasta minispódniczka w zebrę

Ta spódniczka skradła moje serce od razu. Już dawno nic mi się tak nie podobało. Jest tak szalenie zwiewna i dziewczęca, kojarzy mi się ze spódnicami z jednego z butików. Chętnie będę ją nosiła wiosną i latem, gdy zrobi się cieplej. Okazało się, że XS miała poprutą falbankę, wzięłam więc S, zakładając, że zwężę w niej gumkę. Na szczęście nie musiałam tego robić, gdyż całkiem dobrze leży w pasie. Za spódniczkę zapłaciłam jedynie 19,99 zł. Ta spódnica chodziła za mną już od jesieni, ale wtedy była dosyć droga, a teraz wypada bardzo przystępnie cenowo:)
Sinsay falbaniasta minispódniczka w zebrę


Sinsay bordowa sukienka

Ta sukienka ma kobiecy dekolt o kształcie litery V. Wspominam o tym na samym początku, bo ostatnio ciężko znaleźć coś odkrytego pod szyją. Wszędzie promuje się golfy, półgolfy i stójki, których nie lubię. Sukienka opina pośladki, co akurat mnie cieszy. Bordo świetnie współgra z moim typem urody. Sukienka ma długie rękawki zdobione brązowymi guziczkami, dzięki czemu nie wygląda nudno. Całkiem dobrze eksponuje nogi, ponieważ jest przed kolano. Kupiłam rozmiar XS. Za tę sukienkę zapłaciłam jedynie 19,99 zł.

Sinsay bordowa sukienka


House biały sweterek zapinany na perełki

Kocham perełki, to moja słabość. Gdy widzę je w jakimś akcesorium lub ubraniu, automatycznie włącza mi się chciejstwo. Tak też było podczas zakupów z Dosią. Sweterek jest biały, sprawdzi się więc jako baza do większości stylizacji. Ostatnio często narzucam go na siebie w pracy. Jest miły w dotyku, ponieważ składa się z wiskozy i nylonu, nic mnie nie drapie. A te perełkowe guziczki wyglądają obłędnie, cudownie rozświetlają twarz. Za sweterek w rozmiarze XS zapłaciłam jedynie 29,99 zł.

House biały sweterek zapinany na perełki

Bershka dzianinowa minispódniczka z falbanką (vide zdjęcie główne)

To najdroższa rzecz z wyprzedaży, bo zapłaciłam za nią 49,99 zł. Kupiłam ją jednak z kilku powodów. Po pierwsze, nie umiałam nigdzie znaleźć niepozaciąganej srebrnej sukienki, zmieniłam więc koncepcję sylwestrowej kreacji na spódniczkę w zestawieniu ze srebrną bluzką. Po drugie, brakowało mi czarnej, ciepłej spódnicy na zimę. Mam dużo swetrów i bluzek, ale mało spódnic, a w spodniach chodzić nie lubię. Spódniczka posiada falbankę, która bardzo ładnie prezentuje się na sylwetce. Ponadto podkreśla pośladki i nogi, jest dosyć krótka, ale ja lubię tego typu długość. Rozmiar to XS.

Reserved srebrne body

Baza jest biała, ale srebrne nitki robią niesamowitą robotę. Za body z długim rękawkiem zapłaciłam 19,90 zł. Bardzo ładnie rozjaśnia twarz i świetnie komponuje się z moim zimowym typem urody. Body jest bardzo delikatne i trzeba uważać, aby go nie zaciągnąć. Body dobrze na mnie leży, myślę, że jest szyte na osoby o wzroście 170 cm. Podoba mi się jego dekolt, lubię głębsze wycięcia pod szyją. Nosi się je całkiem przyjemnie. Myślę, że będę je nosić zimą do spódnic z wysokim stanem, bo wyglądam w nim jak Śnieżynka:) Body także jest w rozmiarze XS.



Wyświetl ten post na Instagramie.

A tak prezentował się mój sylwestrowy outfit :) Posrebrzane body połączyłam z dzianinowa minispodniczka z falbanka :) Do tego założyłam grube rajstopy że srebrnymi wstawkami, bo jednak zależało mi na tym, aby się nie przeziebic. Początkowo oko miało być srebrne, ale tak mi się podobało zestawienie rozświetlacza @sinskin.makeup Ambrosia z cieniami @anastasiabeverlyhills, że zmieniłam koncepcję. W rezultacie na usta powedrowala czerwona, matowa szminka w kredce @sensique_official. Posrebrzane body na białej bazie pochodzi z @reserved, a dzianinowa minispodniczka z @bershkacollection. Z wlosami nie szalalam, bo jakoś nie lubię z nich potem wyczesywac brokatu czy tony lakieru. Wysuszylam je tylko suszarka @remingtonstyle z funkcją jonizacji. #bershka, #reserved, #sylwester, #srebrnebody, #spodniczka, #czarnaspodniczka, #krotkaspodniczka, #minispodniczka, #rajstopy, #szpilki, #czarneszpilki, #polskadziewczyna, #dziewczyna, #polskakobieta, #kobieta, #polka, #pieknadziewczyna, #pieknepolki, #pieknakobieta, #brunetka, #dlugiewlosy, #szczupładziewczyna, #czarnewlosy, #czarnulka, #dlugienogi, #zgrabnenogi, #modnapolka, #modnadziewczyna, #modnakobieta
Post udostępniony przez Karminowe Usta (@karminowe.usta)
PS Przy wszystkich stylizacjach za wyjątkiem body ze spódnicą z Bershki wykorzystałam wzorzyste rajstopy marki Adrian, które świetnie się u mnie sprawdzają. Mam ochotę zaopatrzyć się w więcej modeli. 4 leżą idealnie, nie rwą się, nie przecierają, są naprawdę dobrej jakości, a kosztują niewiele. Adrian to polska marka, tym chętniej ją wspieram:)

10 komentarzy:

  1. Zeberkowa spódniczka spodobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest boska. Coś podobnego widziałam kiedyś u MsDoncellita, z miejsca odezwalo się we mnie chciejstwo :)

      Usuń
  2. Adrian ma swoją siedzibę niedaleko mojego miejsca zamieszkania ;) Bardzo ciekawe ubrania udało Ci się dorwać na wyprzedażach. Ja kupiłam chyba 3 rzeczy w tym roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ciekawego kupiłaś? :) Ja poluje jeszcze na korzystne wyprzedaże w Orsay :)

      Usuń
  3. Świetna stylówka. Rajstopy przy panterce rządzą! Lubię taki clash print.
    Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ostatnio też kupiłam parę fajnych rzeczy, ale to dopiero pokażę Wam, jak przyjdzie paczka z Orsaya:) Zamawiałam wczoraj, więc powinna zostać wysłana w nadchodzącym tygodniu:)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...