Demakijaż to absolutna podstawa, nie
wyobrażam sobie, że mogłabym położyć się spać w pełnym
make-upie. Niestety, niełatwo jest znaleźć dobry płyn micelarny.
Większość kosmetyków zwyczajnie mnie uczula. Mam bowiem bardzo
wrażliwe oczy i kontakt z drogeryjnymi specyfikami kończy się
łzawieniem oraz pieczeniem gałki ocznej. Jak już coś mnie nie
podrażnia, to nie domywa makijażu. Jak sprawdził się Nivea
MicellAIR płyn micelarny dla cery suchej?
Zmywanie makijażu
Nivea MicellAIR płyn micelarny dla
cery suchej bardzo dobrze radzi sobie z tym zadaniem. Usuwa nawet
wodoodporny eyeliner Kat von D Tattoo Liner. Podkład mineralny to
dla niego pestka. Wystarczy przyłożyć wacik i wszystkie kosmetyki
do makijażu puszczają. Skóra jest czysta. Pod tym względem jestem
bardzo zadowolona z omawianego kosmetyku.
Podrażnienie
Z Nivea MicellAIR płynem micelarnym
dla cery suchej łączy mnie love-hate relationship. Czasem w ogóle
mnie nie podrażnia i świetnie zmywa makijaż. Na drugi dzień
czuję, że wypala mi oczy. Te okrutnie łzawią i pieką, są
potwornie zaczerwienione. Naprawdę nie wiem, z czego to wynika.
Używam tych samych kosmetyków do makijażu.
Efekt mgły
Nivea MicellAIR płyn micelarny dla
cery suchej nie powoduje u mnie efektu mgły. Bardzo nie lubię tego
stanu, więc cieszę się, że tutaj mnie omija.
Lepkość
Po użyciu omawianego płynu
micelarnego moja skóra się nie lepi. Miałam już parę kleistych
kosmetyków do demakijażu, których, o zgrozo, nie potrafiłam
później domyć nawet żelem do mycia twarzy.
Zapach
Wyżej wspomniany płyn micelarny jest
kosmetykiem bezwonnym. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ produkt
nie podrażnia moich wrażliwych oczu.
Wydajność
Nivea MicellAIR płyn micelarny dla
cery suchej stosowałam przez blisko 3 miesiące, dlatego kosmetyk
oceniam jako bardzo wydajny.
Cena i dostępność
Nivea MicellAIR płyn micelarny dla
cery suchej jest dostępny w Hebe, Rossmannie i Kauflandzie. Za
kosmetyk zapłaciłam jakieś 18-20 zł. To przyzwoita cena jak na
400 ml specyfiku.
Jakoś mnie on nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa już do niego wracać nie będę. Kupilam sobie micel z Mixy, który nigdy mnie nie szczypie w oczy.
UsuńJak oczy pieką, to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo nie jest micel dla wrazliwcow takich jak my :)
UsuńZawsze jak czytam, że kogoś pieką oczy od wszystkich płynów micelarnych, to zastanawiam się czy nie "przelewa" płatków kosmetycznych za mocno? Bo jak mi się wyleje za dużo, to też mnie zawsze oczy pieką, a to w sumie nie wina płynu ;) Tego z Nivea akurat nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNie przelewam, te plyny zostaja mi na pare miesięcy. Po prostu większość miceli niepotrzebnie jest perfumowanych. Kupilam kiedyś dwufaze Guinot. Zero zapachu, cztery składniki na krzyz, zero pieczenia.
UsuńNie miałem jeszcze micelu tej marki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pierwsze i ostatnie podejście do miceli Nivea. Wrocilam do Mixy:)
UsuńStrasznie dawno nie miałam nic z asortymentu tej marki - i w sumie sama nie wiem dlaczego?
OdpowiedzUsuńJa kupuje ich odżywki do wlosow oraz zele pod prysznic. To dobre produkty. Ale do twarzy lepiej wybierac kosmetyki innych marek.
UsuńTo szczypanie totalnie mnie zniechęca :(
OdpowiedzUsuńNa razie moim nieszczypiacym faworytem pozostaje micel Mixa :)
UsuńMiałam z tej serii czarną wersję do oczu i tak podrażniała, że więcej nie sięgnę po kosmetyki tej serii niestety :( Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzyli widze, ze nie tylko mnie one nie służą. Cos w nich musi byc, ze tak szczypia...
Usuń