Kocham perfumy, mam zawsze kilka, a
nawet kilkanaście flakoników, by dobrać zapach do swojego
nastroju. Każdego dnia lubię otulać się innym zapachem. Od perfum
wymagam trwałości, wielowymiarowego efektu oraz lekkiego,
kwiatowego zapachu. Czy Avon Celebrate for her spełniła pokładane
w niej nadzieje? Jak wypadł zapach dla mężczyzn Avon Celebrate for
him?
Avon Celebrate for her woda perfumowana
To najładniejszy zapach Avon, z jakim
miałam do czynienia od czasów Avon Absynthe by Christian Lacroix.
Te perfumy pachną równie szlachetnie jak wysokopółkowe zapachy.
Nie wyczuwam tutaj żadnej taniej, tandetnej nuty, na którą dość
często natykam się w przypadku tańszych perfum. Avon Celebrate for
her to piękny, świeży i kwiatowy zapach. Nie jest uciążliwy
nawet podczas obecnych upałów, które sprawiają, że odrzuciło
mnie od niektórych produktów spożywczych. Na początku wyczuwam
połączenie bzu i konwalii, z czasem do głosu dochodzą nuty
charakterystyczne dla fiołków, następnie wyczuwam białe kwiaty.
Zapach jest wielowymiarowy, rozwija się w ciągu dnia, co czyni go
niezwykle intrygującym. Mam wrażenie, że za każdym razem pachnie
na mnie nieco inaczej, ale równie szlachetnie, lekko i kwiatowo.
Przypomina mi nieco klasyczną wodę toaletową Chloe ze względu na
obecność białych kwiatów, ale jest to jednak zapach zupełnie
inny, bo w Chloe zupełnie nie wyczuwam bzu, konwalii czy fiołków.
Jednak jest to kompozycja tego pokroju, pachnie luksusowo i drogo.
Avon Celebrate for her utrzymuje się na mojej skórze przez cały
dzień. Jest to zapach trwały, ale nienarzucający się w ciągu
dnia. Buteleczka jest przepiękna, prostopadłościenna z
namalowanymi kwiatami, przez umiejętne wykorzystanie białej farby
sprawia wrażenie oszronionej. Wygląda bardzo prestiżowo. Zapach
pojawił się na rynku 15 lat temu, ale ja spotykam się z nim po raz
pierwszy. Na pewno będę do niego powracać, bo odkąd go mam,
używam go codziennie. Naprawdę już dawno żadne perfumy mi tak nie
podpasowały. Dwa lata temu pokochałam wodę perfumowaną Tommy`s
Girl od Tommy`ego Hilfigera. To jest moja pierwsza miłość od
tamtej pory.
Avon Celebrate for him woda toaletowa
Męski zapach już nie budzi we mnie
takiego zachwytu jak Celebrate dla kobiet. Niemniej to dobra
kompozycja. Pachnie dość specyficznie. Mam wrażenie, że obcuję z
mieszanką whisky, kwiatów, drzewa sandałowego i piżma. Zapach
jest wyrazisty, nieco cięższy, aczkolwiek nie należy do
przytłaczających. Można go nosić latem. Rozwija się w ciągu
dnia, nie jest nudny. Utrzymuje się na skórze przez cały dzień.
Woda toaletowa Avon Celebrate for him powędrowała do mojego taty,
który jest oczarowany tą kompozycją. Używa jej codziennie.
Twierdzi, że to bardzo męski, wyrazisty zapach. Mnie osobiście
bardziej przekonuje do siebie Avon Attraction Sensation for him. Jest
dużo lżejszy, świeży, męski i otulający. Niemniej do mojego
taty Avon Celebrate for him pasuje, jest to zapach, który
poleciłabym starszym mężczyznom. Do młodszych adresowałabym
natomiast Avon Attraction Sensation for him.
bardzo lubię klasyczny wariant tych perfum, który od wielu lat jest już na rynku
OdpowiedzUsuńMuszę sie z nim zapoznac. To czysty, kwiatowy zapach?
UsuńNie miałam tej wody.
OdpowiedzUsuńWszystko mozna jeszcze nadrobic. Ta limitka wciaz jest dostępna :)
UsuńLubię wody perfumowane od Avon, tej jestem naprawdę ciekawa:)
OdpowiedzUsuńMnie nie wszystkie odpowiadaja, bo jednak większość jest za słodka :)
UsuńFlakon robi wrażenie :) Jednak sam zapach niezbyt utrafia w mój gust :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja jestem nim zachwycona, gdyż kocham świeże, kwiatowe kompozycje :)
Usuń