Mam lekkiego bzika na punkcie czystości
pędzli do makijażu. Kupiłam kilka pędzli z każdego rodzaju,
dlatego mogę je myć codziennie po wykonaniu makijażu. Mój make-up
jest dość prosty. Potrzebuję trzech pędzli: do różu, pudru i
cienia do powiek. Jak wygląda u mnie czyszczenie pędzli i
dezynfekcja kosmetyków?
Szampon do pędzli For Your Beauty
Zacznę od tego, że zawsze regularnie
czyściłam pędzle, gdyż zdaję sobie sprawę, że osiadają na
nich fragmenty martwego naskórka, bakterie i pot, co stwarza dogodne
warunki do namnażania mikroorganizmów, w tym potencjalnych
patogenów. Nie wyobrażam sobie malowania twarzy i oczu brudnymi,
niewypranymi pędzlami, bowiem sprzyja to trądzikowi i stanom
zapalnym spojówki. Cenię sobie gładką cerę i zdrowe oczy,
dlatego też pędzle są przeze mnie regularnie prane. Wcześniej
używałam do tego celu płynu do higieny intymnej Facelle. Obecnie
stosuję szampon do pędzli For Your Beauty. Uważam, że ten drugi
lepiej dopiera pędzle z naturalnego włosia oraz te, w których
włosie jest jasne. Płyn do higieny intymnej Facelle aż tak dobrze
nie dopierał różu z pędzla skośnego. Szampon do pędzli For Your
Beauty kosztuje grosze, a jest w stanie zdziałać cuda.
Skinsept do dezynfekcji pędzli
Pędzle staram się też regularnie
dezynfekować. Do tego celu używałam początkowo płynu do
dezynfekcji Inglot. Ale ten okazał się dość drogi, a podobne
działanie, o ile nie lepsze, wykazuje Skinsept. Dlatego też
postanowiłam skorzystać z dobroci serca Darusi:* i zamówić jedną
butelkę dla siebie. Powiem Wam, że producent deklaruje, iż
Skinsept unieszkodliwia większość bakterii oraz niektóre wirusy.
Gdy pracowałam na laboratorium przyszpitalnym, to tam dezynfekowało
się blaty po rozlaniu krwi właśnie Skinseptem. Służył on też
do dezynfekcji rąk po zakończonej pracy.
Dezynfekcja szminek
Nie tylko pędzle wymagają prania i
dezynfekcji. Staram się też regularnie czyścić szminki. Spryskuję
nim pomadki, po czym przecieram czystą chusteczką higieniczną.
Niestety, na pomadkach też lubią rozwijać się bakterie.
Bezwzględnie spryskuję pomadki Skinseptem za każdym razem, gdy
wyskoczy mi opryszczka. Muszę przyznać, że to rozwiązanie zdaje
egzamin. Opryszczka nie nawraca mi, choć korzystam z tych samych
szminek co przed wyskoczeniem bąbla. Nie rezygnuję też z
makijażu;)
Skinseptem możemy i powinnyśmy też
dezynfekować palety cieni do powiek, pudry, róże i bronzery, bo
bakterie jednak osadzają się na naszych kosmetykach, namnażają
się, a potem mogą nam płatać różnego rodzaju figle.
Bardzo ciekawe produkty , chętnie bym je wyprobowała na moich akcesoriach
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, ja chyba za rzadko robię to z moimi akcesoriami :)
OdpowiedzUsuńSkinsept jest dobry na wiele rzeczy. Też go często w pracy używałam :)
OdpowiedzUsuńJa pędzle czyszczę jakimś tanim szamponem, a te, których używam do kremowych cieni traktuję olejkiem z Isany ;)
OdpowiedzUsuńOoo przydalby mi sie taki szampon :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam że Rossmann ma takie cudo w ofercie :)
OdpowiedzUsuńJa też regularnie myję pędzle, gąbki do podkładu i puszek do pudru. Używam szarego mydła, ale ten szampon na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMyję regularnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić sobie ten Skinsept, tak na wszelki wypadek.
OdpowiedzUsuńPędzle dokładnie myję po każdym użyciu, tak samo jak gąbeczki :)
Muszę zainwestować w Skinsept, niby używam mydeł antybakteryjnych do czyszczenia pędzli, ale to chyba jednak nie to samo :) a o dezynfekcji szminek nawet bym nie pomyślała :D
OdpowiedzUsuńJa myję pędzle mydłem bądź szamponem, zależy co mam pod ręką ;). O szminki się nie martwię, bo je sporadycznie używam, ale dezynfekcja jest bardzo ważna;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. Przecież to dotyczy Waszej twarzy i Waszej cery, dlatego powinnyście zwrócić na to bardzo dużą uwagę. Czasem zdarzają sie u kurierów opóźnienia w dostawie, szczególnie teraz w okresie świątecznym. Mimo tego to i tak najlepszy sposób na zamawianie kosmetyków i pędzli.
OdpowiedzUsuń