Remigiusz Mróz – co sądzę o jego twórczości?


Remigiusz Mróz, podobnie jak ja, pochodzi z Opola. Ma na swoim koncie aż dwa tytuły, których akcja rozgrywa się w moim rodzinnym mieście. Jedni go uwielbiają, drudzy nie cierpią. Jego twórczość wzbudza spore kontrowersje. Co o niej sądzę?
Remigiusz Mróz

Kryminały wolne od brutalności



Zacznę od tego, że choć Remigiusz Mróz jest autorem wielu bestsellerów, długo nie mogłam przekonać się do sięgnięcia po jego książkę. Powód był jeden: nie lubię krwawych kryminałów, a ostatnio tylko na takie trafiam, więc troszkę się zraziłam do gatunku. Na szczęście dałam szansę Mrozowi i muszę przyznać, że jego książki przypominają mi powieści Małgorzaty Rogali. Są to wysmakowane i intrygujące kryminały, w których autor oszczędza nam brutalnych opisów zbrodni.

Świt, który nie nadejdzie


Pierwszą książką Remigiusza Mroza, po którą sięgnęłam, była powieść Świt, który nie nadejdzie. Tak się złożyło, że po pracy pojechałam spontanicznie do Nysy i chciałam mieć coś do poczytania wieczorem, bo zamierzałam tam zostać kilka dni. W Lidlu akurat trwała promocja na książki, w tym powieści Remigiusza Mroza. Niestety, ten tytuł mnie nie zachwycił. Niemniej, aby zachować sprawiedliwość osądu, dodam, że ja nie lubię też twórczości Marka Krajewskiego i jego serii o Mocku. Chyba przez tło historyczne, a dokładniej rzecz ujmując, osadzenie akcji w czasie, obie książki za bardzo mi się kojarzą i są dla mnie zbyt męczące.

Po niewypale w postaci książki pt. Świt, który nie nadejdzie, nadeszła pora na Nieodnalezioną. Tę powieść bardzo chciałam przeczytać, ponieważ jej akcja rozgrywa się w moim rodzinnym Opolu. Książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że chodziłam do pracy jak zombie, ale bardzo szybko ją pochłonęłam. Przy Nieodnalezionej zrozumiałam fenomen Mroza. Jego powieści mają wartką akcję, dużo zwrotów akcji, są nieprzewidywalne. Na dodatek autor ma lekkie pióro, czytelnik w ogóle nie nudzi się podczas lektury.


Zordon i Chyłka podbili moje serce

Potem przyszła pora na serię poświęconą Chyłce. Ją również postrzegam jako świetną. Bardzo dobrze czyta się te książki, ponieważ Chyłka i Zordon to dość charakterystyczne postaci, które wiodą interesujące życie. Widzę, że Remigiusz Mróz lubi się inspirować sprawami, które odbijały się w mediach głośnym echem. W Kontratypie opisał historię Klary Kabelis, w której można odnaleźć Francuzkę odsądzaną od czci i wiary za to, że zostawiła polskiego himalaistę w górach. Myślę, że poruszanie aktualnej tematyki dodaje smaku powieściom Mroza i czyni je bestsellerami.

Hashtag to przedostatnia powieść Remigiusza Mroza. Początkowo bardzo mi się podobała, później jednak zaczęła mnie męczyć. Dobrnęłam do końca, bo musiałam ją zrecenzować w pracy, ale strasznie mi się dłużyła gdzieś od połowy.

Przydałaby się większa dbałość o szczegóły


Lubię twórczość Remigiusza Mroza, aczkolwiek uważam, że czasem jego książki są niedopracowane. Myślę, że dobrze zrobiłoby jego powieściom, gdyby nie ukazywały się w tak krótkich odstępach czasu, zaś sam autor miał więcej czasu na dogranie niuansów. W Nieodnalezionej wciąż nie daje mi spokoju kwestia pewnej fotografii. Znajoma mojej Kaśki, którą spotkałyśmy podczas Festiwalu Książki w Opolu, mówiła też o uchybieniach przy innych tytułach.

Sensacyjność, jaką charakteryzują się książki Remigiusza Mroza, jest moim zdaniem ich ogromnym atutem. Ja lubię powieści, które zaskakują i intrygują mnie do samego końca. U Mroza dzieje się bardzo dużo, to dla mnie dobra wiadomość. Z pewnością sięgnę po najnowszą książkę pisarza z mojego rodzinnego miasta. Już nie mogę doczekać się jej premiery.

5 komentarzy:

  1. Ja szczerze lubię twórczość Mróza, zwłaszcza serie chyłki. Ale czarna madonna nie jest w moim stylu :)
    Pozdrawiam, Weronika ♥
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po "Czarną Madonnę" nawet nie sięgam, bo to science fiction, którego nie znoszę;)

      Usuń
  2. Czytałam tylko "Nieodnaleziona". Po skończeniu zostałam z paroma pytaniami jak? dlaczego? co było trochę męczące, bo jedynie autor może wiedzieć co miał na myśli.. Np. dlaczego zginął jego przyjaciel, jak wyciągnęli ciało z wody czy ta dziewczyna żyła i zginęła krótko przed wrzuceniem czy wcześniej.. Czy można było tego uniknąć? Niby szczegóły, a nie dają spokoju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też. Ja szczerze mówiąc, też mam więcej pytań niż odpowiedzi. Np. skąd ta kobieta miała to zdjęcie z zaginioną? Czy na pewno oszukała bohatera, czy była tak oryginalna i perfidna, że wmówiła mu, że nie jest jego narzeczoną, choć to była ona. No i nie wiadomo, kto i dlaczego zabił przyjaciela. Co dokładnie stało się z Ewą.

      "Władza absolutna" też nie przynosi odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Ostatnio nawet wspominałam o tym swojej przyjaciółce.

      Usuń
  3. Sprawa jest o tyle ciekawa, że wiele osób bardzo pozytywnie wypowiada się na temat twórczości Mroza. Myślę, że to sprawia, że coraz więcej osób będzie chwytało za jego książki. Biorąc pod uwagę tani transport wrocław, dzisiaj o wiele prościej jest zorganizować sobie taką lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...