Opolski zlot blogerek urodowych - II część relacji

Na spotkaniu nie zabrakło też prezentów. To zasługa firm kosmetycznych, które postanowiły nas obdarować upominkami.  W ten oto sposób mogłyśmy poczuć namiastkę Mikołajek już na początku listopada.  Wszystkim firmom, które przysłały nam prezenty i tym samym sprawiły mnóstwo radości, pragnę jeszcze raz serdecznie podziękować.  Przez najbliższe miesiące będziemy poznawały nowe produkty i zapachy.  Poniżej przedstawiam prezenty, które otrzymałyśmy od poszczególnych firm – przygotujcie się na sporą porcję zdjęć ;)




Pollena Ewa

Pollena Ewa była głównym sponsorem opolskiego zlotu blogerek urodowych.  Firma przesłała nam mnóstwo kosmetyków – produkty pochodzące z najnowszej linii Eva Simple oraz Eva Natura.  Kosmetyki Pollena Ewa znam od lat, po raz pierwszy zetknęłam się z nimi jako nastolatka. Wciąż pamiętam ziołowy krem pod oczy, który okazał się świetnym kosmetykiem do pielęgnacji młodej skóry. Kwiatowo-ziołowy motyw wykorzystany na opakowaniach produktów z serii Eva Natura cieszy oko. Wierzę, że kosmetyki z tej linii okażą się równie dobre jak krem pod oczy z bławatkiem, który stosowałam dobrych kilkanaście lat temu. Do produktów Pollena Ewa wciąż mam ogromny sentyment i cieszę się, że są łatwo dostępne. Można znaleźć je w supermarketach i hipermarketach, co pozwala zaoszczędzić czas.  Kosmetyki Pollena Ewa widuję w pobliskim Kauflandzie oraz w nieco bardziej oddalonym Tesco. W skład linii Eva Simple wchodzą zarówno specyfiki do pielęgnacji twarzy, jak i produkty pozwalające zadbać o ciało i włosy.

Na stronie internetowej Pollena Ewa znajduje się test, który pozwala zweryfikować naszą wiedzę nt. pielęgnacji. Jeśli chcesz poznać kosmetyczne fakty i obalić mity, już dziś wypełnij specjalny formularz. Bardzo cieszę się, że firma, której początki sięgają 1919 roku, zdecydowała się wesprzeć nasze blogerskie spotkanie. Zawsze trzymam kciuki za rodzimych przedsiębiorców i życzę im mnóstwa sukcesów:)









Baltic Company

Baltic Company to polski dystrybutor  m.in. takich marek kosmetycznych jak ANNY, Artdeco, Misslyn, Pupa Milano czy  Revlon.  Bardzo cenię sobie produkty wspomnianych marek. Dzięki uprzejmości Baltic Company będziemy miały okazję zapoznać się z lakierami ANNY, które charakteryzują się świetną jakością. W moje ręce trafiła piękna, bordowa emalia, które idealnie wpisuje się w jesienny klimat. Ponadto będę mogła wypróbować kultowy podkład Revlon Colorstay do cery mieszanej i tłustej. Odcień Sand Beige jest stosunkowo jasny, toteż powinien dobrze stopić się z naturalnym odcieniem mojej skóry.




Bielenda

Bardzo cenię sobie kosmetyki tej marki. W tym roku używałam świetnego kremu do depilacji Golden Oils, który jest jedynym tego typu produktem niewywołującym u mnie alergii. Z przyjemnością wypróbuję nawilżający dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust, a nuż w końcu wakat w tej kategorii kosmetycznej zostanie obsadzony, a ja odkryję świetny specyfik ;)  Odżywczy balsam do ciała z masłem shea to idealny produkt na nadchodzącą zimę. Niestety, sezon grzewczy nie służy mojej skórze, a ciepło wydobywające się z kaloryferów wysusza ją na wiór. O tegorocznym, upalnym lecie każdego dnia przypominają mi przebarwienia, których dorobiłam się na twarzy. W związku z tym z Super Power Mezo Maską wiążę spore nadzieje;) Olej marula robi furorę wśród blogerek urodowych, dzięki uprzejmości firmy Bielenda będę miała okazję wypróbować krem do twarzy zawierający ten cenny składnik.








Diamond Cosmetics - lakier do hybryd Semilac

Hybrydy podbiły serca blogerek urodowych. Nic dziwnego, wszak pozwalają uzyskać trwały i efektowny manicure.  Do tej pory nie miałam okazji używać tego typu lakierów, ale z przyjemnością to nadrobię. Muszę tylko poprosić pewną sympatyczną osobę o wypożyczenie lampy LED;) Odcień, który wpadł w moje ręce, wydaje się ciekawy. Nawet jesienią zdarza mi się pomalować paznokcie na lazurowo ;)





Drogerie Natura

W pięknym pudełku, w jakim często wręcza się prezenty najbliższym, otrzymałyśmy kosmetyki do makijażu Kobo Professional, My Secret i Sensique – marki są dostępne wyłącznie w Drogeriach Natura. Dla osób, które nie mają u siebie stacjonarnego sklepu tej sieciówki, mam dobrą wiadomość – Drogerie Natura uruchomiły e-drogerię. Mając tak piękne kosmetyki, aż grzech się nie malować;) Z pewnością jej wypróbuję i jak tylko stworzę coś ciekawego, pokażę Wam swoją stylizację;)












Elfa Pharm

Elfa Pharm to firma, która ma pod swoimi skrzydłami kilka marek kosmetycznych, w tym Green Pharmacy i Vis Plantis.  Cieszę się, że w długie, jesienne wieczory  będę mogła sprawić sobie aromatyczną kąpiel z olejkiem do kąpieli Green Pharmacy w roli głównej. Maseczka do rąk Vis Plantis z pewnością również zostanie wykorzystana do ostatniej kropli, ponieważ moje dłonie ostatnio przeżywają gorszy okres. Kosmetyków do demakijażu nigdy dość – z żelem micelarnym nie miałam jeszcze do czynienia, w związku z tym z przyjemnością go wypróbuję. Zaintrygowała mnie jego innowacyjna formuła.






Essence

Mam ogromny sentyment do kosmetyków Essence – wciąż namiętnie śledzę informacje o limitkach. Cieszę się, że będę mogła wypróbować wodę toaletową Like A Trip To New York, ponieważ z opisu nut zapachowych wnioskuję, że kompozycja ta powinna przypaść mi do gustu. Nie ma w niej słodkich, przytłaczających akordów. O tuszach do rzęs Essence ostatnio czytałam wiele dobrego, a kolorowa maskara jest zawsze mile widziana w mojej kosmetyczce.  W przypadku preparatu do paznokci aż rozpiera mnie ciekawość. Z opisu wnioskuję, iż mam do czynienia z produktem idealnym dla takiej niezguły jak ja – przy malowaniu paznokci często zdarza mi się wyjechać emalią na skórki.






Eveline Cosmetics

Uwielbiam poznawać nowe kosmetyki do makijażu. Duże nadzieje wiążę z czarną kredką z gąbeczką do rozcierania, ponieważ ostatnio powoli przekonuję się do kreski. Niemniej musi być ona miękka i roztarta. Eyeliner wciąż nie jest produktem, po który sięgam często, raczej stosuję go okazjonalnie. Zestaw od Eveline Cosmetics pozwala wykonać pełny makijaż oczu – oprócz czarnej kredki otrzymałyśmy poczwórną paletkę cieni i maskarę. Ta ostatnia musi być świetna. Jeszcze nie trafiłam na tusz do rzęs od Eveline Cosmetics, z którego nie byłabym zadowolona. Luksusowy balsam do ciała z pewnością spożytkuję tej zimy, podobnie jak preparat ujędrniający z imbirem i pomarańczą, który pachnie obłędnie. Krem do rąk Extra Soft z olejkiem arganowym to idealny produkt do torebki. W moje ręce wpadła też piękna, pomarańczowa szminka z serii Aqua Platinum.












Herba Studio

Z pewnością znacie słynny miodek do ust Tisane.  To jego młodszy brat opracowany specjalnie z myślą o dzieciach. Choć nie mam już kilku lat, a dwadzieścia kilka, chętnie go przetestuję. Czyż ta małpka na opakowaniu nie jest urocza?:)



Kolastyna

Kolastyna to polska firma kosmetyczna, do której mam ogromny sentyment. Mój pierwszy żel do mycia twarzy został wyprodukowany właśnie przez nią.  Tym razem będę miała okazję wypróbować oczyszczającą maseczkę do twarzy – idealną dla mojej mieszanej cery, krem Źródło Nawilżenia – kaloryfery coraz mocniej dają mi się we znaki,  krem do cery wrażliwej -  też z pewnością znajdzie zastosowanie oraz olejek tsubaki. Ostatni produkt zamierzam stosować na uda, aby je wygładzić oraz na moje wysokoporowate włosy.






Kosmed

To opolska  firma, która powstała i działa na terenie Głubczyc. Swego czasu używałam odżywki do skórek i paznokci, która okazała się świetnym produktem. Wierzę, że nafta kosmetyczna firmy Kosmed, jak również  płyn odżywczo-wzmacniający Aloevit sprostają moim oczekiwaniom. Ostatnio zmieniły się potrzeby moich włosów, moje wysokoporowate kosmyki polubiły się z maską zawierającą parafinę. Zatem istnieje spore prawdopodobieństwo, że nafta także przypadnie im do gustu.





Le Petit Marseillais

Uwielbiam długie, aromatyczne kąpiele. W wannie potrafię spędzić nawet godzinę, w związku z tym kosmetyki Le Petit Marseillais stanowią dla mnie idealną propozycję.  Bardzo podoba mi się filozofia marki, która stawia na aromatyczne specyfiki zabierające nas w podróż do słonecznej Prowansji.  Już teraz mogę powiedzieć, że kosmetyki Le Petit Marseillais pachną obłędnie. Z pewnością spożytkuję je do ostatniej kropli. Warto zwrócić również uwagę na  wyjątkową oprawę prezentów – wszystkie elementy tworzą spójną całość i stanowią nawiązanie do Prowansji. Oprócz kosmetycznych upominków w torebce od Le Petit Marseillais znalazłam także opaskę na oczy oraz płócienną torbę.  Jeśli chcesz, choć na chwilę przenieść się do słonecznej Prowansji, zarejestruj się na portalu ambasadorskim marki.











Loton

Firma Loton znana jest z kosmetyków do pielęgnacji włosów, które można kupić w przystępnej cenie. Nie każdy jednak wie, iż ostatnio oferta uległa znacznemu rozszerzeniu, a niektóre produkty otrzymały prestiżowe wyróżnienia. Cieszę się, że będę mogła wypróbować olejki  do ciała i włosów z linii Oil Therapy, które zostały nagrodzone medalem Mercurius Gedanensis w kategorii „kosmetyki do domowego spa”.  Intryguje mnie również działanie keratyny w płynie.  Serum wypróbuję już niebawem, ponieważ jedwab, którym zabezpieczam końcówki, powoli zaczyna sięgać dna.  Nie wyobrażam sobie, że w mojej kosmetyczce mogłoby zabraknąć odżywki bez spłukiwania, dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy wśród prezentów znalazłam Keratin-Repair.









Oceanic

Bardzo cenię sobie kosmetyki naszej rodzimej marki AA. Przez lata zdążyłam zapoznać się z produktami z różnych serii, w tym Sensitive Nature Spa i Eco. Żaden ze stosowanych kosmetyków mnie nie uczulił, chociaż moja cera jest niezwykle wrażliwa.  Produkty AA to specyfiki, którym mogę zaufać. Cieszę się, że będę miała okazję wypróbować peeling do ciała oraz balsam z serii Oil Essence – wspomniane kosmetyki przepięknie pachną orchideą.  Krem do twarzy i tonik także wypróbuję z przyjemnością;)






Optima Plus

Ostatnio chętnie sięgam po różnego rodzaju olejki eteryczne. Długie, jesienne wieczory nie wpływają pozytywnie na moje samopoczucie, toteż staram się poprawiać sobie nastrój wszelkimi dostępnymi sposobami.  Dzięki firmie Optima Plus w najbliższych tygodniach będę mogła cieszyć się wonią olejku anyżowego. Wiem, że to dość kontrowersyjny zapach, ale mnie zawsze skutecznie poprawia humor.  Tuż po powrocie do domu od razu skropiłam olejkiem pościel;) W związku z tym, iż olejek sosnowy pozostał bez właściciela, przygarnęłam również i ten produkt. Po jego użyciu przenoszę się do lasu iglastego skropionego kroplami deszczu.



Sephora

Perfumerie Sephora sprawiły nam wielką niespodziankę. W torebkach prezentowych, na których możemy podziwiać motocyklistkę z pomalowanymi na czerwono ustami, znalazły się prawdziwe kosmetyczne łakocie. Po ich otwarciu w powietrzu unosił się zapach mlecznej czekolady;) To zasługa paletki Too Faced Chocolate Bar.  Już jakiś czas temu cienie tej marki znalazły się na mojej wishliście. Teraz, dzięki życzliwości perfumerii Sephora, będę miała okazję je wypróbować i sprawdzić, jak radzą sobie w akcji. W najbliższym czasie możecie spodziewać się makijażu z użyciem paletki Too Faced;)  Kto wie, może nawet na jednej stylizacji się nie skończy, wszak do dyspozycji mam aż 16 pięknych cieni. Dzięki upominkom od perfumerii Sephora będę mogła wykonać pełny makijaż. Oprócz paletki Too Faced Chocolate Bar każda z uczestniczek zlotu otrzymała bazę pod cienie Too Faced, maskarę Too Faced Better Than Sex i uroczy zestaw Too Faced błyszczyk + róż. Jestem w siódmym, kosmetycznym niebie;)  Bazę zawsze chciałam wypróbować, ponieważ czytałam o niej wiele dobrego. Pozostałe kosmetyki również będę używać z przyjemnością.  Sephora przekazała nam również 30 ml żelu do mycia twarzy Clarisonic Deep Pore. Jest on przeznaczony do cery tłustej, czyli dokładnie takiej jak moja. Kto wie, może ograniczy przetłuszczanie w strefie T? Dzięki perfumeriom Sephora mogłyśmy poczuć namiastkę Mikołajek na początku listopada;) Produkty marek Too Faced i Clarisonic są dostępne wyłącznie w perfumeriach Sephora.












Sklep Maroko

Bardzo lubię kosmetyki naturalne i żywność ekologiczną, dlatego zawartość paczki od Sklepu Maroko sprawiła mi ogromną przyjemność. Z przyjemnością wypróbuję glinkę Rhassoul w płytkach, słyszałam, że przynosi świetne rezultaty w pielęgnacji cery z tendencją do przetłuszczania.  W walce z nadmierną produkcją sebum i zaskórnikami pomoże mi też czarne mydło.  Olej arganowy o orientalnym zapachu sprawdzi się w pielęgnacji twarzy i szyi – szczególnie ta druga w ostatnim czasie straciła jędrność. Orientalny brelok idealnie wpisuje się w moje potrzeby, ostatnio wszystkie klucze nosiłam w bocznej kieszonce torebki, ponieważ zwyczajnie nie miałam ich czym sczepić. Teraz mój problem został rozwiązany. Dżemy truskawkowy i figowy z pewnością zostaną skonsumowane w najbliższym czasie.  Moi domownicy ucieszyli się  z możliwości wypróbowania kawioru z bakłażanem i pomidorem. 









Unilever

Od Unilever otrzymałyśmy wiele kosmetycznych smakołyków. Cieszę się, że będę miała okazję zapoznać się z działaniem kremu do rąk Vaseline. Myślę, że w połączeniu z bawełnianymi rękawiczkami pomoże mi wyprowadzić dłonie na prostą, obecnie ich stan pozostawia wiele do życzenia. Skóra jest sucha i spękana.  Szampony Timotei służą moim włosom, dlatego wierzę, że wersja z olejem z awokado również przypadnie im do gustu. Odżywka do włosów Dove zawiera sporo emolientów, zatem stanowi idealne rozwiązanie na zimę. Wazelina Vaseline z pewnością znajdzie jakieś zastosowanie. Ogórkowe mydło w kostce Dove znam i bardzo lubię. Nie wysusza skóry, a woń, jaką po sobie pozostawia, skutecznie poprawia mi nastrój. Antyperspirant Rexona ma za zadanie ograniczać wydzielanie potu przez 48 h. Producent zaleca stosować go na noc.  Z przyjemnością go przetestuję i podzielę się z Wami swoją opinią. Brązujący balsam do ciała Dove przyjemnie pachnie, w związku z tym wróżę nam owocną znajomość.









Serdecznie dziękuję sponsorom zlotu:







karminowe.usta

22 komentarze:

  1. Ileeeee dobroci;)) Pozdrawiam i życzę udanych testów;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja chciałabym podziękować jeszcze raz Tobie i Monice za ogrom pracy, jaki włożyłyście w dotarcie do tych wszystkich sponsorów! Mam nadzieję, że obie macie ochotę na kawę w najbliższym czasie :) Jestem bardzo ciekawa jak smakuje kawior z bakłażanem i pomidorem - ja dostałam ratatuj, którego też z resztą jestem bardzo ciekawa :) Konfitury są strasznie słodkie, więc zostawiłam je mojej słodkiej dziurce, Tośkowi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio robiłam makijaż cieniami z Kobo wspaniale się nimi pracuje <3
    Krem z Vaseline jest genialny na dzień :) Nie zostawia tlustego filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko O.O :D zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe upominki, ale chciałabym Ci powiedzieć coś jeszcze - robisz przepiękne zdjęcia, aż miło tu zaglądać :) :*

    OdpowiedzUsuń
  6. To teraz tylko testować, testować i jeszcze raz testować! :)
    A ja wracam do pisania o najnowszej kolekcji ANNY, ciekawa jestem twojej opinii o lakierze który dostałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę tylu wspaniałości, głównie paczki od Sephory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezenty super, generalnie zazdroszczę bardzo :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj mamy co testować :) Bardzo Ci jeszcze raz dziękuję za spotkanie! Tobie, Monice i wszystkim pozostałym dziewczynom :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow!!! Ile wspanialosci, najbardziej zazdroszcze oczywiscie Too Faced :D Milego uzywania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. #darylosu zawsze miłe ;) dużo testowania widzę się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  12. No, dziewczyny, ale dobroci! :D Oczywiście wszystkie zazdrościmy najbardziej prezentów do Sephory! :) Liczę na piękne recenzje. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No, dziewczyny, ale dobroci! :D Oczywiście wszystkie zazdrościmy najbardziej prezentów do Sephory! :) Liczę na piękne recenzje. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rzeczy:) Zazdroszczę , zwłaszcza Sephory :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielabim hybrydy Semilac, jestem nimi zachwycona od dłuższego czasu :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne prezenty, miłego używania :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...