Niektóre osoby w upalne dni
rezygnują ze stosowania balsamów i olejków do ciała, ja jednak nie wyobrażam
sobie, że mogłabym zupełnie pominąć ten krok w codziennej pielęgnacji. Choć
moja cera wykazuje tendencję do przetłuszczania, nos i czoło okropnie się błyszczą,
to skóra rąk i nóg jest ekstremalnie sucha. Latem modyfikuję plan pielęgnacji,
treściwe balsamy zastępuję olejkami, które charakteryzują się lekką formułą i
tym samym szybko się wchłaniają. Czy specjalistyczna
kuracja nawilżająca Evree Power Fruit spełniła pokładane w niej nadzieje?
Nawilżenie
Moja skóra jest niezwykle sucha,
toteż większość drogeryjnych balsamów nie radzi sobie z jej nawilżeniem. Od
pewnego czasu chętnie sięgam po różnego rodzaju olejki. W związku z tym, iż
kosmetyki marki Evree wyróżniają się wysoką zawartością naturalnych składników
odżywczych, postanowiłam wypróbować specjalistyczną
kurację nawilżającą Power Fruit. Produkt ten okazał się nieocenionym
wsparcie w walce suchymi skórkami na łokciach i łydkach. Dawno nie miałam do
czynienia z tak dobrym kosmetykiem nawilżającym. Stosuję go po każdej depilacji, ponieważ
łagodzi podrażnienia i zapobiega dokuczliwemu świądowi.
Wygładzenie
Skóra po użyciu dwufazowego olejku Evree jest niezwykle
przyjemna w dotyku. Gładka niczym jedwab wygląda na tyle dobrze, iż mogę
pozwolić sobie na założenie spódnicy czy sukienki. W tym miejscu pragnę
zaznaczyć, iż czasem zdarzało mi się zasłaniać nogi, ponieważ naskórek łuszczył
się tak intensywnie, że osoby postronne mogłyby odnieść wrażenie, iż zmagam się
z grzybicą. Osoby, które zmagają się z problemami dermatologicznymi, często
doświadczają negatywnych reakcji ze strony otoczenia. Na szczęście udało mi się
doprowadzić skórę do ładu po zimie, teraz jej kondycja jest stosunkowo dobra,
ale doskonale zdaję sobie sprawę, że wystarczy parę razy zapomnieć o aplikacji
olejku, by suchość powróciła. Specjalistyczną
kurację nawilżającą Evree Power Fruit mogę z czystym sumieniem polecić osobom,
które zmagają się z szorstkością naskórka. W moim przypadku ten olejek dwufazowy okazał
się niezwykle skuteczny.
Ujędrnienie
Evree Power Fruit stosuję od kilku tygodni, w tym czasie mogłam
obserwować, jak moja skóra zyskuje na elastyczności. To zasługa licznych
substancji odżywczych zawartych w olejku dwufazowym. Zauważyłam też, iż
rozstępy na plecach uległy spłyceniu i rozjaśnianiu, dzięki czemu są mniej widoczne. Uzyskałam tak
dobre rezultaty, iż zamierzam kontynuować kurację z Evree Power Fruit w roli
głównej. Omawiany kosmetyk nie tylko dogłębnie nawilża skórę, ale też doskonale
ją ujędrnia.
Konsystencja i film
Przyglądając się składowi specjalistycznej kuracji nawilżającej Evree
Power Fruit można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z niezwykle treściwym
produktem, który lepiej sprawdziłby się zimą niż latem. Nic bardziej mylnego! Dzięki innowacyjnej
dwufazowej formule olejek jest stosunkowo lekki i bardzo szybko się wchłania.
Nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy, lecz subtelny film, który ogranicza
przeznaskórkową utratę wody. O lekkiej,
a zarazem przyjemnej konsystencji Evree
Power Fruit najlepiej świadczy fakt, iż dzisiaj sięgnęłam po ten specyfik,
chociaż termometry wskazują 38 stopni Celsjusza w cieniu. Swoją drogą lubię
lato, ale z trudem funkcjonuję w upalne dni.
Zapach
Gdy po raz pierwszy sięgałam po specjalistyczną kurację nawilżającą Evree
Power Fruit, spodziewałam się, że kosmetyk będzie roztaczał wokół siebie
przyjemną, malinową woń. Tymczasem spotkała mnie niespodzianka. Zapach olejku
dwufazowego, wbrew temu, co mogłaby sugerować jego nazwa, nie ma nic wspólnego
z owocami. Bliżej mu do dobrych męskich perfum, w których można wyczuć drzewne
akordy. Ich obecność zupełnie mi nie przeszkadza, ba, uważam wręcz, że umilają
aplikację kosmetyku. Zapach specjalistycznej kuracji nawilżającej Evree
Power Fruit jest stosunkowo świeży i doskonale zdaje egzamin w gorące,
letnie dni.
Opakowanie
Olejek dwufazowy umieszczono w
przeźroczystej, plastikowej buteleczce z zamknięciem typu press. Bardzo lubię
tego typu rozwiązania, ponieważ są wygodne i higieniczne. Mam pewność, że
zużyję kosmetyk do ostatniej kropli.
Wszystkie niezbędne informacje nt. produktu umieszczono na kartoniku,
bardzo cenię sobie precyzję, z jaką marka Evree podchodzi do opisywania swoich
specyfików. Odpowiada mi też kolorowa szata olejku dwufazowego Evree Power Fruit.
Wydajność
Od miesiąca codziennie używam
specjalistycznej kuracji nawilżającej. W tym czasie zużyłam połowę zawartości
niewielkiej, 100-mililitrowej buteleczki.
O dziwo, pomimo niewielkiej pojemności, olejek dwufazowy Evree Power
Fruit jest niezwykle wydajny.
Cena
W zależności od drogerii cena
specjalistycznej kuracji nawilżającej Evree Power Fruit waha się od 26 do 30
zł. Warto polować na promocje, podczas których wyżej wspomniany kosmetyk można
kupić w atrakcyjnej cenie.
Dostępność
Skład
Prunus amygdalus dulcis oil, Aqua, Caprylic/capric triglyceride, Vitis
vinifera seed oil, Persea gratissima oil, Sesamum indicum seed oil, Glycerin,
Rubus idaeus seed oil, Simmondsia chinensis seed oil, Sodium hyaluronate,
Tocopheryl acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium chloride,
Disodium EDTA, BHA, Parfum, Benzyl salicylate, Hexyl cinnamal,
Hydroxycitronellal, Butylphenyl methylpropional, Limonene, Linalool,
Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde.
karminowe.usta
Ten olejek kusi mnie już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, jest naprawdę świetny:)
UsuńMam ten olejek i świetnie się u mnie spisuje :)
OdpowiedzUsuńOlejek ma świetny skład i wspaniale nawilża nawet łokcie oraz łydki, które do tej pory były moją największą zmorą:)
Usuńuwielbiam olejki, więc pewnie i temu dam szansę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś unikałam olejków, bo uważałam je za tłuste, ale teraz nie wyobrażam sobie bez nich codziennej pielęgnacji twarzy i ciała:)
UsuńCałkiem fajnie się u mnie spisał, ale nawilżenie krótko się utrzymuje. Niemniej naprawdę fajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńI co najważniejsze szybko się wchłania:)
UsuńJuż po raz kolejny czytam dobre recenzje tego olejku. To chyba coś dla mnie, bardzo lubię takie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńDobre recenzje są jak najbardziej zasłużone. Do tej pory nie trafiłam na kosmetyk Evree, z którego nie byłabym zadowolona;)
UsuńPrzydałoby mi się coś właśnie po depilacji a tu proszę taki fajny olejek :)
OdpowiedzUsuńIdealny dla skóry podrażnionej po depilacji. Sama używam go po goleniu i jestem naprawdę zadowolona z efektów:)
UsuńNie miałam jeszcze tego olejku. Ale widzę, że same pozytywy zbiera.
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić braki.:)
Mam tendencję do tego, że co jakiś czas skóra jest mega przesuszona. Z pewnością to jest ratunek.:)
Moja skóra też miewa lepsze i gorsze okresy, aktualnie znajduje się w całkiem przyzwoitej kondycji. To niewątpliwie zasługa olejku Evree Power Fruit:)
UsuńNie wiedziałam, że mają olejek w swojej ofercie :) Ja używam z Isany olejku i też jest bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńMają i to nie jeden;) Jest jeszcze wersja wyszczuplająca (Super Slim) oraz gama olejków do pielęgnacji twarzy. Ja używałam różanego, który wspaniale nawilżał suche policzki zimową porą:)
Usuńu mnie sprawdził się doskonale, zużyłam do ostatniej kropelki
OdpowiedzUsuńJa również czuję, że nie zmarnuję nawet kropli tego wspaniałego olejku:)
UsuńOstatnio polubiłam kosmetyki Evree :) Muszę się zainteresować tym olejkiem
OdpowiedzUsuńPS Wysłałyśmy do Cb maila w sprawie spotkania, daj znać, czy go dostałaś ;) ( kontakt@ciekawekosmetyki.pl )
Naprawdę Evree ma w swojej ofercie wiele świetnych kosmetyków, bardzo miło wspominam olejek modelujący sylwetkę oraz różany przeznaczony do pielęgnacji twarzy.
UsuńPS Otrzymałam maila, dzisiaj przesłałam Wam odpowiedź:)
lubię go, doskonale nawilża
OdpowiedzUsuńU mnie poradził sobie nawet z suchymi łokciami i łydkami:) Jestem z niego bardzo zadowolona.
UsuńJeszcze nie miałam ale kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńJeśli nadarzy się jakaś promocja, to warto go wypróbować:)
UsuńOlejku jeszcze nie stosowałam, mam natomiast inne produkty od Evree i musze przyznac, ze zostałam oczarowana od pierwszego maźnięcia! Krem i balsam to prawdziwe killerskie produkty jesli chodzi o rynek drogeryjny
OdpowiedzUsuńNie miałam tego olejku :)
OdpowiedzUsuńmam go i czeka w kolejce na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńStosuję go miesiąc,a nawet nie jestem w połowie butelki :)
OdpowiedzUsuńhttps://sugarlevels.blogspot.com/