Przepis na piękne włosy – Sylveco odbudowujący szampon pszeniczno-owsiany

Przez wiele lat nie byłam zadowolona ze swoich włosów, suche, matowe kosmyki nie wyglądały dobrze, na dodatek nieustannie się plątały. Ponadto miałam problem z suchą, łuszczącą się skórą głowy. Gdy zmieniłam pielęgnację na naturalną, nastąpiła wyraźna poprawa. Nie tylko pozbyłam się łupieżu, ale też włosy odzyskały zdrowy blask i przestały się łamać. Obecnie, po raz pierwszy od wielu lat, mogę powiedzieć, że jestem z nich zadowolona. To niewątpliwie zasługa odpowiednio dobranych kosmetyków, w tym Sylveco odbudowującego szamponu do włosów pszeniczno-owsianego. Czym urzekł mnie ten produkt?



Mycie
Początkowo najwięcej wątpliwości budziły właściwości oczyszczające pszeniczno-owsianego szamponu Sylveco, obawiałam się, że łagodne detergenty mogą nie poradzić sobie z warstwą silikonów, które nakładam na długość włosów. Tymczasem omawiany specyfik sprawił mi ogromną niespodziankę, nie tylko doskonale usuwa brud i zanieczyszczenia, ale również pozostałości kosmetyków pielęgnacyjnych i pianek, po które czasem sięgam w celu ujarzmienia niesfornych pasm. Szampon odbudowujący wprawdzie nie pieni się tak spektakularnie jak drogeryjne produkty, pod tym względem wypada nieco gorzej od Alterry i Alverde, ale nie ma to większego znaczenia. Najważniejsze, że kosmetyk Sylveco spełnia swoją funkcję i pozostawia włosy wolne od sebum oraz zanieczyszczeń.



Nawilżenie
Kiedy sięgam po szampony o naturalnym składzie, nie spłukuję ich od razu. Wychodzę z założenia, że skoro kosmetyk zawiera olejki i ekstrakty, należy im dać szanse, aby ujawniły swoje dobroczynne właściwości. W związku z tym, iż lubię długie, aromatyczne kąpiele, rozprowadzam szampon i pozostawiam go na włosach na jakieś 10 minut, w tym czasie relaksuję się i cieszę się chwilą. Zauważyłam, że omawiany produkt wpływa korzystnie na stan moich wysokoporowatych kosmyków, najwyraźniej polubiły one proteiny uzyskane ze zbóż, choć wcześniej nie przepadały za tego typu substancjami. Wszystko wskazuje na to, iż moje włosy dzięki systematycznej, odpowiednio dobranej pielęgnacji zmieniły się, ponieważ służą im kosmetyki, które wcześniej były za mało treściwe. Odbudowujący szampon Sylveco nawilża moje pukle, o czym najlepiej świadczy stan kosmyków tuż przy skórze głowy, z pewnością nie jest to zasługa odżywek, ponieważ te nakładam wyłącznie na długość.



Wygładzenie i miękkość
Zdaję sobie sprawę, że szampon to nie odżywka, ale cieszę się, gdy ten pierwszy choć minimalnie wygładza moje niesforne pasma. Pszeniczno-owsiany szampon Sylveco nie tylko realizuje plan minimum, ale robi znacznie więcej. Kiedyś myłam głowę późnym wieczorem i byłam tak zmęczona, że zapomniałam o nałożeniu odżywki. Obawiałam się, że po wysuszeniu kosmyków, moim oczom ukaże się dorodne siano, tymczasem spotkała mnie miła niespodzianka. Włosy były stosunkowo gładkie i miękkie, pod palcami nie wyczuwałam szorstkości.

Blask
Po użyciu szamponu odbudowującego Sylveco włosy odbijały światło niczym lustro, bardzo lubię ten efekt, zwłaszcza gdy w promieniach słońca widać miedziano-złote refleksy.


Rozczesywanie
Omawiany produkt stosunkowo dobrze radzi sobie z moimi niesfornymi, suchymi pasmami. Gdy zapomniałam nałożyć odżywkę, obawiałam się, że nie poradzę sobie z rozczesywaniem kołtunów. Na szczęście nie spełnił się czarny scenariusz i nie było tak źle, jak przypuszczałam. Mimo iż uniknęłam tragedii, szampon nie zastąpi odżywki, ponieważ ta druga wyraźnie ułatwia rozczesywanie.



Łupież
Odkąd odkryłam, że silne detergenty nie służą mojej skórze głowy i powodują jej wysuszenie, a w konsekwencji łupież, staram się sięgać wyłącznie po naturalne szampony. Produkt Sylveco nie zawiódł mojego zaufania. Szampon pszeniczno-owsiany stosowałam przez kilka miesięcy, w tym czasie nie miałam problemów z łupieżem.

Podrażnienie
Omawiany kosmetyk jest niezwykle łagodny, mimo iż moja skóra głowy do tolerancyjnych nie należy, stosowaniu produktu nie towarzyszył dyskomfort w postaci pieczenia, zaczerwienienia czy świądu.



Przetłuszczanie
Szampon odbudowujący Sylveco, pomimo iż zawiera łagodne detergenty, doskonale oczyszcza włosy i nie wzmaga ich przetłuszczania. Nie zauważyłam, żeby moje kosmyki przedwcześnie traciły świeżość, pod tym względem bohater niniejszej recenzji wypada podobnie jak produkty Alverde.

Zapach
Miłośnicy świeżych, cytrusowych kompozycji będą zadowoleni. Wprawdzie ja do nich nie należę, ba, wielokrotnie pisałam na blogu, że zapachu cytryny i pomarańczy nie lubię, ale woń szamponu pszeniczno-owsianego mi odpowiada. Podejrzewam, że to zasługa naturalnych olejków eterycznych, które są dużo przyjemniejsze w odbiorze od sztucznych komponentów masowo dodawanych do płynów do mycia podłóg.

Konsystencja
Szampon ma postać żelu, który nie jest tak galaretowaty jak produkty do mycia włosów ze stajni Alverde czy Alterry. Zważywszy na obecność łagodnych detergentów, dość dobrze się pieni i spełnia swoją funkcję.



Opakowanie
Kosmetyk umieszczono w butelce wykonanej z brązowego, półprzeźroczystego plastiku, dzięki czemu możemy kontrolować stopień zużycia produktu i w porę zaopatrzyć się w kolejne opakowanie szamponu. Zamknięcie typu „klips” działa sprawnie, toteż nie połamiemy sobie na nim paznokci. Opakowanie jest adekwatne do konsystencji produktu i pozwala wydobyć go do ostatniej kropli.

Wydajność
To niewątpliwie najbardziej wydajny szampon, z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia. Butelka, która zawiera 300 ml kosmetyku, sięgnęła dna dopiero po dwóch miesiącach systematycznego stosowania, co przy moich włosach sięgających pasa stanowi nie lada wyczyn.



Cena
Za 300 ml szamponu musimy zapłacić 24 zł, cena nie jest niska, ale wydajność i działanie produktu w pełni ją rekompensują.

Dostępność
Zielarnie i sklepy internetowe.

Skład
Aqua, Lauryl glucoside, Cocamidopropyl betaine, Mel extract, Cocoglucoside, Panthenol, Hydrolyzed oats, Hydrolyzed wheat protein, Cyamopsis tetragonoloba gum, Lactic acid, Sodium benzoate, Cymbopogan schoenanthus oil.

Podsumowanie
Zalety
  • dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy
  • nawilża kosmyki pod warunkiem, że pozostawimy go na włosach na kilka/kilkanaście minut
  • wygładza i zmiękcza pasma
  • nadaje włosom intensywny połysk
  • ułatwia rozczesywanie, ale nie zastąpi odżywki
  • nie powoduje łupieżu
  • ani razu nie podrażnił skóry głowy
  • nie wzmaga przetłuszczania
  • przyjemny, cytrusowy zapach, zawdzięczamy go naturalnym olejkom eterycznym
  • praktyczne, a zarazem estetyczne opakowanie, na którym zamieszczono informacje o działaniu składników obecnych w szamponie
  • wysoka wydajność, 300 ml produktu wystarczyło mi na 2 miesiące systematycznego stosowania
  • przyjazny skład.


Wady
  • cena nie należy do niskich, ale zważywszy na wydajność i działanie szamponu, inwestycja jest opłacalna
  • nie każdy ma dostęp do sklepu zielarskiego, ja akurat nie mogę narzekać.


karminowe.usta

35 komentarzy:

  1. Ma proteiny i miód, więc moje włosy również by go pokochały, bo są jak małe niedźwiadki - lubią miód. :) Właśnie od tygodnia zastanawiam się, jakie szampony zamówić, więc Twoja recenzja mi się przyda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Twoje włosy lubią miód, to powinnaś być zadowolona z działania pszeniczno-owsianego szamponu Sylveco:)

      Usuń
  2. Bardzo emocjonalna recenzja. Szamponu przeniczno-owsianego sylveco. Dobrze ze nazwa pojawiła się tyle razy że przez najbliższy tydzień będę pamiętać czym myjesz głowę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam tego szamponu.Bardzo przydatna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo dobrze, że szampon tak Ci służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory byłam zadowolona z szamponów Alterra i Alverde, ale Sylveco spisuje się lepiej od nich, ponieważ nie tylko oczyszcza włosy, ale też delikatnie je nawilża:)

      Usuń
  5. Właśnie niedawno odkryłam w pobliżu małą drogerię, w której jest sporo produktów sylveco, mam więc nareszcie do tej marki łatwy dostęp. Na dobry początek skusiłam się na peeling, ale kto wie, może zainteresuję się też i szamponami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei muszę w końcu wypróbować peeling, obecnie używam korundu ze Zrób Sobie Krem, ale nie pogardziłabym gotowym produktem:)

      Usuń
  6. Moja mama go uwielbia i kupiła już którąś z rzędu butelkę. Ma bardzo fajny zapach!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć nie przepadam za cytrusami, to zapach szamponu uważam za całkiem przyjemny, to niewątpliwie zasługa naturalnych olejków eterycznych:)

      Usuń
  7. Powiem,że mnie skusiłaś:-)
    Już kilkakrotnie ogladałam go podczas zakupów w drogeriach internetowych ale przy następnej okazji go kupię:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz z niego równie zadowolona jak ja:)

      Usuń
  8. Będę musiała się rozejrzeć za tym szamponem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto przetestować go na własnych włosach:)

      Usuń
  9. Zapisuję koniecznie na listę zakupów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli szukasz delikatnego szamponu do oczyszczania włosów, który dodatkowo je nawilży i wygładzi, to warto wypróbować produkt Sylveco:)

      Usuń
  10. jakoś nie jestem do niego przekonana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, każdy ma inne potrzeby;) Ja z kolei nie potrafię przekonać się do rosyjskich kosmetyków, ponieważ mam poważne wątpliwości, czy zawierają to, co deklaruje producent na opakowaniu.

      Usuń
  11. Już od dawna mam ochotę na jakieś kosmetyki do włosów z Sylveco, a to już kolejna pozytywna opinia jaką czytam o tym szamponie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten szampon to świetne rozwiązanie dla osób, które mają wrażliwy skalp i szukają czegoś delikatnego do oczyszczania włosów i skóry głowy.

      Usuń
  12. Właśnie niedawno zaczęłam go stosować, póki co - wrażenia bardzo pozytywne. Polecam też balsam myjący z betuliną, świetnie wpływa na moje włosy, trzeba tylko pamiętać o głębszym oczyszczeniu czymś z SLES raz w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsamu z betuliną jeszcze nie używałam, ale chętnie go wypróbuję:)

      Usuń
  13. Muszę w końcu coś wypróbować z tej firmy, kosmetyki z Sylveco kuszą mnie od dawna, na ten szampon też mam chęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkim kosmetyki Sylveco służą, ale ja jestem z nich bardzo zadowolona. Myślę, że warto dać im szansę i przekonać się na własnych włosach/skórze o ich działaniu:)

      Usuń
  14. Super, muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała okazję, to warto go wypróbować, a nuż przypadnie Ci do gustu:)

      Usuń
  15. Muszę go wypróbować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, zwłaszcza jeśli Twoje włosy potrzebują nawilżenia:)

      Usuń
  16. Witaj :) obserwuję Cię już od dawna ale dopiero teraz zostawiam "ślad" ;) wiele dobrego słyszałam o sylveco, więc przy okazji niedawnego pobytu w Polsce skusiłam się na ich 2 kosmetyki- żel do mycia twarzy i płyn micelarny. Szampon też był na mej liście ale niestety sklep zielarski w którym byłam był bardzo słabo zaopatrzony :/ i z tego co czytam to muszę żałować!
    Pozdrawiam!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie wszystkie sklepy zielarskie zamawiają szampony. Mam nadzieję, że żel do mycia twarzy i micel dobrze Ci służą:)

      Usuń
  17. Chętnie bym go wypróbowała, muszę go poszukać. Pozdrawiam !
    (Zaobserwowałam)

    OdpowiedzUsuń
  18. Za dwa miesiące stosowania cena jest nawet za niska ;) zobaczę czy kupię go w moim zielarskim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sobie to przeliczyłam i doszłam do wniosku, że szampon Sylveco wcale nie jest taki drogi:)

      Usuń
  19. Ostatnio sporo osób chwali ta markę. Ja jestem bardzo ciekawa ich kosmetyków i jak wykoncze zapasy to chętnie wypróbuję ten szampon. Mialas moze lekki krem brzozowy tej marki? :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...