Ściema – K. Bromberg


Bardzo lubię czytać powieści erotyczne, jest to lektura stosunkowo lekka i relaksująca. Nigdy nie przypuszczałam, że trafię na romans, w którym tak dobrze zaznaczono warstwę psychologiczną głównych bohaterów. Miałam do czynienia z twórczością K. Bromberg i zazwyczaj były to książki z cyklu lekkich, po które sięga się podczas wakacji. Pomimo poruszenia tematyki DDA, książkę czyta się naprawdę dobrze. Myślę, że to zasługa lekkiego pióra autorki, która w powieści Ściema też nie chciała zanadto skomplikować losów głównych bohaterów. Skupiła się raczej na problemach, które występują w relacjach z DDA. Całość została ukazana w dosyć realistyczny sposób. Dawno nie czytałam tak dobrej książki.
Ściema – K. Bromberg



Harlow ukończyła studia z komunikacji medialnej, ma na swoim koncie także sesję dla Victoria`s Secret. Niestety, pomimo bycia jednym z aniołków jej kariera zawodowa ugrzęzła w miejscu. Harlow postanawia znaleźć jakąkowiek pracę, która zapewni jej stały dochód. Zmierza na rozmowę kwalifikacyjną, ale ma pewien problem. Rozmazał jej się numer pokoju na wydrukowanej kartce. Harlow musi wybierać między dwoma pokojami, wpada do pierwszego z nich. Mężczyzna, którego wcześniej spotkała w windzie, okazuje się bucem. Bierze ją za swoją dog walkerkę, w niezbyt przyjemny sposób zwraca uwagę, w tym czasie jego pies wybiega na korytarz. Harlow ma dobre serce, wychodzi z założenia, że szkoda zwierzaka, nawet gdy ma tak głupiego właściciela. Rusza w pogoń za psem, łamie obcas. Gdy wreszcie odprowadza psa do właściciela, udaje się do właściwego pokoju. Jednak tam nikt nie chce z nią rozmawiać, gdyż spóżniła się 5 minut. Na nic zdają się jej wyjaśnienia.

Harlow wściekła wraca do domu. Niebawem spotyka tego samego buca, gdy wyprowadza swojego psa na spacer. Mężczyznę ruszyło sumienie, przynosi Harlow nową parę szpilek jako zadośćuczynienie za powstałą szkodę. Jednocześnie zaprasza ją na organizowany przez siebie koktajl. Kobieta ma tam nawiązać nowe znajomości, które ułatwią jej znalezienie zatrudnienia.

Choć Harlow początkowo się wzbrania, w końcu decyduje pojawić się na koktajlu. Gdy przechadza się między gośćmi, dowiaduje się, że Zane postanawia zainwestować w portal randkowy, który wykorzystuje sztuczną inteligencję do kojarzenia użytkowników w pary. Potrzebuje jednak kontaktów Roberta, a ten zgodził mu się pomóc, jeśli Zane zaprezentuje mu swoją ukochaną. Mężczyzna postanawia znaleźć odpowiednią kandydatkę do odegrania tej roli.

Harlow wykorzystuje swoją wiedzę i przypadek, który na jej drodze stawia Roberta. Wmawia mężczyźnie, że to ona jest nową rzeczniczką portalu randkowego. W odwecie Zane wmawia Robertowi, że Harlow jest jego ukochaną. W rezultacie tych dwoje zostaje zmuszonych do wspólnego wyjazdu promocyjnego, który ma trwać kilka miesięcy.

Czy Harlow i Zane, którzy na każdym kroku drą ze sobą koty, w końcu się porozumieją? Jak przetrwają wspólną podróż promocyjną?

Muszę przyznać, że Ściema od początku mnie wciągnęła. Przeczytałam ją w dwa wieczory. To bardzo interesująca historia, ponieważ zarówno Harlow, jak i Zane mają wyraziste charaktery. Nie lubię powieści, w których kobiety pozbawia się własnego zdania i robi się z nich słodkie idiotki. Tu nic takiego nie występuje. Harlow od początku nie boi się pokazać pazurków.

Po raz pierwszy nie narzekam na niewielką ilość scen erotycznych. W ogóle mi ich nie brakowało, bo bardzo wciągnął mnie motyw psychologiczny. Zane jest DDA, zmagającym się z lękiem przed bliskością. K. Bromberg w powieści Ściema bardzo dobrze ukazała jego obawy, słabe i mocne strony. Relacja z Harlow była bardzo interesująca, rozwijała się dosyć dynamicznie. Sceny erotyczne, choć nie było ich przesadnie dużo, należały do wysmakowanych i pobudzających wyobraźnię. Nie znajdziemy tutaj brutalności, co bardzo mnie cieszy. Ściema to dokładnie taki romans, jak lubię, przy czym zyskuje wiele w moich oczach dzięki dobrze poprowadzonemu wątkowi psychologicznemu.

6 komentarzy:

  1. Akurat dla mnie to na plus, że książka nie obfituje w erotykę- co za dużo, to niezdrowo w końcu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inne wątki też mile widziane. W końcu zawsze cieszę się, gdy książka okazuje się choć trochę nieprzewidywalna;)

      Usuń
  2. Z wielką chęcią bym przeczytała, myślę, że spodobałaby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z początku niechętnie podeszłam do tematyki książki, ale po Twojej recenzji mam ochotę ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka nie jest płytka intelektualnie;) To mnie pozytywnie zaskoczyło:)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...