Do
napisania niniejszej notki zainspirowała mnie powieść Ashley
Warlick pt. Smaki miłości. Czytam ją ostatnio dość namiętnie i
muszę przyznać, że utwierdza mnie ona w przekonaniu, że w życiu
należy iść za głosem serca. Warto sięgnąć po tę powieść,
aby poznać sekret udanego związku.
Smaki miłości, czyli książka, którą warto przeczytać
W
książce Ashley Warlick ukazano losy dwóch nieszczęśliwych
małżeństw. Historia początkowo jest dość smutna. W końcu
czterech ludzi strasznie się ze sobą męczy. Gigi nie umie
odnaleźć szczęścia przy Timie, ponieważ czegoś jej w nim
brakuje. Tim również nie jest spełniony przy swojej żonie, która
jest powszechnie znaną gwiazdą. Owszem, czuje do niej silny pociąg
fizyczny, ale brakuje im więzi emocjonalnej. Tim i Gigi przyjaźnią
się z Alem i Mary Frances. Największym problemem drugiego
małżeństwa jest brak namiętności. Ashley Warlick moim zdaniem
świetnie ukazała sekret udanego związku. Opisała pociąg fizyczny
Mary Frances do Tima oraz jego fascynację przyjaciółką rodziny,
która odpowiadała mu pod względem intelektualnym. Ten romans
sprawił, że każde z nich wypełniło swoją pustkę w życiu. Mary
Frances brakowało dobrego seksu, a Timowi kogoś, kto by go
zrozumiał.
Nie ma miłości bez namiętności, a sama namiętność nie wystarczy
Pełnię
szczęścia można osiągnąć tylko wówczas, gdy trafiamy na osobę,
która niesamowicie nas kręci pod względem erotycznym oraz sprawia,
że czujemy z nią więź emocjonalną, tzn. odpowiada nam jej
wrażliwość, lubimy z nią rozmawiać, spędzać czas itp. Można
trafić na świetnego faceta, z którym dobrze się dogadujemy, vide
Mary Frances i Al. Ona początkowo była zachwycona jego twórczością,
ale ich życie erotyczne od początku było ubogie. Obydwoje
podchodzili do seksu jak do czegoś, co trzeba odklepać, lecz
niekoniecznie musi to by coś przyjemnego. Z kolei u Gigi i Tima
zabrakło więzi emocjonalnej. Tych dwoje nie lubiło ze sobą
rozmawiać. Nie potrafili ze sobą żartować ani zwyczajnie się
przytulić.
Owszem,
można znaleźć kogoś, z kim będziemy się świetnie dogadywać,
kto będzie nam w pełni odpowiadał pod względem charakteru, ale
jeśli zabraknie namiętności, to nic z tego nie wyjdzie.
Identycznie z pociągiem fizycznym. Jeśli występuje i jest silny,
ale nie potrafimy ze sobą normalnie rozmawiać o swoich pasjach,
przeżyciach i wspomnieniach, to też nic z tego nie wyjdzie oprócz
erotycznej przygody.
Sekret udanego związku - idź za głosem serca, daj się ponieść emocjom
Ja
zawsze wychodziłam z założenia, że na widok faceta ma mnie
porazić piorun sycylijski. Jego czuły dotyk ma mi sprawiać
przyjemność i wywoływać miłe dreszcze. Ma mi być z nim tak
dobrze, abym czytając powieść erotyczną, automatycznie myślała
o nim. Jednocześnie musi mi się z nim dobrze rozmawiać i żartować.
Muszę czuć się przy nim bezpiecznie i być traktowana w delikatny
sposób. Nie ma przy tym znaczenia wiek faceta, może być młodszy o
kilka lat. Ważne, aby mnie mocno kręcił, był w stanie rozniecić
namiętność swoimi pocałunkami, a poza tym rozmawiał ze mną,
przytulał mnie i potrafił żartować. Trudno znaleźć osobę,
która nas rozpala i zaspokaja nasze potrzeby emocjonalne. Dlatego
gdy znajdę takiego faceta, to nie martwię się tym, że jest
młodszy. To tylko parę lat różnicy, a młodszy mężczyzna ma
swoje zalety. Często jest po prostu czulszy, delikatniejszy i
bardziej namiętny.
Nie daj się stereotypom. Może to właśnie ten jedyny?
Zawsze
w kwestii uczuć starałam się iść za głosem serca, uważam
bowiem, że nie ma tu czego brać na logikę. Albo coś ciągnie nas
ku drugiej osobie i nie jest to tylko udany seks, albo nie ciągnie.
Gigi i Mary Frances mogłyby uniknąć wielu przykrości, gdyby
kierowały się tym, co naprawdę czują, a nie tym, co z pozoru
wydawało się dla nich lepszym rozwiązaniem. Nigdy nie zgadzałam
się na półśrodki, aby być szczęśliwą, muszą jednocześnie
kochać i pragnąć faceta. Może brzmi to zabawnie w dzisiejszych
czasach, w których korzysta się ze specjalnych aplikacji, aby
obliczyć, ile % szans ma związek na happy end. Ja jednak wolę się
tutaj kierować sercem, nie rozumem. Wierzę bowiem, że tam, gdzie
jest prawdziwe uczucie i chemia, takie drobiazgi jak różnica wieku
nie mają żadnego znaczenia. Jeśli lubimy spędzać czas z
mężczyzną i marzymy o tym, aby nas znowu dotknął, to powinnyśmy
cieszyć się, że trafiłyśmy na kogoś, przy kim zwyczajnie jest
nam dobrze i czujemy się spełnione. Życie lubi bowiem pisać
zaskakujące scenariusze. Czasem najlepszy seks mamy z młodszym
facetem, który okazuje się nam bliższy emocjonalnie od naszych
rówieśników. Wszystko bowiem zależy od osobowości i
wrażliwości. Wiążąc się z osobą, która wyzwala w nas silne
emocje, mamy spore szanse, że to będzie trwała relacja. W końcu
o kogo pragniemy walczyć - o faceta, za którego uśmiechem i
pocałunkiem tęsknimy, czy mężczyzny, który z pozoru jest dla nas
idealny, ale brakuje przyciągania? Do walki potrzebna jest
motywacja, a tę daje tylko prawdziwe uczucie.
Miłość to najpiękniejsze uczucie i każdy powinien dać sobie do niego prawo :)
OdpowiedzUsuń