Moda na naturalne
kosmetyki trwa w najlepsze, w ogóle się temu nie dziwię, wszak i
mnie w pewnym momencie dopadła i trzymała dość mocno. W końcu
lepiej sięgać po produkty oparte na roślinnych składnikach niż
specyfiki naszpikowane zbędną chemią. Owoce, warzywa i kwiaty
stanowią bogate źródło antyoksydantów, czyli substancji o
działaniu przeciwzmarszkowym. Ponadto dostarczają składników o
właściwościach nawilżających, wygładzających i zmiękczających.
Czy przygotowywanie kosmetyków w domowym zaciszu wymaga
skomplikowanej aparatury? Skąd czerpać sprawdzone receptury i jak
odmierzać tak niewielkie ilości składników? W niniejszej notce
postaram się udzielić odpowiedzi na te pytania.
Jak stworzyć domowe kosmetyki i nie napytać sobie biedy?
Swego czasu sama chciałam
wytwarzać w domu kosmetyki i nawet to robiłam, jednak początki nie
były łatwe. Zderzyłam się z kilkoma problemami. Po pierwsze,
bałam się, że coś mi nie wyjdzie i wyrządzę sobie krzywdę.
Czasem wystarczy źle wyrównać pH, żeby napytać sobie biedy. Po
drugie, zastanawiałam się, gdzie znajdę wszystkie potrzebne
składniki. W końcu nie kupię ich w supermarkecie czy drogerii. Po
trzecie, jak odmierzę 0,1 g jakiejś substancji i 0,1 ml. Po
czwarte, czy uda mi się uzyskać pożądaną konsystencję. Po
piąte, jak szybko przyjdzie mi zużyć dany specyfik. Po szóste,
ile czasu zajmie mi przygotowywanie toniku, maski do włosów czy
domowej wcierki.
Moja przygoda z naturalnymi kosmetykami
Przyznaję, na studiach
miałam nieco więcej czasu i sama warzyłam kosmetyki. Zwłaszcza na
piątym roku magisterki mogłam oddać się eksperymentom i
prowadzeniu bloga. Potem rozpoczęłam pracę i zaczęło mi na
wszystko brakować czasu. W rezultacie powróciłam do gotowych
kosmetyków, choć raczej staram się sięgać po te charakteryzujące
się lepszym składem. Na początku swojej drogi z naturalnymi
kosmetykami decydowałam się na proste przepisy. Przygotowywałam
wcierkę przeciw wypadaniu włosów z kozieradki, okropnie
śmierdziała rosołem. Nawet po latach wciąż doskonale pamiętam
ten zapach. Hitem była też maska do włosów na bazie drożdzy oraz
laminowanie włosów siemieniem lnianym. Moje pierwsze domowe
kosmetyki były maksymalnie 3-składnikowe i nie wymagały dokładnego
odmierzania składników. Dopiero z czasem zamówiłam sobie
bagietkę, zlewkę, konserwant, kwas, paski do oznaczania pH, pipetę
oraz wagę elektroniczną. Z ich pomocą kręciłam własne toniki do
pielęgnacji cery mieszanej, które okazały się dość skuteczne. Z
doświadczenia mogę powiedzieć zatem, że domowe kosmetyki
nierzadko przynoszą lepsze rezultaty od swoich komercyjnych
odpowiedników.
W poradniku Mydło i Mazidło znajdziesz gotowe przepisy na kosmetyki naturalne
Żałuję, że gdy
rozpoczynałam swoją przygodę z kręceniem domowych kosmetyków,
nie miałam dostępu do takich książek jak Mydło i Mazidło,
czyli jak zostać czarownicą. Dzisiaj sytuacja dla osób, które
pragną zgłębić ten temat, jest dużo korzystniejsza. Poradnik
Mydło
i Mazidło dostarcza
sprawdzonych przepisów na domowe kosmetyki. Z jego pomocą dowiesz
się, jak ukręcić własny tonik, maseczkę, płukankę do włosów.
Co ważne, większość przepisów opiera się na składnikach, które
bez trudu znajdziemy w swojej kuchni. Pozostałe ingredienty kupimy w
aptece, sklepie zielarskim lub internecie.
Zestaw startowy do kręcenia własnych kosmetyków
Na
stronie internetowej dlaczemu.com
znajdziemy także świetny zestaw, który nadaje się do rozpoczęcia
przygody z kręceniem naturalnych kosmetyków. Składa się on z
poradnika Mydło i Mazidło, który zawiera mnóstwo
sprawdzonych przepisów oraz szklanej bagietki, szklanej zlewki,
hydrolatu różanego ekologicznego, glinki zielonej i ekologicznego
olejku z lawendy francuskiej. Brzmi niezwykle aromatycznie. Nie wiem
jak Wy, ale ja wprost uwielbiam lawendę. Korzystam z kosmetyków na
jej bazie – świetnie działa na cerę mieszaną, ponadto jej
zapach skutecznie poprawia humor. Od pewnego czasu też codziennie
piję herbatę z lawendy, jest niezwykle aromatyczna i smaczna.
Czasem coś tam sobie prostego sporządzę, ale robię to zdecydowanie za rzadko :)
OdpowiedzUsuń