Lubię dobre powieści
kryminalne. Co przez to rozumiem? Opowieść, która trzyma w
napięciu od pierwszej do ostatniej strony, ale nie epatuje
brutalnością. Nie czytam kryminałów, w których krew leje się
strumieniami, a opisy morderstw są zbyt szczegółowe i co za tym
idzie plastyczne. Jakiś czas temu zauważyłam, że bardziej
odpowiadają mi polskie kryminały. Zagraniczne często skupiają się
na brutalności, przemocy, odcinaniu palców itp., co uważam za
niesmaczne. Ważka to kryminał, który przypadł mi do gustu.
Małgorzata Rogala należy do tych twórców gatunku, którzy
potrafią stworzyć ciekawą, wielowątkową zagadkę kryminalną.
Ważka rozpoczyna
się od wizyty w domu Agaty, młodej policjantki, które dochodzi do
siebie po postrzale. Kobieta miała sporo szczęścia, gdyby kula
przesunęła się o dwa centymetry, przebiłaby serce i doprowadziła
do śmierci na miejscu. Na szczęście tak się nie stało, a Agata w
każdej sytuacji może liczyć na kolegę z pracy. Przed świętami
Sławek odwiedza ją z prezentem, który okazuje się składanka
bożonarodzeniowych przebojów. Od początku można zauważyć, że
pomiędzy policjantem a policjantką rodzi się wyjątkowe uczucie.
Jednak to nie miłość na komisariacie, lecz morderstwa stanowią
główny temat przewodni powieści Małgorzaty Rogali.
Ważka – historia zabójstwa z broszką w tle
Agata, choć przebywa na
zwolnieniu lekarskim po nieudanym zamachu na jej życie, już nie
może doczekać się powrotu do służby. Policjantka bardzo lubi
swoją pracę, traktuje ją jako swego rodzaju misję. Agata pragnie
wyjaśnić sprawę zabójstwa Heleny Dobosz – prostytutki i
artystki zajmującej się projektowaniem biżuterii. Kobieta uległa
wypadkowi samochodowemu, po czym trafiła do szpitala, gdzie została
uduszona. Przed śmiercią zdążyła poprosić Agatę o
przyniesienie jej broszki w kształcie ważki. Policjantka postanawia
wykorzystać zwolnienie lekarskie na wyjaśnienie tej sprawy. W tym
celu udaje się do mieszkania Heleny Dobosz, które dokładnie
przeszukuje. Jej zaangażowanie przynosi owoce. Agata znajduje
broszkę. W chwili, gdy trzyma ją w rękach, ktoś zaczyna włamywać
się do mieszkania. Jakby tego było mało, ktoś inny obserwuje całe
zajście z podwórka, stojąc pod oknem mieszkania. Na szczęście
„włamywaczem” okazuje się Igor, kierownik ochroniarzy w jednym
z hoteli, które przez lata udzielał śledczym cennych informacji.
Brutalne morderstwo dziennikarza
Zabójstwo Heleny Dobosz
nie jest jedyną zakładką kryminalną, z którą przyjdzie zmierzyć
się Agacie oraz Sławkowi. W okresie świąteczno-noworocznym
zostaje zamordowany dziennikarz, współwłaściciel portalu
internetowego poświęconego warszawskiej dzielnicy Mokotów.
Mężczyzna miał wielu wrogów, dlatego też śledczym niełatwo
przyjdzie ustalenie personaliów mordercy. Dziennikarz pisał
obelżywe i kłamliwe artykuły nt. różnych osób. Zmieszał z
błotem jedną z nauczycielek, zarzucił weterynarzowi to, iż ten
celowo zabija zwierzęta. Na dodatek mężczyzna od lat zdradza żonę.
Natalia miała motyw, aby pozbyć się męża. Za jednym zamachem
odzyskałaby wolność, udziały w portalu internetowym, ponadto
zyskałaby też prawa do bestsellera, który ukazał się miesiąc
przed śmiercią męża. Jak to możliwe, że ten gruboskórny i
brutalny mężczyzna był w stanie napisać romans stanowiący
wyciskacz łez? A może to nie jego dzieło? Na życie dziennikarza
czyhać mogła też jego sekretarka, z którą miał romans. Kobieta
została porzucona w chwili, gdy mężczyzna dowiedział się, iż
spodziewa się jego dziecka.
Serce pupila – na czym polegał ów proceder?
Jakby tego było mało,
Agata w trakcie śledztwa ws. zabójstwa dziennikarza poznaje Różę,
pracownicę weterynarza oczernionego przez mokotowski portal
internetowy. Kobieta chce opowiedzieć policjantce o niecnym
procederze, jakiego dopuszcza się Piotr Iwaniuk. Niestety, nie może
pokrótce przedstawić problemu, dlatego też prosi Agatę, aby ta
skontaktowała się z nią wieczorem. Róża obiecuje policjantce
przybliżyć proceder związany z sercem pupila. Niestety, do
kontynuacji przerwanej rozmowy nigdy nie doszło. Róża zostaje
brutalnie zamordowana w swoim mieszkaniu. Co łączy obydwie
zbrodnie? Czy weterynarz najpierw pozbył się niewygodnego
dziennikarza, a następnie zamordował swoją pracownicę, aby ta nie
puściła pary z ust? A może morderstwa zostały popełnione przez
dwie zupełnie inne osoby?
Małgorzata Rogala – mistrzyni budowania napięcia
Ważka to
wielowymiarowa powieść kryminalna, w której poruszono istotne
kwestie społeczne. Mamy tutaj wątek poświęcony prostytucji,
samobójstwu, współodpowiedzialności za załamanie nerwowe,
kradzieży własności intelektualnej i nekrobiżuterii. Wszystko to
sprawia, iż historia ukazana przez Małgorzatę Rogalę wydaje się
wysoce prawdopodobna. W związku z tym, iż każdy z bohaterów miał
motyw i mógł zamordować dziennikarza oraz Róże, do końca nie
znamy tożsamości mordercy. Wprawdzie ja w pewnym momencie
domyśliłam się, kim może być zabójca, ale na potwierdzenie
swoich przypuszczeń musiałam poczekać do ostatniej strony.
Małgorzata Rogala stworzyła kryminał, w którym warto zwracać
uwagę na szczegóły, gdyż mają one wielką moc.
karminowe.usta
przeczytam, a sama polecam kryminały Katarzyny Bondy :)
OdpowiedzUsuńCzy któryś z tytułów polecasz szczególnie?
UsuńOstatnio mam chęć na kryminały, więc powyższy będę mieć na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz skomplikowane historie, które się ze sobą łączą na różne sposoby, Ważka powinna przypaść Ci do gustu:)
UsuńZaciekawiła mnie ta książka
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, nie potrafiłam się od niej oderwać.
UsuńBardzo lubię kryminały, więc z chęcią przeczytam Ważkę!
OdpowiedzUsuńPolecam też wcześniejsze kryminały Małgorzaty Rogali.
UsuńMoże być ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńTrzyma w napięciu do ostatniej strony.
UsuńJa również lubię kryminały które skupiają się na intrydze , zagadce a nie opisach rozlewu krwi i odcinania kończyn. Zaciekawiła mnie Ważka ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem jedyną osobą, która nie przepada za krwawymi opisami zbrodni w kryminałach:)
UsuńBrzmi ciekawie... :)
OdpowiedzUsuńBuziaki,
zapraszam do mnie kochana!
http://loveshinny.pl
Małymi kroczkami zmierzam ku kryminałom, więc chętnie przyjrzę się tej powieści bliżej :)
OdpowiedzUsuńNa kryminały trzeba mieć ochotę i nastrój, choć je lubię, to nie zawsze chce mi się je czytać:)
Usuń