Sally Hansen Insta-Dri top coat – idealny wysuszacz lakieru?

Lubię malować paznokcie, mam sporą kolekcję lakierów różniących się kolorem i wykończeniem, ale wiele z nich długo schnie, przez co rano budzę się z odbitą fakturą pościeli. W związku z tym, iż od pewnego czasu każda wolna chwila jest dla mnie na wagę złota, postanowiłam wypróbować jeden z lakierów nawierzchniowych, które zbierają pochlebne recenzje w blogosferze. Wybór padł na Sally Hansen Insta-Dri top coat. Czy wspomniany kosmetyk zrewolucjonizował mój manicure i pozwolił zaoszczędzić czas, który do tej pory traciłam, czekając, jak lakier wyschnie?






Czy przyspiesza wysychanie lakieru?

Początkowo byłam zachwycona działaniem wysuszacza Sally Hansen, lakiery zastygały stosunkowo szybko, wprawdzie nie następowało to w ciągu 30 sekund, ale tego typu obietnic nigdy nie traktuję poważnie. To mój pierwszy top coat, nie licząc lakierów nawierzchniowych Essence i Venita, których działanie nijak się ma do zapewnień producenta. Na tle swoich tańszych poprzedników Sally Hansen Insta-Dri wypada rewelacyjnie, choć w rzeczywistości wiele brakuje mu do ideału. Trudno wystawić jednoznaczną ocenę wysuszaczowi, ponieważ jego działanie w dużej mierze zależy od rodzaju kolorowej emalii. O ile omawiany top coat świetnie współpracuje z lakierami Joko, które charakteryzują się świetną jakością, o tyle w połączeniu z produktami Delii czy Wibo jego jakość pozostawia sporo do życzenia. Zdaję sobie sprawę, że tańsze emalie bywają kłopotliwe, ale dobry top coat powinien poradzić sobie nawet z nimi. Tymczasem lakiery Delii po pokryciu ich warstwą Sally Hansen Insta-Dri schną jeszcze dłużej niż bez wspomagaczy z zewnątrz. Abstrahując od emalii niegrzeszących jakością, wyżej wspomniany wysuszacz z różnym skutkiem współpracuje z droższymi kosmetykami. Bardzo lubię lakiery L`Oreal, ale niektóre z nich długo zastygają. Myślałam, że pokrywając je warstwą dobrego top coatu, pozbędę się problemu, tymczasem spotkało mnie spore rozczarowanie. Po dwóch godzinach od aplikacji emalii przystąpiłam do przygotowywania kolacji i nagle spostrzegłam, że plastelinopodobny twór osadził się na rękojeści noża. Gdybym nie pokryła paznokci lakierem nawierzchniowym, w najgorszym wypadku doczekałabym się odgniotka... Z perspektywy czasu uważam, że wysuszacz Sally Hansen w przypadku niektórych emalii sprawdza się rewelacyjnie, po kilku minutach płytka jest sucha, a sam manicure odporny na odkształcenia mechaniczne, ale czasem tylko pogarsza sprawę.




Sally Hansen Insta-Dri top coat - połysk

Top coat Sally Hansen nadaje zwykłym, kremowym lakierom lustrzany połysk charakterystyczny dla emalii o żelowym wykończeniu. Lubię lakiery Colour Alike, ale większość z nich po dwóch-trzech dniach traci blask. Omawiany wysuszacz przedłuża żywotność lustrzanego połysku nawet do 5-7 dni, dzięki niemu nawet zwykły manicure wygląda efektownie.




Przedłużanie trwałości lakieru

Zauważyłam, że Sally Hansen Insta-Dri przedłuża trwałość emalii średnio o dwa dni, to całkiem przyzwoity wynik. Za sprawą wyżej wspomnianego wysuszacza lakiery Miyo nie odpryskują w dniu aplikacji.




Odgniotki

Do tej pory rezygnowałam z malowania paznokci, gdy wiedziałam, że za 2-3 godziny będę kładła się spać. Nauczyłam się, że większość posiadanych przeze mnie lakierów potrzebuje sporo czasu, aby porządnie wyschnąć. Nawet jeśli emalia sprawiała wrażenie dobrze utwardzonej, zdarzało się, że nazajutrz budziłam się z odbitą fakturą pościeli. Początkowo wszystko wskazywało na to, że top coat Sally Hansen pozwoli mi zapomnieć o odgniotkach, tak jednak się nie stało. Na niektórych emaliach pomimo pokrycia ich warstwą lakieru nawierzchniowego odbijała się faktura pościeli. Pragnę zaznaczyć, iż nie kładłam się spać 5 minut po pomalowaniu paznokci, zawsze czekałam przynajmniej 1,5 h, więc problem nie powinien występować.




Nawilżenie/wysuszenie

Podejrzewam, że to właśnie wysuszacz ponosi odpowiedzialność za pogorszenie stanu moich paznokci. Jeszcze nigdy moja płytka nie była tak sucha i łamliwa jak po kilkumiesięcznej przygodzie z Sally Hansen Insta-Dri. Zastanawiam się, czy na rynku można znaleźć wysuszacz wolny od alkoholu, ale obawiam się, że ten składnik odgrywa kluczową rolę w utwardzaniu kolorowych emalii. Jeśli nie znajdę specyfiku spełniającego moje oczekiwania, powoli będę wymieniała posiadane lakiery na szybkoschnące. Mam na oku kilka marek, które jeszcze nigdy mnie nie zawiodły.




Wydajność

Decydując się na Sally Hansen Insta-Dri top coat, miałam świadomość, iż nie zużyję tego produktu do końca, ponieważ mniej więcej w połowie opakowania lakier zgęstnieje i zamieni się w glutowaty twór. Tak też się stało. Z dobrodziejstw wyżej wspomnianego wysuszacza korzystałam przez 3 miesiące, później musiałam wyrzucić do kosza buteleczkę, która była do połowy pełna.




Zapach

Gdy korzystałam z wysuszacza, w powietrzu unosił się zapach charakterystyczny dla rozpuszczalników, w tym denaturatu, ale nie spodziewałam się niczego innego. Trudno tę woń uznać za przyjemną, ale na szczęście zdołałam się do niej przyzwyczaić.




Cena

Za top coat Sally Hansen w stacjonarnej drogerii zapłacimy ok. 28 zł, warto zamówić go przez internet, wówczas możemy zaoszczędzić nawet 10 zł.

Dostępność

Astor, Hebe, Rossmann, Superpharm, drogerie internetowe.




Skład

Ethyl acetate, Alcohol denat., Butyl acetate, Cellulose acetate butyrate, Acrylates copolymer, Trimethyl pentanyl diisobutyrate, Sucrose benzoate, Triphenyl phosphate, Nitrocellulose, Etocrylene, Isopropyl alcohol, Benzophenone-1, Dimethicone, Tocopheryl acetate, Carthamus tinctorius (safflower) seed oil, Hydrolyzed rice protein, PPG-2 dimethicone, Saccharide isomerate, Algae extract, Lavandula angustifolia (lavender) flower/leaf/stem extract, D&C violet No. 2 (CI 60725)

Podsumowanie

Zalety
  • przyspiesza wysychanie lakierów, ale nie wszystkich
  • nadaje lakierom lustrzany połysk
  • średnio o 2 dni przedłuża trwałość lakieru
  • zapobiega powstawaniu odgniotków, ale nie zawsze
  • dostępność, wysuszacz Sally Hansen znajdziemy w sieciowych drogeriach.

Wady
  • czasem wydłuża wysychanie lakierów
  • zdarza się, iż pomimo użycia top coatu na paznokciach odbija się faktura pościeli
  • Sally Hansen Insta-Dri pogorszył stan płytki, paznokcie stały się suche i łamliwe
  • kiepska wydajność, w połowie opakowania lakier gęstnieje i powstaje glut
  • nieprzyjemny zapach, charakterystyczny dla rozpuszczalników.


karminowe.usta

49 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten wysuszacz choć mam go w wersji Dri Kwik biała buteleczka... bez niego manicure schnął wieki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę porównać skład obu wersji, a nuż posiadany przez Ciebie wysuszacz nie zawiera alkoholu izopropylowego, który szkodzi moim paznokciom.

      Usuń
  2. podziel sie sekretem, ktore marki najlepiej u Ciebie sprawdzaja sie? mam na mysli szybkosc wysychania lakierow))) z gory dzieki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku najszybciej schną lakiery Rimmela z serii 60 seconds, Joko Find Your Colour, Colour Alike, Kobo Professional i Revlon (te z regularnej oferty, nie próbowałam pachnących).

      Usuń
    2. dzieki za odpowiedz, nigdy nie mialam Revlona, wiec moze skusze sie na nie, bo nienawidze lakierow dlugoschnacych)))

      Usuń
    3. Podobnie jak Ty nie lubię lakierów długoschnących, ale nawet renomowanym firmom kosmetycznym zdarza się wypuścić emalię, która zastyga godzinami...

      Usuń
  3. Moje paznokcie i tak są łamliwe, więc boję się, że ten wysuszacz tylko pogorszyłby ich stan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz łamliwe paznokcie, to wysuszacz z alkoholem izopropylowym nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ może nasilić problem.

      Usuń
  4. Dla mnie to najlepszy wysuszacz ever ;) nie dorównuje mu ani Poshe, ani Sache Vite, ani Essie ;) nie szukam juz dalej, bo nie ma sensu :) minus to to glucenie, ale każdy wysuszacz tak ma, znalazłam na to sposób - rozcieńczacz z Inglota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sobie sprawdzić rozcieńczalnik z Inglota:) Cieszę się, że wysuszacz Sally Hansen przypadł Ci do gustu, ja nadal będę poszukiwała swojego ideału.

      Usuń
  5. Polecam wysuszacz z Golden Rose Quick Dry, nie gęstnieje aż do końca. To jedyny "lakier" w mojej karierze jaki udaje się zużyć do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę go wypróbować, moja koleżanka też jest nim zachwycona:)

      Usuń
  6. Ja ma zwykły wysuszacz z bella i nie mam z nim żadnych problemów póki co, tyle,że faktycznie śmierdzi jak rozpuszczalnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że firma Bell wypuściła wysuszacz, muszę sprawdzić jego skład, ponieważ alkohol izopropylowy ewidentnie nie służy moim paznokciom...

      Usuń
  7. Ja uważam, że to dobry top, ale niestety w połowie butelki robi się glut i idzie do wyrzucenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie do końca się sprawdził, ponieważ nie współpracuje ze wszystkimi lakierami, jakie posiadam.

      Usuń
  8. też mam wrażenie, że ten top wysusza mi paznokcie. choć nie tylko ten, mam ten problem odkąd zabrałam się za testowaie wysuszaczy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że większość wysuszaczy, o ile nie wszystkie, zawierają alkohol denat. lub alkohol izopropylowy. Niestety, te składniki nie służą moim paznokciom, dopóki nie stosowałam lakierów nawierzchniowych, byłam zadowolona ze swoim paznokci. Od pewnego czasu nie ma jednak dnia, żeby któryś z paznokci się nie złamał...

      Usuń
    2. moje zaś bardzo się łuszczą.

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że niebawem uda nam się poprawić stan naszych paznokci:) Ja zaczęłam wcierać olejki w płytkę i na razie odstawiłam lakiery.

      Usuń
  9. Mam wysuszacz z Avonu w sprayu i działa podobnie. Do tej pory byłam nim zachwycona, ale jednego lakieru z Opi nie wysusza, nie wiem dlaczego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakieś składniki ze sobą nie współgrają? Mam nadzieję, że niebawem znajdziemy wysuszacze współpracujące ze wszystkimi lakierami:)

      Usuń
  10. Mam go od jakiegoś czasu i jak dla mnie jest naprawdę super :). Nie zauważyłam jeszcze, aby wydłużał wysychanie jakichś lakierów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wiele zależy od lakierów, które pokrywamy warstwą wysuszacza. Nie do końca jestem zadowolona z działania Sally Hansen Insta-Dri, dlatego nadal będę poszukiwała swojego ideału;)

      Usuń
  11. Moim absolutnym faworytem jest Seche Vite, mimo że wypróbowałam już różne wysuszacze. Akurat SH nie miałam, ale na razie mam zamiar pozostać przy SV :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W najbliższych dniach będę robiła większe zakupy w jednym ze sklepów internetowych, jeśli znajdę w nim Seche Vita, to dorzucę go do wirtualnego koszyka:)

      Usuń
  12. Miałam go kiedyś, ale nie przypadł mi do gustu. Szybko zgęstniał i robił babelki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam w opisie wspomnieć o bąblach, nie zawsze powstawały, ale czasem parokrotnie musiałam przez nie zmywać manicure;/

      Usuń
  13. Ja tam uwielbiam wszystko co jest SH :D niezawodna marka i genialne produkty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że jesteś zadowolona z produktów Sally Hansen:)

      Usuń
  14. Nie miałam okazji używać. Obecnie ćwiczę Essie GTG i jestem zadowolona z działania, chociaż najlepszy i tak według mnie jest Seche Vite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiam się nad zakupem wysuszacza, myślałam o Golden Rose, moja koleżanka korzysta z niego i jest bardzo zadowolona, z kolei Seche Vite zbiera pozytywne recenzje w blogosferze. Podejrzewam jednak, że ostatecznie skuszę się na Essie GTG ze względu na jego dostępność.

      Usuń
  15. Ja aktualnie testuję top coat Seche Vite i przyznam szczerze, że nie każdy lakier fajnie trzyma :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z którymi nie chce współpracować? Jak radzi sobie z tańszymi lakierami?

      Usuń
  16. Ja go nie polubiłam za bardzo a do tego bardzo szybko mi zgęstniał ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno przedwczesne wysychanie to wada większości wysuszaczy;/

      Usuń
  17. Hmm nie kupie, osobiscie uzywam topu z Essence High Gloss i jestem zachwycona, 20 minut i mozna isc spac bez odgniotkow :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, że firma Essence opracowała tak dobry wysuszacz:)

      Usuń
  18. Jeśli czasem wydłuża wysychanie to nie, nie, nie!

    Muszę mieć wysuszacz, który przyspiesza, bo zawsze mi brak czasu. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy podobne oczekiwania, nie lubię marnować czasu tym bardziej, że na co dzień nie mam go zbyt wiele.

      Usuń
  19. Uwielbiam ten wysuszacz, był pierwszym, którego użyłam i zakochałam się w nim ;)
    Zapraszam do siebie :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  20. ja mam i bardzo lubię Seche Vite :) SH mam w formie kropelek wysuszających, które nie są powalające niestety :( Na przesuszone i rozdwajające paznokcie polecam balsam do paznokci 2x5 - u mnie zlikwidował rozdwajanie i nie jest tak mazisty jak oleje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie specyfiku na rozdwajające się paznokcie, na pewno bliżej przyjrzę się temu produktowi:)

      Usuń
  21. ja go uwielbiam, malowanie paznokci stało się dla mnie przyjemnością a nie karą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy lakier schnie godzinami, można zniechęcić się do malowania paznokci...

      Usuń
  22. Nie miałam, ale czytałam wiele dobrych opinii na jego temat, jednak nie wiem czy zagości on w moich paznokciowych zbiorach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysuszacz Sally Hansen budzi we mnie mieszane uczucia, na pewno nie zasługuje na miano bubla, ale sporo brakuje mu do ideału...

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...