Bardzo rzadko sięgam po kryminały. Należę do osób, które nie
lubią otaczać się złymi emocjami i negatywną energią. Dlatego unikam
wszystkiego, co może zepsuć mi humor. Nie lubię słuchać o ludzkim
okrucieństwie, oglądać przerażających filmów o psychopatach i czytać książek na
ich temat. Chcę otaczać się pozytywnymi rzeczami – dobrymi informacji,
powieściami pełnymi optymizmu i życzliwymi ludźmi. Olga Rudnicka to jedna z
ulubionych pisarek mojej mamy. Ona ceni sobie jej lekkie pióro oraz poczucie
humoru. Postanowiłam sięgnąć po jej najnowszą powieść pt. To nie jest mój mąż,
aby przekonać się, czy jej styl przypadnie mi do gustu. Jak oceniam tę książkę?
Matylda na co dzień pracuje jako miejska bibliotekarka.
Jednak równolegle stara się spełnić swoje największe marzenie o profesji
prywatnego detektywa. Udaje jej się nawet zrobić licencję i znaleźć
zatrudnienie w agencji Salomei, kobiety wymagającej o cholerycznym
usposobieniu, która jest zdecydowana, pewna siebie i pozytywnie nastawiona do
pań w tym zawodzie.
Pewnego dnia biuro detektywistyczne otrzymuje dość nietypowe
zlecenie od rozhisteryzowanej klientki. Ta żąda, aby jak najszybciej dostarczyć
jej dowodów małżeńskiej niewierności. Matyldzie to zlecenie od początku się nie
podoba, budzi bowiem opory natury etycznej. Jej zdaniem nie powinno się na siłę
szukać dowodów wiarołomności męża. Jednak w końcu decyduje się podjąć tego
zadania. Wskutek zawirowań trafia ona do klubu jazzowego, gdzie ma uwieść męża
klientki. Nie wszystko jednak idzie w zgodzie z planem. Matylda poznaje
przypadkowe osoby, które następnie odegrają istotną rolę. Dochodzi do sporego
zamieszania.
Wkrótce mąż klientki zostaje uznany za zaginionego, zresztą
nie tylko on. Równolegle policja odnajduje ciało nieznanego mężczyzny. Kim jest
denat i co spowodowało jego śmierć? Co się stało z mężem klientki? Dlaczego tak
bardzo zależało jej na znalezieniu dowodów małżeńskiej niewierności? Jak potoczy
się współpraca Matyldy z policjantami – Mareckim i Tomczakiem?
To nie jest mój mąż to komedia kryminalna. W rezultacie
książkę czyta się dość lekko i przyjemnie. Nie ma w niej zbyt wielu brutalnych
opisów. Matylda jest dość zabawną, a zarazem inteligentną i intrygującą
postacią. Polubiłam też jej szefową, Salomeę oraz technika pracującego w biurze
detektywistycznym, który miał dość śmieszny epizod w trakcie śledztwa.
Powieść Olgi Rudnickiej pt. To nie jest mój mąż obfituje w
liczne zwroty akcji. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego rozwoju
wypadków. Wiele rozwiązań mnie zaskakiwało. Śledztwo często zdawało się
zmierzać w określonym kierunku, po czym nas zaskakiwało. Sporą niespodzianką
okazała się też postawa policjantów.
Jeśli szukacie intrygującej lektury, ale nie lubicie krwawych
kryminałów, to powieść To nie jest mój mąż powinna wam przypaść do gustu. Czyta
się ją naprawdę szybko. Ja pochłonęłam całość podczas trzech posiedzeń. Książkę
niewątpliwie da się przeczytać za jednym zamachem, ale mnie zawsze brakuje na
to czasu.
Nie znam książek tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kryminały lub szukasz książki na prezent dla kogoś, kto chętnie je czyta, to polecam :)
UsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz kryminały, to polecam :)
Usuń