Chyba każdy z nas chciałby czasem móc porozmawiać z kimś bliskim, kto już odszedł z tego świata. Śmierć zawsze przychodzi za wcześnie i pewne tematy nie zostają zamknięte. Tak też było w przypadku głównych bohaterów powieści Godzina zagubionych słów. Oni jedną zyskują od losu jeszcze jedną szansę. 23 grudnia na obdrapanej ławce spotykają swoich bliskich, którzy już odeszli. Mają godzinę, aby wyjaśnić z nimi wszystkie nieporozumienia.
Katarzyna przez całe życie kłóciła się z matką. Miała wrażenie, że ta ją nieustannie poucza i krytykuje. Gdy jej matka umiera nieoczekiwanie z powodu wstrząsu anafilaktycznego, Katarzynie zaczyna jej brakować. Strata jest tym bardziej dotkliwa, że nie może liczyć na wsparcie męża. Temu bowiem brakuje empatii. Gdy Katarzyna spotyka matkę na ławce, odkrywa, że łączy je znacznie więcej, niż przypuszczała. Obie kobiety ukrywają przed sobą sekrety, które podczas tej godzinnej rozmowy wychodzą na jaw.
Marcin to informatyk, który stracił siostrę w wypadku kolejowym w Danii. Tę stratę przeżywa bardzo ciężko, zwłaszcza że nie dane było mu pożegnać bliskiej sobie osoby. Siostra zastrzegła bowiem w testamencie, aby nie informować jej rodziny o dacie pogrzebu. Przez lata Marcin miał z nią kiepski kontakt. Nie rozumiał, czemu była tak wycofana i poważna. Dopiero podczas rozmowy na ławce odkrywa, że sam przyczynił się do takiego stanu rzeczy. Winni byli też ich rodzice.
Anna z powodzeniem prowadzi kwiaciarnię odziedziczoną po matce. Jednak jej życie małżeńskie nie układa się najlepiej. Od dawna brakuje w nim nie tylko ognia, ale też zwykłej życzliwości. Gdy jej mąż zaczyna przynosić kwiaty, zaczyna podejrzewać zdradę, ale nic z tym nie robi. Pewnego dnia jej mąż ginie w wypadku samochodowym, podczas którego towarzyszyła mu nieznana kobieta. Anna ma do męża ogromny żal o prowadzenie podwójnego życia. Nie może mu jednak zadać nurtujących ją pytań. Sytuacja ulega zmianie, gdy spotyka go na ławce. Co ma jej do powiedzenia zmarły mąż? Ta rozmowa dla wielu osób może okazać się sporym zaskoczeniem.
Aleksy i Fabian to dwoje przyjaciół. Poznali się przedszkolu, od tamej pory zawsze trzymali się razem. Niestety, pewnego dnia podzieliła ich kobieta. Piękna, ale szalenie niezdecydowana. Romansowała z Aleksym i Fabianem, przyczyniając się do zniszczenia łączącej ich przyjaźni. Po jednej z kłótni Fabian wybiega z kawiarni. Wkrótce potem okazuje się, że to było ostatnie spotkanie przyjaciół. Aleksy obwinia się o śmierć Fabiana. Czy słusznie? Czy mężczyznom uda się w godzinę wyjaśnić te wszystkie niedokończone sprawy?
Borys został wychowany przez rodziców adopcyjnych. Pewnego dnia jego pochodzenie zaczyna mu ciążyć i kontaktuje się z biologiczną matką. Podczas spotkania nie potrafi z nią porozmawiać, tylko intensywnie się w nią wpatruje. Niestety, gdy dojrzewa do rozmowy, okazuje się, że Tamara zginęła w wypadku. Los daje im obojgu jeszcze jedną szansę. Czy Borys dzięki rozmowie z Tamarą wybaczy jej dawne winy?
Godzina zagubionych słów to powieść, która wzrusza. Natasza Socha napisała piękną książkę, która skłania do refleksji. Pokazuje, że czasem warto porozmawiać o pewnych sprawach od razu, niż zwlekać z tym, bo pewnego dnia na szczerość może być już za późno. Śmierć przychodzi niespodziewanie i odbiera nam nie tylko bliskiego człowieka, ale też okazję do wyjaśnienia pewnych kwestii. Godzina zagubionych słów to książka, która na długo pozostaje w pamięci. Choć autorka posługuje się przystępnym językiem, to poruszona przez nią tematyka jest stosunkowo trudna. To jedna z tych książek, na której lekturę trzeba mieć odpowiedni nastrój. Niemniej warto po nią sięgnąć, bo pozwala wyciągnąć cenne wnioski.
Ale śliczna okładka, zachęca :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, okładka jest boska :)
Usuń