Bardzo rzadko udaje mi się znaleźć jakieś sensowne buty. W
przypadku sandałów dzieje się to raz na wiele lat. Niestety, jak ma się
dłuższą, ale wąską stopę, to palce wypadają przodem, albo but jest za luźny w
kostce i można ją sobie zwichnąć. Szpilki też lubią mi spadać ze stopy. Jednak ostatnio udało mi się upolować aż 3
pary butów, dlatego przychodzę do Was, aby się pochwalić swoimi łowami.
Zapraszam na haul z Kazara i Deichmanna.
Kazar Studio sandałki z czarnymi gumeczkami
Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie otworzą w Polsce
stacjonarne sklepy Kazar i Kazar Studio. Wiem, że firma dość długo trzymała je
zamknięte ze względu na wymogi sanitarne, przynajmniej tak napisała na
oficjalnym oświadczeniu przyklejonym na drzwiach salonu. Niemniej gdy ostatnio szłam do salonu Esotiq
i weszłam z boku galerii, zauważyłam, że wykładają przecenione sandały.
Uznałam, że pewnie niebawem otworzą sklep i będę miała na co polować. Nie
ukrywam, że buty i torebki z Kazara nosi mi się najwygodniej. Są solidnie
wykonane, a na wyprzedażach można je dorwać
w dobrej cenie. W Kazar Studio kupiłam te śliczne czarne sandałki z
czarnymi paseczko-gumeczkami. Są one płaskie, ale bardzo wąskie i wygodne. Wprawdzie
mogłyby nie mieć z przodu szpica, bo optycznie wydłużają mi stopę, ale
prezentują się bardzo ładnie. Można nosić je z gumką na kostce jako
sandałki lub jako klapki, wystarczy nie zahaczać
paseczka na kostce. Cieszy mnie fakt, że palce z przodu są zakryte, bo nic nie
będzie mnie obcierało ani wypadało z buta. Nie wiem, czy mam jakiegoś pecha,
czy ultrawrażliwą skórę, ale każde wycięcie na palce oznacza u mnie powstanie
rany na palcach u stóp. Te sandałki są
mięciutkie i raczej nie powinny mnie obcierać, ale to wyjdzie w praktyce. Tym razem kupiłam rozmiar 39, bo 40 była za
duża. Ja aż tak bardzo nie patrzę na numerację, bo czasem pasuje mi duża 39, a
kiedy indziej mała 41.
Deichmann czarne zamszowe szpilki z haftem
Rzadko kiedy trafiam na węższe szpilki, z których nie wypada
mi stopa. Tutaj wszystko dobrze leży. Zamsz nie wydaje się aż tak twardy, choć
do miękkości sandałków z Kazar Studio trochę mu brakuje. Niemniej jego jakość
oceniam całkiem dobrze. But ma
zaokrąglony przód i z przodu też ma platformę, przez co nawet wysoki obcas nie jest
tak odczuwalny przy chodzeniu. Cieszę się, że uniknęłam tutaj szpica, gdyż nosi
się go mało komfortowo, poza tym strasznie wydłuża mi stopę, która do
najmniejszych nie należy. Na uwagę
zasługuje przepiękny, kwiatowy haft z boku butów. Te zamszowe szpilki dobrze się nosi ze
spódniczkami i sukienkami. Wyglądają one wówczas jeszcze bardziej kobieco.
Deichmann błękitne trampki
Nie jestem fanką łączenia sportowego obuwia z sukienkami czy
spódnicami. Jednak tutaj trampki mają
tak ładny, błękitny odcień, który wydaje się szalenie dziewczęcy, że mogę
zrobić wyjątek. Zwykłe sportowe trampki
to nie moje klimaty, ale jak mają w sobie coś kobiecego, co czyni je
kompatybilnymi z moimi sukienkami, to jestem skłonna je przygarnąć i nosić. Te są niezwykle wygodne i sprawdzą się też
przy szortach, których mam całkiem sporo jak na sukienkowo-spódnicową kobietę;)
Błękitne trampki są ekstra!
OdpowiedzUsuńTak, są wygodne i dziewczęce :)
Usuńale piękne te szpileczki ;D Wygląda to mega ten haft
OdpowiedzUsuńTo prawda, haft jest mega ładny, stanowi wspaniała ozdobę
UsuńŚliczne wszystkie :) Przydałyby mi się trampki :D
OdpowiedzUsuńTo polecam Deichmanna, mają spory wybór w dobrej cenie :)
UsuńPodobają mi się te czarne sandałki. Takie ,,inne" a zarazem bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, mają w sobie to coś :)
UsuńTym razem buty zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy ma inny gust oraz potrzeby :)
UsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń