Nie jestem fanką długich spodni, bo
zwyczajnie nie czuję się w nich zbyt komfortowo. Noszę je naprawdę
rzadko. Gdy wymaga tego sytuacja lub by sprawić przyjemność jednej
osobie, która jest dla mnie bardzo ważna:) Skoro preferuje długie jeansy, to czemu nie. Niemniej sama wolę szorty, bo odsłaniają nogi i odpowiednio
dobrane mogą fajnie podkreślać atuty kobiecej sylwetki. Ja mam
kilka zasad, którymi kieruję się przy wyborze krótkich spodenek.
Jak dobrać szorty do szczupłej sylwetki?
Ja zwracam uwagę przede wszystkim na
fason. Jeśli chcemy podkreślić szczupłą sylwetkę, powinnyśmy
sięgnąć po szorty z wysokim stanem. Wówczas eksponuje on wąską
talię, płaski brzuch, ładnie przechodzi na plecach w łuk i
pośladki. Całość wygląda bardzo kobieco i elegancko. Kojarzy mi
się ze stylem retro i Brigitte Bardot, która uchodzi za ikonę
stylu. Na dodatek szorty z wysokim stanem nie grożą nam nagłym
zsunięciem się z pośladków i odsłonięciem majtek.
Ja preferuję szorty, które zgodnie ze
swoją nazwą są naprawdę krótkie i dopasowane w nogawkach. Jeśli
jesteśmy szczupłe, to z reguły mamy też długie, zgrabne nogi,
które warto podkreślić krótkimi spodenkami. Osobiście lubię
zestawiać dopasowane szorty ze szpilkami, ale nie może być wtedy
zbyt upalnie i muszę wówczas np. wychodzić na miasto ze znajomymi,
bo wiadomo, że w takim zestawieniu nie pójdę z psem na spacer.
Osoby ze zgrabną sylwetką mogą
postawić na dowolny kolor, ja jednak staram się unikać czerni,
granatu, czyli ciemnych kolorów, bo te optycznie nas wyszczuplają,
a ja niekoniecznie chcę być jeszcze chudsza, niż jestem w
rzeczywistości. Z tego samego powodu też nie konturuję twarzy, bo
ta i bez bronzera w strategicznych miejscach jest bardzo drobna. Ja
stawiam na szorty w odcieniach bieli i błękitu.
Lubię wszelkie dodatki w postaci
perełek, koralików, haftu, kokardek, dekoracyjnych zamków. Takie
rzeczy pogrubiają, ale mnie to nie przeszkadza, a lubię, gdy coś
wygląda oryginalnie, nieco inaczej i na wskroś kobieco:)
A Wy lubicie szorty? Jeśli tak, to po
jakie sięgacie?
Przy takiej sylwetce wszystko pasuje, sama ubrała bym szorty idąc na plażę :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńJakoś niezbyt często nakładam szorty, preferuję spódnice :p
OdpowiedzUsuńJa najczęściej noszę sukienki, potem spódnice, a na końcu szorty :)
UsuńMasz super figurę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement :)
UsuńŚwietna figura! Dzięki za wskazówkę, ponieważ nie mam spodenek z wysokim stanem, a mam figure T i wyczytałam, że dobre podkreślone biodra i talia to mój atut! Za to czuje się dobrze w jeansach, zwłaszcza w dzeginsach <3
OdpowiedzUsuńCzerń i szarości to miłość <3
Ale co kto lubi :)
Teraz mamy dużo szortow z wysokim stanem. W zeszłym roku o takie było ciężko :)
UsuńRzadko noszę szorty, wolę spódnice.
OdpowiedzUsuńJa też lubię spódnice, ale szorty też noszę :)
UsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana :)
UsuńUwielbiam krótkie szorty:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię te z wysokim stanem, które są poszarpane na nogawkach, i właśnie rozszerzające się u dołu, nie wiem za bardzo jak wytłumaczyć ten typ szortów. Są one zazwyczaj bardzo krótkie ;)
Jednak lepiej wyglądają z płaskim obuwiem... Ale np. nie z baletkami. Ja uwielbiam krótkie spodenki z adidasami typu Air Max :)
Obcisłe, krótkie szorty i SZPILKI?? Ojj NIEEE... to wygląda strasznie hmmm tanio? ;)
Kwestia butów to rzecz gustu. Ja lubię czasem założyć do szortow szpilki. Ale głównie noszę balerinki i sandały typu japonki :)
UsuńJestem fanką szortów z wysokim stanem albo ogrodniczek :) Ale lubię też materiałowe szorty w różne letnie wzory :)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo cenne porady, wezmę je sobie do serca. Jestem z reguły szczupła i trudno jest mi czasem dobrać idealne spodenki :)
pozdrawiam
Niestety, nie każdy kroj nam służy :) A materiałowe szorty też mnie kuszą, ale w wersji paper bag :)
UsuńJa zdecydowanie preferuje jeansowe szorty; choć na tę chwilę moja kolekcja jest dość skromna! :) Zrobiłam przebiórkę szortów i wiele z nich nie nadawało się już do chodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Niestety, szorty też się zużywają i wymagają wymiany. Ja mam ich całkiem sporo, może nie tyle co sukienek, ale trochę się znajdzie :)
UsuńSuper:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń