Kocham sukienki i spódniczki,
zwłaszcza te krótkie, które odsłaniają moje zgrabne nogi. Czuję
się w nich bardzo kobieco. Mam też słabość do wypełniania
swoich stylizacji dodatkami w postaci pończoch. Ktoś powie, że to
relikt przeszłości, dziś mamy rajstopy, legginsy itp. Ja jednak
uważam, że pończochy są ponadczasowe i nigdy nie wyjdą z mody.
Do wyboru mamy kilka rodzajów. Pończochy samonośne czy
przyczepiane do pasa – które okażą się lepsze?
Wady i zalety pończoch samonośnych
Pończochy samonośne teoretycznie są
idealne. Kupujemy je samodzielnie, zakładamy i wychodzimy z domu.
Nie generują takich kosztów jak pończochy przyczepiane do pasa.
Pończochy samonośne kupimy w każdym supermarkecie. Te do pasa są
trudniej dostępne. Niestety, pończochy samonośne mają pewną
istotną wadę, lubią spadać z uda, zwłaszcza gdy ma się
niestandardową figurę. Jestem szczupłą kobietą, ale wysoką. W
rezultacie muszę kupować pończochy o rozmiarze L, bo inne okażą
się dla mnie za krótkie. Jednak moje uda są szczupłe i pończochy
samonośne lubią z nich zjeżdżać. Poza tym mają one jeszcze
jedną wadę. Należą do produktów o krótkim żywocie. Ubierzemy
je parę razy i silikon przestanie trzymać się naszej skóry. Nawet
jeśli pończochy będą dobre, swój żywot zakończą w koszu na
śmieci.
Pończochy do pasa - blaski i cienie
Pończochy przyczepiane do pasa
generują dodatkowy koszt. Musimy zainwestować w dobry pas do
pończoch. Jego znalezienie przysparza sporo trudności. W Gatcie go
nie znajdziecie. W Marilynie i Intimissimi takowe występują, ale
dopiero od rozmiaru S w górę. Ja noszę XS i pasy o jeden rozmiar
większe po prostu zjeżdżają mi z pupy. Ostatnio założyłam ten
z Intimissimi, dobrze, że Daria mieszka tak blisko mnie, bo mogłam
ściągnąć pończochy u niej w domu. Pas do pończoch w rozmiarze
XS to zjawisko rzadkie, ale do namierzenia w New Yorkerze. Od razu
wzięłam dwa – czerwony i czarny. Przy dobrze dobranym pasie
pończochy z pewnością nie spadną z pupy:) Można je wyprać i
nosić dalej, bo nie mają warstwy silikonowej, którą można
uszkodzić przy kontakcie ze środkami piorącymi. Uważam też, że
w pasie do pończoch kobieta prezentuje się zdecydowanie seksowniej
niż w samych pończochach. Przynajmniej ja bardzo dobrze się w nim
czuję. Dodatkową wadą jest utrudniona dostępność nie tylko
pasa do pończoch, ale też pończoch uszytych z myślą o
przyczepianiu ich do pasa. W Solarisie znalazłam pas. Nie było
łatwo, ale pończoch do pasa w ogóle tam nie namierzyłam. Musiałam
je zamawiać przez internet. Polecam sklep Romartex. Ich rajstopy są
dla mnie na styk – gdy kupię 4 muszę je naprawdę mocno
naciągnąć. Następnym razem z ciekawości zamówię 5. Ale
pończochy Romartex są fenomenalne i tanie;) Naprawdę mogę
polecić je z czystym sumieniem.
Przepiękne <3
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, pończochy są boskie;)
Usuńja używam samonośnych ale uważam, że takie przyczepiane do pasa są seksowniejsze
OdpowiedzUsuńAch ostatnio przymierzałam taki śliczny pas, chciałabym do niego pończoszki. Dodają one charakteru, a nawet pewności siebie. Lekkiego powiewu samozadowolenia. Uwielbiam je, choć nie często nosze. Mam takie grubsze, ale zwijają się z ud.
OdpowiedzUsuńCóż, każda kobieta już sama najlepiej wie, w czym czuje się atrakcyjna. Jeśli znalazłyście taką rzecz, to po prostu się jej trzymajcie. Ja mogę Wam powiedzieć, że takie rzeczy śmiało możecie zamówić nawet przez sieć. Skoro możliwa jest wysyłka wózka kurierem, to co dopiero pończoch.
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń