Avon oprócz pielęgnacji ma też
całkiem fajne kosmetyki do makijażu. Bardzo lubię ich szminki,
uważam, że są naprawdę dobrej jakości. Dzisiaj przedstawię Wam
nowości makijażowe od Avon. Dajcie znać w komentarzach, czy macie
któryś z produktów. Ja na razie żadnym się nie pomalowałam.
Avon pędzel do makijażu twarzy
Widzę, że ostatnio stały się modne
pędzle do makijażu, które mają rączki przypominające łuski
syreniego ogona. Ten także wpisuje się w ten trend. Avon pędzel
do makijażu twarzy będzie mi służył do nakładania różu. Ma
całkiem fajnie wyprofilowane włosie, które nie drapie i jest
przyjemne w dotyku. Pędzel niebawem pójdzie w ruch, muszę go tylko
wyprać przed pierwszym użyciem. Postępuję tak z każdym pędzlem,
pozbywam się w ten sposób substancji pochodzących z linii
produkcyjnej.
Avon Mark Magical Highlighter
Rozświetlacz jest naprawdę piękny,
składa się z kilku pasków w różnych kolorach, które można ze
sobą dowolnie łączyć lub stosować solo. Avon Mark Magical
Highlighter z pewnością wykorzystam w jakimś imprezowym makijażu,
bo jednak na co dzień w ogóle nie używam rozświetlacza. Na moim
licu oprócz pudru ląduje jedynie róż w kamieniu:)
Avon True Luminous Velvet pomadki Violet Shine, Red Flash, Rosy Glow
Kocham szminki, mój makijaż jest
bardzo minimalistyczny, jednak zawsze to pomadka odgrywa w nim główną
rolę. Nie wychodzę z domu bez pomalowanych ust, pod tym względem
wdałam się w swoją mamę, babcię i ciocię. Pomadki to w naszej
rodzinie rzecz, która musi być i to w dużych ilościach. Zarówno
ja, jak i moja mama mamy po kilkadziesiąt różnych odcieni szminek.
Moja nieżyjąca już babcia miała ich 40. Wszystkie gustujemy w
żywych odcieniach, które ożywiają twarz. Pomadki Avon True
Luminous Velvet mają łączyć w sobie mat z metalicznym
wykończeniem. Nie do końca potrafię sobie to wyobrazić, by nie
rzec, że w ogóle nie wiem, jak połączyć tak skrajne cechy w
jednym produkcie. Niemniej z przyjemnością wypróbuję szminki i
przekonam się sama. Violet Shine to całkiem sympatyczny fiolet, nie
wiem tylko, czy nie jest zbyt ciemny. Red Flash to miedziana
czerwień, sprawdzi się przy zielonych, dzianinowych sukienkach.
Rosy Glow to taki koralowy róż, chyba najbardziej uniwersalny
odcień, nie wiem jednak, czy dla mnie nie jest za brudny i tym samym
nijaki. Oprócz trzech pełnowymiarowych produktów mam jeszcze
kilka próbek, w tym soczystą fuksję, która już się do mnie
uśmiecha;)
Widziałem te rozświetlacze jakoś mnie nie przekonują :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacze jak rozświetlacze, ale szminki są obłędne:)
UsuńMagical Highlighter miałam zamawiać, bo mnie zaintrygowała jak przeglądałam katalog :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto się z nim zapoznać:)
Usuńte szminki najbardziej mnie zainteresowały, piękne, niecodzienne kolory
OdpowiedzUsuńZwłaszcza fiolecik jest prześliczny:)
UsuńDawno nie miałam nic z Avonu, ale pomadki bardzo lubiłam.
OdpowiedzUsuńPomadki akurat mają świetne:) I tyle kolorów do wyboru:)
Usuńuwielbiam kosmetyki avon , pomadki są fajne i mają fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńAvon ma nie tylko podstawowe kolory: czerwień, nude, ale też bardziej oryginalne - korale, fiolety itp.:)
UsuńSzminki mają śliczne kolory właśnie zastanawiam sie czy by nie zamówić:)
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie przepadam za tymi kosmetykami. Wiem, że na rynku są różne opcje i akurat te niekoniecznie są najlepsze. Ja często zamawiam kosmetyki przez sieć i dowozi mi je pocztex. Może i dla Was będzie to dobry sposób.
OdpowiedzUsuń