Wprawdzie
czas, kiedy namiętnie katowałam swoje włosy prostownicą,
bezpowrotnie minął, ale wciąż zdarza mi się korzystać z jej
dobrodziejstw. W takich sytuacjach sprawdzają się kosmetyki
termoochronne, które chronią pukle przed nadmiernym wysuszeniem.
Nie chcę nawet myśleć, co stałoby się z moimi włosami, gdybym
na początku studiów nie używałam różnego rodzaju odżywek w
sprayu. Moje kosmyki i tak były mocne zniszczone, gdyby nie
kosmetyki termoochronne prawdopodobnie wymagałyby radykalnego
cięcia. Jak na moich długich puklach sprawdził się Lee
Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence Spray? Czy ustrzegł moje
włosy przed wysuszeniem?
Ochrona przed wysoką temperaturą
Wprawdzie
stosunkowo rzadko sięgam po prostownicę, lokówkę i suszarkę, ale
są takie sytuacje, kiedy bez takich urządzeń nie potrafię się
obejść. Moje włosy to nie lada wyzwanie, z jednej strony niby są
proste, z drugiej trochę się kręcą, a w rezultacie wyglądają
nieciekawie. Kiedy denerwuje mnie ich nijakość, sięgam po lokówkę
lub prostownicę. Swoją drogą kiedyś ta druga bardziej mi
odpowiadała. Marzyłam o idealnie gładkich, prostych włosach,
jednak natura mnie takimi nie obdarzyła. Z czasem jednak zauważyłam,
że lepiej wyglądam w lokach. Skręt łagodzi moje ostre rysy
twarzy, na czym z wiekiem coraz bardziej mi zależy. Gdy sięgam po
lokówkę, prostownicę lub suszarkę, zabezpieczam włosy sprayem
termoochronnym Lee Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence.
Zauważyłam, że wspomniany produkt stosowany okazjonalnie spełnia
swoją rolę. Stan moich włosów nie uległ gwałtownemu
pogorszeniu, co wcześniej zdarzało się nawet przy korzystaniu z
prostownicy od wielkiego dzwonu.
Pomoc przy prostowaniu
Moje
włosy należą do niezwykle problematycznych, niechętnie
współpracują z prostownicą, chociaż nie mam na głowie burzy
loków. Niestety, bardzo ciężko je wygładzić, nie pomagają nawet
specjalistyczne kosmetyki. Pamiętam, że satysfakcjonujący efekt
udało mi się uzyskać tylko raz, gdy w trakcie prostowania użyłam
lakieru. Wiem, to zabójstwo dla włosów, ale kiedy to robiłam,
byłam na I roku studiów i w ogóle nie słyszałam o olejowaniu,
laminowaniu itp. Lee Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence Spray
pomaga wygładzić kosmyki. Efekt jest zdecydowanie lepszy niż
wówczas, gdy nie używam tego typu produktów. Niemniej włosy nie
są idealnie proste, przy głowie pojawiają się delikatne fale,
ale tych nie sposób się pozbyć, chociaż wielokrotnie próbowałam.
Lee
Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence Spray – nawilżenie
Preparaty
termoochronne mają przede wszystkim chronić moje włosy przed
uszkodzeniem w wyniku działania wysokiej temperatury. Nie oczekuję
od nich, że zastąpią mi odżywkę czy maskę na bazie emolientów.
Lee Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence zapewnia moim puklom
dostateczną ochronę przed działaniem rozgrzanej prostownicy,
dlatego nie mam pretensji, że omawiany produkt nie wykazuje
właściwości nawilżających. Od tego mam szereg odżywek i masek,
które znajdują się na wannie w łazience.
Połysk
Zauważyłam,
że po użyciu Lee Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence Spray moje
włosy są wyraźnie wygładzone i odbijają światło niczym lustro.
Zdaję sobie sprawę, że to po części zasługa prostownicy, a po
części omawianego produktu. Niemniej mogę go z czystym sumieniem
polecić osobom, które często korzystają z urządzeń do
stylizacji włosów.
Zapach
Lee
Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence Spray to kosmetyk,
który charakteryzuje się dość specyficznym zapachem. Początkowo
obawiałam się, że może zaszkodzić moim wysokoporowatym puklom.
Na szczęście pomimo alkoholowych nut nic złego się nie stało.
Jestem zadowolona z preparatu termoochronnego od Lee Stafford.
Opakowanie
Spray
termoochronny Lee Stafford znajduje się w plastikowej,
półtransparentnej, czerwonej butelce wyposażonej w atomizer, który
pozwala rozsądnie dozować produkt.
Wydajność
W
związku z tym, iż na co dzień niemal w ogóle nie prostuję włosy,
robię to tylko przed większymi wyjściami – wesela, bal
karnawałowy, sylwester, Lee Stafford Argan Oil Miracle Heat Defence
Spray z pewnością wystarczy mi na długo. Na razie zużycie jest
niewielkie. Tego typu produkty zazwyczaj stosuje się oszczędnie,
aby nie obciążyć pukli. Na szczęście na spożytkowanie produktu
termoochronnego Lee Stafford mam 24 miesiące od chwili otwarcia.
Cena
Za
opakowanie, w którym znajduje się 200 ml preparatu termoochronnego
Lee Stafford musimy zapłacić ok. 49 zł. Cena nie należy do
niskich, ale tego typu kosmetyki stanowią inwestycję na kilka
miesięcy i tak też staram się patrzeć na wydatki.
Dostępność
Kosmetyki
Lee Stafford, które zostały stworzone z myślą o pielęgnacji
i stylizacji włosów, są dostępne m.in. w drogeriach Hebe.
Skład
Alcohol
denat., Aqua, VP/VA Copolymer, Parfum, Quaternium-70,
Bis-PEG/PPG-20/20 Dimethicone, Propylene glycol, Polyquaternium-55,
Glycerin, Argania spinosa oil, Linalool, Coumarin, Limonene,
Butylphenylethylpropional, Phenoxyethanol, Citronellol, Geraniol,
Moringa pterygosperma seed extract, Disodium EDTA, Methylparaben,
Butyl methoxydibenzoylmethane, DimethylPABAmidopropyl Laurdimonium
tosylate, Isopropylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben.
karminowe.usta
Ale ładne, czerwone opakowanie :) Nie miałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie cieszy oko :)
UsuńLubię tego typu produkty.
OdpowiedzUsuńRzadko suszę włosy suszarką, nie mówiąc już o prostowaniu, ale taki produkt zawsze mam w łazience na wszelki wypadek.
Nigdy nie wiadomo, czy nie wypadnie nam jakieś większe wyjście i wówczas taki produkt będzie na wagę złota:)
UsuńMasz rację Kochana, można wydać więcej pieniędzy na tego typu kosmetyki, bo z reguły starczają nam one na bardzo długo.
OdpowiedzUsuńWysoka wydajność rekompensuje nam nieco wyższą cenę:)
Usuńw końcu widzę recenzję tego produktu! ja osobiście nie korzystam z urzadzeń do stylizacji ale bardzo ciekawi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńTa seria jest warta uwagi - ze swojej strony gorąco polecam maskę do włosów Lee Stafford Argan Oil - wspaniale wygładza pasma i nadaje im zdrowy blask:)
UsuńJa właśnie zgubiłam prostownicę (tak wiem to dziwne) i ani troch nie żałuję.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że lepiej wyglądam po użyciu lokówki niż prostownicy:)
UsuńMam prostownicę od prawie 2 lat. Leży i obrasta kurzem ;)
OdpowiedzUsuńJa swoją odkurzam od wielkiego dzwonu, gdy akurat wybieram się na wesele, Sylwestra itp.:)
UsuńMógłby mi się przydać en spray, lokówki nie używam, ale suszarki bardzo często :)
OdpowiedzUsuń