Maybelline Colorsensational nr 215



Błyszczyk Maybelline Colorsensational w kolorze 215 „Love lilac” doczekał się już recenzji na moim blogu. Możecie przeczytać ją tutaj. Ale wówczas nie pokazałam Wam, jak wygląda na ustach, ponieważ moje wargi były w katastrofalnym stanie. Błyszczyk powoli się kończy, a ponieważ ja wolę pomadki, to nieprędko kupię go ponownie, więc postanowiłam na szybko go uwiecznić na moich ustach i wrzucić zdjęcie. Tym samym pragnę dopełnić poprzednią recenzję.:)




PS Lubicie takie jasne, delikatne błyszczyki, które dają delikatną poświatę w wybranym kolorze? Czy preferujecie większe krycie?:)

10 komentarzy:

  1. Mi się podoba taki efekt, nie potrzebuję silnego krycia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błyszczyki z tej serii powinny przypaść Ci do gustu.)

      Usuń
  2. Mialam ten blyszczyk, ale w innym kolorze i moja mama ma teraz taki brazowy, ogolnie lubie te blyszczyki, ale przeszkadza mi opakowania, dla mnie za waskie i zbyt dlugie, powinno byc mniejsze i nieco szersze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno ciężko je upchnąć np. do kieszeni, bo będzie z niego wystawać. Aczkolwiek wizualnie mi się podoba. Niemniej jest niepraktyczne.:(

      Usuń
  3. daje naprawdę bardzo ładny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, ale niestety moje przebarwienia prześwitują, dlatego raczej ponownie go nie kupię.

      Usuń
  4. ladny efekt :) ja lubie miec w domu kryjace jak i delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dopasowywać je w zależności od okazji;) Ja akurat potrzebuję mocniejszego krycia, ponieważ na ustach mam przebarwienia.:(

      Usuń
  5. Wolę delikatne błyszczyki, a intensywne szminki :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...