Dezodorant w kulce-Fa Pink Passion



Dzisiaj na tapetę wezmę dezodorant w kulce marki Fa-Pink Passion. Od razu zaznaczam, że normalnie pewnie bym go nie kupiła, ale to były ekspresowe zakupy w centrum handlowym, gdzie wybór nie był jakiś powalający.

Opakowanie
To chyba właśnie ono skusiło mnie do zakupu, bo jest intensywnie różowe, pobudza zmysły. Patrząc na jego kolor, można sobie poprawić humor, no chyba że nie cierpi się różu;) Ja lubię takie barwy, bo gdy mam kryzys, to udziela mi się ich pozytywna energia.

Cena
Jest tani, ja go dorwałam na jakiejś promocji za 6 zł.

Dostępność
Dostępny we wszelkiego rodzaju hipermarketach i sklepach prowadzących dział kosmetyczny. Zatem nie trzeba nawet udawać się do pobliskiej drogerii, można go włożyć do wózka między chlebem a zgrzewką wody mineralnej;)

Skład dramatyczny
To po prostu dramat, pełno alkoholi, w tym denaturat i związki aluminium, które są obecnie badane pod kątem kancerogenności. Na chwilę obecną wiemy, że aluminium znajduje się w zmienionych nowotworowo komórkach piersi. Wstyd mi, że kupiłam taką truciznę;/ Nigdy więcej nie kupię żadnego dezodorantu w kulce w biegu, tylko dokładnie sprawdzę skład. Właśnie sięgnęłam po Lady Speed Stick, którą nabyłam przed miesiącem w przerwie pomiędzy wykładami, również ma aluminium w składzie;/ Na szczęście „Fa” zostało już wykończone. Jak tylko zużyję Lady Speed Stick, to poszukam czegoś bez aluminium.

Konsystencja
Przeźroczysta, mazista, lejąca się. Reasumując, nieprzyjemna.

Wydajność
Starcza na 1,5 miesiąca codziennego stosowania.

Nie przesusza cery
Ale mam mieszaną cerę. Myślę, że osoby o cerze suchej zostałyby dużo ostrzej potraktowane tym denaturatem, mieszczącym się na drugim miejscu w składzie.

Nie podrażnia
Mnie mimo dramatycznego składu nie podrażnił, nie powodował zaczerwienienia.

Po goleniu może działać drażniąco
Zwłaszcza jeśli przydarzą się nam jakieś skaleczenia, przerwania ciągłości naskórka.

Zapach chemiczny
Tego nie da się wąchać, woń próbuje imitować egzotyczne kwiaty, a śmierdzi zakładem chemicznym.

Lubi obklejać ubrania
To był dramat, jeśli miałam coś innego na sobie niż bluzkę na ramiączkach. Bluzki z rękawkami automatycznie były pokrywane tą mazią, co było paskudnym doznaniem, na dodatek wyglądało to tak, jakbym spociła się niemiłosiernie albo pobrudziła ubranie.

Nie plami na kolorowo
Ponieważ jest bezbarwny, to jedynie „nawilża” nam ubranie. Te lepkie plamy znikają bez problemu w kontakcie z detergentem..

Nie hamuje wydzielania potu
Ale większość drogeryjnych dezodorantów tego nie robi, one po prostu sprawiają, że nasz pot jest mniej wyczuwalny. Preparaty apteczne są w stanie zahamować działanie gruczołów potowych, ale codzienne używanie tego typu produktów nie jest wskazane.

Pot jest mniej wyczuwalny
Ale za to śmierdzimy zakładem chemicznym. Czasami zastanawiałam się, co jest gorsze.

Nie dla osób mających poważniejszy problem z potliwością
Nie jestem osobą mającą problem z nadmierną potliwością, u mnie jako tako sprostał swojemu podstawowemu zadaniu, ograniczeniu problemów związanych z potem, pomijam tutaj fatalny skład i chemiczną woń.

Podsumowując: nie polecam.

4 komentarze:

  1. I ja nie lubię tego antyperspirantu. Polecam Rexonę.
    A co do szminki, to Avon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam swoje ktore sa mocne takich słabeuszów nie uzywam:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie nr 1 jest aktualnie Bloker z Ziaji :) Odstawiłam wszelkie inne dezodoranty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też swego czasu używałam Rexony, tej fioletowej Crystal i byłam zadowolona, bo nie pociłam się zanadto i co najważniejsze: ona nie śmierdziała, tylko pachniała.
    Muszę przejrzeć zatem katalog z Avonu i zamówić to cudo u swojej koleżanki, która jest konsultantką.
    To rzeczywiście jest słabeusz, ale w hipermarkecie nie miałam za dużego wyboru, tak to jest jak się ma sklerozę i kupuje coś na ostatnią chwilę w biegu:D
    Mallene, jak się zachowuje Twoja skóra po tym blokerze? Rzeczywiście występują jakieś skutki uboczne? Bo czytałam gdzieś w internecie, że takie blokery podobno mają działania niepożądane. Ja akurat nie potrzebuję blokera, ale moja przyjaciółka się waha, bo też czytała takie artykuły, trochę się boi takich kosmetyków, a jednocześnie tradycyjne dezodoranty są dla niej za słabe.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...