Kochaj najlepiej, jak potrafisz – Stefanie Stahl

Lubię czytać poradniki psychologiczne, które są napisane w sposób obiektywny, a zarazem przystępny dla przeciętnego czytelnika. Stefanie Stahl ta sztuka się udała. Jej książka należy do wyważonych i merytorycznych. Nie znajdziemy tutaj projekcji własnych problemów, jak ma to miejsce w niektórych książkach Katarzyny Miller. Poradnik Kochaj najlepiej, jak potrafisz jest też dużo bardziej merytoryczny i fachowy od 100 zasad udanego związku.  Dlaczego warto po niego sięgnąć?
Kochaj najlepiej, jak potrafisz





Stefanie Stahl uważa, że każdy człowiek, który jest zdrowy psychicznie, może stworzyć udany związek. Wystarczy, że popracuje nad równowagą między więzią a autonomią. Aby relacja z drugim człowiek była zdrowa, powinna opierać się na bliskości oraz zaufaniu. Jednak nadmierne stapianie się z partnerem, nadskakiwanie mu i poświęcanie się dla niego, nie wróży sukcesu. Atrakcyjniejszy jest zawsze ten człowiek, który ma swój świat i potrafi zachować autonomię.

Niestety, wiele z nas przez błędy wychowawcze rodziców ma zaburzoną równowagę między więzią a autonomią. Co gorsza, osoby, u których przeważa jeden z tych czynników, bardzo często szukają na swoich partnerów ludzi podobnych do rodziców, z którymi relacje nie zawsze układały się pomyślnie.

Stefanie Stahl w swojej książce posługuje się przykładem Julii i Roberta. Obrazuje on brak równowagi między więzią a autonomią. Osoby, których rodzice nie zaspokajali potrzeby więzi, często je odrzucali, byli zajęci sobą, nie spędzali wystarczająco dużo czasu ze swoimi pociechami, często wyrastają na jednostki podporządkowane i złaknione miłości. Są w stanie wiele poświęcić dla partnera, często go idealizują, a siebie obwiniają o wszelkie niepowodzenia w związku.  Walczą o jego uwagę tak jak o uwagę rodzica. Starają się zasłużyć na jego bliskość, dążąc do perfekcji.  Takie dostosowywanie się może skutkować wypaleniem osoby zanadto spragnionej więzi, a także oddaleniem jej partnera, który czuje się osaczony.

Z kolei osoby, u których przeważa autonomia, często wywodzą się z domów, w których musiały być partnerem dla jednego z rodziców. Opiekunowie mogli też być kochający, ale zanadto autorytarni. Nie pozwalali dziecku na samodzielne podejmowanie decyzji. Kiedy indziej wymagali od dziecka ogromnej samodzielności, bo byli niewydolni wychowawczo. Nierzadko obarczali pociechę odpowiedzialnością za młodsze rodzeństwo. Takie osoby w dorosłym życiu dążą do autonomii, ponieważ więź kojarzy im z utratą własnego ja i niezależności. Osoby silnie autonomiczne świetnie radzą sobie w pracy, mają silny charakter i osiągają sukcesy. Niemniej unikają bliskości. Często same do niej dążą, ale gdy ją już osiągną, czują się zdominowane i zaczynają uciekać, dystansować się, zrywają kontakt z drugą osobą.

Stefanie Stahl w swojej książce Kochaj najlepiej, jak potrafisz, pokazuje, w jaki sposób możemy odbudować równowagę między więzią a autonomią.  Bardzo często bowiem jednostka autonomiczna traktuje partnera jako swojego rodzica, który pozbawiał ją niezależności. Tymczasem partner wcale nie zamierza zniewalać takiej jednostki. Bliskość bowiem może być zdrowa. Z kolei jednostki, u których przeważa potrzeba więzi, muszą stać się bardziej autonomiczne, zacząć ufać sobie i nauczyć się podejmować samodzielne decyzje.

Kochaj najlepiej, jak potrafisz to także poradnik, z którego dowiemy się więcej na temat ekstrawertyzmu i introwertyzmu. Książka uświadomiła mi, jak bardzo moja potrzeba nowych wyzwań, aktywności fizycznej i odkrywania wiąże się z moją ekstrawertyczną osobowością, która jest uwarunkowana genetycznie. Dzięki niej zrozumiałam, dlaczego przez epidemię koronawirusa czuję się tak mocno zniewolona i automatycznie szukam rozwiązań, które pomogą mi odzyskać utraconą wolność.  Po prostu osobom z aktywnym układem współczulnym bardzo trudno jest zwolnić, one zawsze będą poszukiwały różnego rodzaju aktywności oraz kontaktu z drugim człowiekiem. Intowertykom jest nieco łatwiej przetrwać epidemię koronawirusa, gdyż odnajdują oni przyjemność z medytacji czy przebywania we własnym mieszkaniu. Niemniej i oni mają w końcu dość izolacji. Ja jestem wulkanem energii od czasów dzieciństwa. Byłam chora, to szukałam sposobu, by mama pozwoliła mi wyjść na podwórko. Jak tylko wyzdrowiałam, to latałam po całym osiedlu z koleżankami.  Kochaj najlepiej, jak potrafisz pozwala uporządkować w swojej głowie wiele istotnych kwestii, z których mniej lub bardziej zdawaliśmy sobie sprawę.

5 komentarzy:

  1. Rzadko ostatnio sięgam po poradniki. Jednak ten wydaje się mocno ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że mogłam cię zainteresowac ta książka :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...