<h1><font size="6">Większy kawałek nieba – Krystyna Mirek</font></h1>

Bardzo lubię czytać polskie powieści obyczajowe. Wiem, że wielu osobom wydają się one tandetne, ja jednak wychodzę z założenia, że wśród nich można znaleźć prawdziwe perełki. Magdalena Kordel to jedna z moich ulubionych autorek. Cenię ją za to, iż pisze powieści napełniające serca optymizmem. W czasach, gdy stawia się głównie na kolejne książki o samobójcach – to chyba jakiś nowy trend, który rzucił mi się w oczy podczas przeglądania zapowiedzi wydawniczych, Magdalena Kordel pokazuje, że przeciwności losu można pokonać. Wystarczy tylko chcieć i mieć obok siebie osoby, na które można liczyć niezależnie od sytuacji. Prawdziwi przyjaciele są dziś na wagę złota. O twórczości Krystyny Mirek dowiedziałam się, że dzięki Kasi:*, która któregoś dnia w pracy zwróciła mi uwagę, że Magdalena Kordel rekomenduje pewną książkę. Wtedy jednak nie zdecydowałam się na zamówienie książki tej autorki. W końcu jednak postanowiłam zapoznać się z jej twórczością po tym, jak natknęłam się na pozytywną recenzję u Edyty S. Wybór padł na Większy kawałek nieba. Czy Krystyna Mirek rzeczywiście jest równie dobrą autorką jak Magdalena Kordel?

Większy kawałek nieba – powieść o skomplikowanych relacjach międzyludzkich

Bohaterami powieści Większy kawałek nieba są Iga, Wiktor, Natalia i Oliwier. Ich drogi pewnego dnia przecinają się i prowadzą do zaskakujących zdarzeń. Wiktor jest właścicielem restauracji w centrum Krakowa. Przejął ją po swoich rodzicach, w tym despotycznej matce, która lubi się wtrącać do życia uczuciowego swojego dorosłego syna. Wiktor w dość młodym wieku został wdowcem, jego żona, Łucja, zmarła na raka. Osierociła syna, Oliwiera, który stał się oczkiem w głowie ojca. Niestety, Wiktor nie dostrzega, że tym, co liczy się dla nastolatka, nie są pieniądze i restauracja, a bliskość drugiego człowieka. Ojciec nie poświęca mu dostatecznej uwagi, dlatego też Oliwier buntuje się i jest opryskliwy dla innych. Swoją krnąbrną postawą przyczynił się do tego, iż kilka pań zatrudnionych na stanowisku gosposi zrezygnowało z posady. Wiktor od kilku lat jest związany z Natalią, jednak ich relację trudno nazwać miłością. Para nie mieszka razem, tym, co ich łączy, są głównie przyjęcia branżowych, na których nie wypada pojawić się samemu. Natalia ma dość życia w nieformalnym związku. Zmusza Wiktora do deklaracji. Ten pragnie zapewnić Oliwierowi dobrą opiekę, uważa, że chłopakowi brakuje kobiecej ręki. To właśnie kierując się jego dobrem, decyduje się ożenić z Natalią.

Miłość może spotkać nas wszędzie

Iga to młoda kobieta, którą los bardzo ciężko doświadczył. Jako mała dziewczynka została osierocona przez matkę i tym samym skazana na opiekę ojca uzależnionego od alkoholu. Życie z nim oznaczało dla niej bycie świadkiem niekończących się libacji. Iga w młodym wieku musiała zacząć zarabiać na życie, w tym celu zatrudniła się w hotelu. Właściciel lokalu zachęcił ją do podjęcia studiów na kierunku turystyka i rekreacja. Po uzyskaniu dyplomu młoda kobieta została jednak zwolniona, a wszystko to dlatego, iż nowa partnerka właściciela postanowiła zająć jej posadę. Iga została zmuszona przez trudne okoliczności do opuszczenia kraju. Wyjechała do Wielkiej Brytanii, jednak i tym się jej nie szczęściło. Przez większość pobytu w Londynie Iga pracowała na czarno i mieszkała w obskurnym mieszkaniu tylko dlatego, że na nic lepszego nie było jej stać. Igę poznajemy, gdy przylatuje do Polski, aby spłacić długi zaciągnięte przez ojca. Zanim jednak dojdzie do konfrontacji z jedynym żyjącym rodzicem, kobieta postanawia wstąpić na chwilę do restauracji w centrum Krakowa. Gdy czeka na kelnerkę, zauważa ogłoszenie o pracę. Postanawia zgłosić swoją kandydaturę. Rozmowę kwalifikacyjną odbywa jeszcze w tym samym dniu i zostaje z miejsca przyjęta. To właśnie podczas rekrutacji do restauracji poznaje Wiktora.

Od tej pory losy Igi i Wiktora nieustannie się przecinają. Kobieta nawiązuje dobrą relację z nastoletnim synem szefa, Oliwierem. Ponadto wnosi powiew świeżości do restauracji. Czy tych dwoje połączy coś więcej niż służbowa relacja? Jakie problemy na swoją rodzinę ściągnie Oliwier? Czy Iga znajdzie w końcu swoje miejsce na ziemi, swój większy kawałek nieba?

Większy kawałek nieba – Krystyna Mirek autorką piszącą ku pokrzepieniu serc

Krystyna Mirek z miejsca podbiła moje serce. Niewielu autorów potrafi pisać tak, by pochłonąć uwagę czytelnika, od pierwszej do ostatniej strony. Na ogół trafiam na powieści, które dość wolno się rozkręcają. Zdarzają się też takie, które czasem stają się nużące przez zbyt długie i nic niewnoszące opisy. Większy kawałek nieba to historia relacji międzyludzkich, to także ukazanie problemów, z jakimi borykamy się na co dzień. Nie ma tutaj zbędnego upiększania rzeczywistości. Bohaterowie, nawet ci bogaci, mają swoje problemy, którym muszą stawić czoła. Nie ma ludzi wolnych od trosk i problemów. Większy kawałek nieba to wbrew pozorom optymistyczna lektura. Powieść ta pokazuje, że każdy z nas czasami potyka się o przeszkody, które napotyka na swojej drodze. Ale zawsze powstaje z ziemi, bogatszy o nowe doświadczenia. Przesłanie powieści Większy kawałek nieba można podsumować znanym porzekadłem – co cię nie zabije, to cię wzmocni. Najważniejsze to nie poddawać się przeciwnościom losu i wierzyć, że to, co dobre, dopiero nadejdzie.

karminowe.usta